Dwa mecz i dwie porażki zanotowali siatkarze I-ligowego Ślepska Suwałki w Radomiu, gdzie zmierzyli się z Plusligowym CERRADem Czarnymi. Po środowej przegranej 1:3, w czwartek podopieczni Mateusza Mielnika ulegli gospodarzom 0:4.
- Dzisiejszy mecz zagraliśmy w innym ustawieniu. Wynik niekorzystny, a zatem nie można być z niego w pełni zadowolonym. Ale patrząc z innej perspektywy, w naszej grze było wiele fajnych elementów. Jeżeli to utrzymamy i poprawimy to, co jeszcze nie wychodzi nam tak, jak chcemy, w lidze, a do pierwszego meczu pozostało jeszcze nieco ponad dwa tygodnie, będzie dobrze. Cieszę się, że wszyscy zawodnicy, których miałem w Radomiu, są w coraz lepszej dyspozycji. Wierzę, że od poniedziałku wznowią zajęcia Jakub Rohnka i Janek Tomczak. Teraz potrzeba nam spokoju i cierpliwości. I tego się trzymajmy – po drugim meczu w Radomiu mówił Mateusz Mielnik, trener Ślepska.
Tadeusz Moćkun
A tak drugi mecz zrelacjonował portal siatka.org.
CZARNI RADOM ZNÓW LEPSI OD ŚLEPSKA
Drużyny Cerrad Czarnych Radom oraz Ślepska Suwałki rozegrały drugi mecz sparingowy. Ponownie lepsi okazali się gracze PlusLigi, którzy tym razem nie oddali rywalom ani jednego seta, a sztaby szkoleniowe zdecydowały się na rozegranie czterech setów.
Już na początku premierowej odsłony radomianie odskoczyli na cztery punkty i chociaż wraz z rozwojem seta ich przewaga zmalała do dwóch oczek, to w końcówce odzyskali oni swoje prowadzenie (21:18) i pewnie wygrali tę partię 25:21. Podopieczni Roberta Prygla dwukrotnie w tym secie punktowali zza linii dziewiątego metra, a siedem oczek zapisał na swoim koncie Maksim Żygałow, sześć dodał od siebie Wojciech Żaliński.
Drugi set rozpoczął się podobnie (8:5), jednak tym razem im dalej w las, tym lepiej radzili sobie gospodarze sparingu (16:8). Tym razem Ślepsk Suwałki odrobił cześć strat (18:21), ale ponownie końcówka należała do radomian, którzy tym razem wygrali 25:23. Liderem ponownie był Maksim Żygałow, który ponownie popisał się asem serwisowym, a dwa bloki miał Norbert Huber.
Nie inaczej niż dwa poprzednie przebiegał set numer trzy. W nim cały czas przewaga leżała po stronie Cerrad Czarnych Radom, a trener Prygiel zdecydował się na kilka zmian. W tej odsłonie jego podopieczni dominowali w ofensywie, kończąc 59% ataków, ponownie dwukrotnie punktując w polu zagrywki, a cztery razy udało im się zatrzymać ataki rywali z Suwałk.
Szkoleniowcy zdecydowali się rozegrać również dodatkowego seta. Ten niewiele różnił się od poprzednich, radomianie błyskawicznie odskoczyli swoim przeciwnikom (8:4), sukcesywnie powiększając swoją przewagę.
Tym raz pierwszoligowy zespół nie był w stanie odrobić swoich strat (13:21) i przegrał wysoko, 16:25. Czarni ponownie dobrze grali blokiem i atakiem, natomiast rywale popełniali sporo błędów własnych.
Na przestrzeni wszystkich partii radomianie punktowali blokiem dwanaście razy, siedem razy posyłając na stronę Ślepska asy serwisowe. Po stronie Ślepska najlepiej radził sobie Kamil Skrzypkowski, kończąc mecz z dorobkiem trzynastu oczek, a dziesięć dołożył Jakub Macyra.
Cerrad Czarni Radom – Ślepsk Suwałki 3:1 (25:21, 25:15, 25:27, 25:17)
Czarni: Ostrowski (7), Giger (2), Filip (9), Ryicki (7), Huber (14), Fornal (6), Ruciak (libero) oraz Wasilewski (libero), Żigałow (10), Kwasowski (12) i Żaliński (5)
Ślepsk: Szwaradzki (26), Siek (7), Skrzypkowski (6), Kapajew (7), Sapiński (8), Gonciarz (1), Filipowicz (libero) oraz Rudziewicz i Laskowski (3)
Cerrad Czarni Radom – Ślepsk Suwałki 4:0 (25:21, 25:23, 25:20, 25:16)
Czarni: Ostrowski (7), Giger (3), Żaliński (9), Huber (10), Żigałow (13), Kwasowski (7), Ruciak (libero) oraz Wasilewski (libero), Filip (9), Rybicki (5) i Fornal (8)
Ślepsk: Macyra (10), Skrzypkowski (13), Kapajew (3), Rudziewicz (2), Winnik (13), Gonciarz (2), Filipowicz (libero) oraz Szwradzki i Laskowski (6)
Fot. http://www.wksczarni.pl
