Ślepsk Suwałki – AGH Kraków 3:0. Jakub Krupiński miał świetny pierwszy raz [zdjęcia, tabela]

Sety były tylko trzy, ale zacięte i obfitujące w emocje i zmienność sytuacji. Ślepsk, dzięki swoim dwóm najmłodszym zawodnikom, zrehabilitował się za ubiegłotygodniowa wpadkę z Wałbrzychem i odprawił z kwitkiem AZS AGH.

Bohaterem całego meczu był 18-letni Kuba Krupiński. Rezerwowy libero niemal w ostatniej chwili zajął miejsce chorego Pawła Filipowicza. Nie dość, że podbijał niemożliwe wydawałoby się sytuacyjne piłki, to jeszcze porządnie przyjmował zagrywkę, kierował obroną przy kontratakach gości, no i w dodatku był wspaniałym motywatorem, dobrym duchem drużyny. W pełni zasłużył na tytuł MVP spotkania

- Nasz najmłodszy zagrał bajecznie – komplementuje Dima Skorij, trener Ślepska.

Ze swojego wychowanka dumny mógł być siedzący na trybunach Bartosz Jasiński, szkoleniowiec SUKSS Suwałki. Kiedyś, w tym samym klubie, jego ojciec szlifował talent Wojciecha Winnika, atakującego i prezesa Ślepska. Historia zatacza ładne koło. Obok siebie zagrali 34-letni Winnik i prawie dwa razy młodszy Krupiński, jedyni suwalczanie w kadrze pierwszoligowca.

- Cieszę się, ze wreszcie miałem ten pierwszy raz, że zagrałem od początku do końca – mówi Jakub Krupiński. – Cieszę się, że okazałem się przydatny. To tylko motywuje do jeszcze cięższej pracy.

Bohaterem końcówek setów, a zwłaszcza tego pierwszego, najważniejszego był 19-letni Mateusz Laskowski. Wszedł na zagrywkę przy stanie 19:22 i znakomicie serwował już do końca tej partii.

- Robiłem swoją robotę – kwituje Mateusz Laskowski.

Bardzo dobrze przyjmujący dotąd goście zostali zepchnięci z wysokiej fali i rozpaczliwie bronili się przed utonięciem. Chaos w ich poczynaniach skwapliwie wykorzystali Biało-Niebiescy. Mieli wreszcie czas na ustawienie bloku lub – kiedy wracała na ich stronę piłka „za darmo”-  na wyprowadzenie kontry.  

Po tym pierwszym secie można było współczuć graczom spod Wawelu. Mieli jeszcze szanse na czołową czwórkę, przyjechali do Suwałk po zwycięstwo i  prowadzili niemal przez całą inauguracyjną odsłonę. Prawie nie do zatrzymania był na lewym skrzydle Jan Fornal, środkiem punktowali Bartłomiej Mordyl i Arkadiusz Żakieta, a z tylu uwijał się Kamil Dembiec, były libero suwalskiej drużyny. Podopiecznym Andrzeja Kubackiego dobrze szło, ale nie wyszło.      

Akademicy nie załamali się pierwszym niepowodzeniem i w drugim secie, choć zaczęli znacznie gorzej, gryźli parkiet do samego końca. Tutaj jednak trzeba już zacząć chylić czoła przed gospodarzami, którzy zaczęli  agresywniej zagrywać, ale przede wszystkim o niebo lepiej przyjmować.

Po bezbłędnym przyjęciu, rozgrywający Kacper Gonciarz krótko grał do środkowych, a Adrian Hunek i Łukasz Rudzewicz praktycznie się nie mylili. Po gorszym odbiorze piłka leciała na bok do Kevina Sasaka, który kilka razy został został zatrzymany blokiem lub do kamila Skrzykowskiego, lubującego siew atakach po krótkiej przekątnej lub skrzętnie obijającego mur rywali.

Ślepsk odjechał na 13:8 i 17:11, ale coraz częściej miejscowych kąsał Roman Kącki i Marcin Krawiecki. Kiedy krakowianie już niebezpiecznie zaczęli odrabiać straty, Dima Skorij postawił na rozegraniu Witalija Szczytkowa, wypuścił do boju Wojciecha Winnika i Łukasza Szarka, z powrotem posłał na boisko Jana Lesiuka, który odwdzięczył się kilkoma precyzyjnymi atakami po prostej. Drugi set skończył się identycznym wynikiem – 25:22.

