17-letni Jakub Krupiński i o rok młodszy Jakub Mazur, zawodnicy Suwalskiego Uczniowskiego Klubu Sportowego Siatkówki, we wtorek przejdą testy w pierwszoligowym Ślepsku Suwałki.
To pierwszy przykład współpracy, jaką oba kluby oficjalnie rozpoczęły w poniedziałek. Najbardziej widocznym jej przejawem będzie utworzenie drużyny SUKSS Ślepsk Suwałki, która ma rywalizować w III lidze i swoje domowe mecze rozgrywać tuż przed spotkaniami pierwszoligowców.
- Początkowo myśleliśmy o tym, czy naszych młodzików nie zgłosić do rozgrywek juniorów, ale wyjazdy do Białowieży czy Hajnówki byłyby zbyt kosztowne – mówi Bartosz Jasiński, trener i prezes SUKSS-u. – Rywalizacja z seniorami z Sokółki czy Lipska, którą „zasponsoruje” nam Ślepsk, przyniesie więcej korzyści naszym 15-16-letnim młodzikom, którzy niedawno zdobyli czwarte miejsce w Polsce.
Bartosz Jasiński i grający prezes Ślepska Wojciech Winnik zdobywali brązowe medale mistrzostw Polski młodzików w barwach SUKSS, którego działalność została reaktywowana przed sześcioma laty. Bartosz, Artur Łabacz i Kamil Skrzypkowski, na co dzień przyjmujący Ślepska, w Zespole Szkół nr 10 trenują zawodników w wieku 10-16 lat. Za trzy lata dopracują się już pełnego „ciągu szkoleniowego”.
- Zawodnicy SUKSS przychodzą na nasze mecze, wkrótce pojawią się na treningach, a mam nadzieję, że za dwa lata zasilą nasz zespół – mówi Wojciech Winnik. – Im więcej suwalczan w składzie, tym lepiej, tym więcej kibiców na trybunach.
Podobnego zdania jest prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz. Miasto finansuje oba kluby i ich współdziałanie może tylko dobrze wpłynąć na rozwój siatkówki. Samorząd przymierza się do budowy hali spełniającej wymogi ekstraklasy i jeżeli ministerstwo sportu pokryje połowę szacowanych na 20 mln zł kosztów, taki obiekt mógłby powstać do końca 2018 roku.
- Spróbujemy podołać wyzwaniu i w tym czasie pozyskać sponsorów i zbudować zespół na miarę PlusLigi – deklarują prezes Winnik, trener Dmitrij Skorij i kapitan Ślepska Adrian Hunek.
Na razie, prezes i trener kompletują ekipę na najbliższy sezon. Miniony biało-niebiescy zakończyli na 4. miejscu. Jako jedyni z poprzednich rozgrywek, znowu zagrali w półfinałach play-off. Byli o krok od historycznego finału.
- W końcówce trochę nam zabrakło, ale cały sezon trzeba uznać za udany – mówi Dima Skorij, który debiutował w roli samodzielnego szkoleniowca.
- Rozbudziliśmy apetyty i trzeba będzie je zaspokoić w następnym sezonie – przekonuje Adrian Hunek.
Optymizm kapitana wynika z faktu, że jest wielka szansa na zatrzymanie w Suwałkach znakomitej większości zawodników. Z 13-osobowej grupy odeszło pięciu graczy. Jeszcze w trakcie rozgrywek ubył Paweł Pietkiewicz. Do PlusLigi, do Czarnych Radom odchodzą Jakub Urbanowicz i rozgrywający Kacper Gonciarz, a drugi rozgrywający Witalij Szczytkow wraca na Ukrainę. Tomasz Wasilewski, mierzący 205 cm środkowy, nie podpisał jeszcze kontraktu.
- Mam nadzieję, że jeszcze w tym tygodniu sfinalizujemy rozmowy z dwoma rozgrywającymi i przyjmującym – mówi Wojciech Winnik. – Rozglądamy się za środkowym, a być może do ostatniej chwili będziemy zwlekać z zatrudnieniem gracza, który zamknie 14-osobowa kadrę zespołu.
Wojciech Drażba