Siatkarze AGH byli wyjątkowo uparci i odporni na ciosy. Przyjęli „na klatę” to drugie uderzenie i bardzo poważnie zaczęli starać o odwrócenie losów spotkania. Podobnie jak w pierwszym, tak i w trzecim secie prowadzili niemal przez cały czas, i to trzema-czterema punktami. Na szczęście miejscowych, z minuty na minutę coraz gorzej  przyjmowali zagrywki Kamila Skrzypkowskiego i  Witalija Szczytkowa. Raz po raz blokiem punktowali Łukasz Rudzewicz, Adrian Hunek i Wojciech Winnik, a ich czapy uskrzydlały drużynę i kibiców, których mimo piątku, przybywało na trybunach z każdym setem.  

Ślepsk wyrównał na 18:18, po zepsutych zagrywkach znowu pozwolił gościom uciec na 21:23 i przy stanie 23:24 obronił setbola. Na zagrywce pojawił się Mateusz Laskowski, a potem Wojciech Winnik i Ślepsk wygrał 27:25.

Były tylko trzy sety, ale za to długie. Spotkanie trwało godzinę i 40 minut.

- Lubię takie mecze, a już zwłaszcza wtedy, kiedy się dobrze kończą – ocenia Dima Skorij. – Dla kibiców było to fajne spotkanie, bo obfitowało w emocje i zwroty akcji. Ja najbardziej zadowolony jestem z tego, że, podobnie jak dwa tygodnie wcześniej w meczu ze Stalą Nysa, znowu zagrała cała drużyna, a nie tylko siedmiu siatkarzy.

Ślepsk pozostał na trzecim miejscu w tabeli, a w następnej kolejce, 3 lutego ponownie we własnej hali podejmie depczący mu po piętach Krispol Września.

Tekst i fot. Wojciech Drażba      

Ślepsk Suwałki – AZS AGH Kraków 3:0

(25:22, 25:22, 27:25)

Ślepsk: Jan Lesiuk, Kamil Skrzypkowski, Kacper Gonciarz, Kevin Sasak, Adrian Hunek, Łukasz Rudzewicz, Jakub Krupiński (libero) oraz Mateusz Laskowski, Witalij Szczytkow, Wojciech Winnik, Łukasz Szarek.

AZS AGH: Marcin Kania, Arkadiusz Żakieta, Mateusz Błasiak, Jan Fornal, Sebastian Matula, Bartlomiej Mordyl, Kamil Dembiec (libero) oraz Roman Kącki, Marcin Krawiecki, Konrad Stajer, Bartłomiej Gajdek, Mateusz Podborączyński.  

Pozostałe wyniki i pary 19. kolejki:

Piątek, 26.01.

TSV Sanok - Stal Nysa  3 : 1 (25:19, 25:19, 26:28, 25:18)

Sobota, 27.01.

Lechia Tomaszów Maz. - SMS PZPS Spała g. 17:00                      

Norwid Częstochowa - Olimpia Sulęcin  g. 17:00

Aqua Zdrój Wałbrzych - KPS Siedlce g. 18:30                   

Niedziela, 28.01.

Krispol Września - AZS Częstochowa g. 17:00

Tabela:

Zestaw par 20. kolejki (3.02.18):

Ślepsk Suwałki - Krispol Września g. 16:00

Stal Nysa - Aqua Zdrój Wałbrzych              

KPS Siedlce - AZS AGH Kraków              

AZS Częstochowa - Norwid Częstochowa             

Olimpia Sulęcin - Lechia Tomaszów Maz.

SMS PZPS Spała – TSV Sanok 2:3 (25:19, 16:25, 25:21, 25:27, 25:27, 13:15) - rozegrany awansem

Mecz 22. kolejki rozegrany awansem i uwzględniony w tabeli:

Aqua Zdrój Wałbrzych - SMS PZPS Spała 3:0 (25:20, 25:18, 25:23)