W pierwszym z dwóch spotkań sparingowych w Radomiu występujący w Plus Lidze CERRAD Czarni Radom pokonali Ślepsk Suwałki 3:1. Niestety, trener Mateusz Mielnik ma kolejny problem kadrowy.
Do kontuzjowanych i wyłączonych z treningów Jakuba Rohnki i Jana Tomczaka we wtorek dołączył libero Jakub Krupiński, który na treningu złamał palec u ręki i ma założony gips.
Lepsza informacja jest taka, ze białostocki lekarz sportowy po badania Kuby i Janka uznał, że ich urazy nie są aż tak groźne na jakie wyglądały i już na początku przyszłego tygodnia obaj będą mogli wznowić treningi.
- Zagraliśmy szóstką Gonciarz, Szwaradzki, Kapajew, Skrzypkowski, Siek, Sapiński i Filipowicz na libero,a na zmiany wchodzili Laskowski i Rudzewicz – mówi Mateusz Mielnik, trener Ślepska. – Bez wątpienia był to dobry sparing, z bardzo mocnym rywalem, który pokazał, że mamy bardzo duży potencjał, wiele elementów, nad którymi pracowaliśmy już wychodzi w grze nieźle, ale jest też kilka, nad którymi trzeba jeszcze popracować. Rywale przewyższali nas nie tylko doświadczeniem i zgraniem, mocno zagrywali, co zmuszało nas do ataku na wysokiej piłce i te elementy zrobiły widoczną w punktach różnicę.
Tadeusz Moćkun, fot. Miłosz Kozakiewicz
A tak mecz w Radomiu zrelacjonował portal siatka.org.
Już na początku spotkania lepiej radzili sobie siatkarze z Radomia, którzy następnie dzięki błędach rywali prowadzili już 16:11. Kilkupunktowa przewaga cały czas utrzymywała się na korzyść radomian (21:17) i to oni pewnie wygrali premierową odsłonę. Lepiej od rywali prezentowali się przede wszystkim w ataku, w którym cztery razy punktował Jakub Rybicki.
Cerrad Czarni Radom dobrze rozpoczęli również drugą partię (8:4), stopniowo zwiększając dystans nad rywalem z Suwałk, pewnie kontrolując wydarzenia na parkiecie. Radomianie wreszcie zapunktowali zagrywką, dwa asy na stronę przeciwnika posłał Michał Filip. Ślepsk miał ogromne problemy ze skończeniem swoim akcji, notując jedynie 26% skutecznych ataków.
O wiele lepiej gracze z I ligi spisali się w secie numer trzy, którego rozpoczęli od stanu 8:4 i cały czas utrzymywali przewagę nad gospodarzami sparingu. W końcówce podopiecznym Roberta Prygla udało się złapać kontakt punktowy, ale ostatecznie po grze na przewagi triumfowali gracze Ślepska, a aż 10 punktów w tej odsłonie wywalczył dla swojej ekipy Patryk Szwaradzki.
Od początku seta numer cztery swoje warunki narzucili gospodarze (8:3), którzy sukcesywnie zwiększali dystans nad Ślepskiem, który popełniał sporo błędów własnych. Gospodarze nie przedłużali już losów spotkania, pewnie triumfując 25:17.
Na przestrzeni całego spotkania radomianie lepiej zagrali w ofensywie, bloku i przyjęciu. Trener Robert Prygiel ponownie sporo mieszał składem, a cały mecz rozegrali obaj środkowi: Michał Ostrowski i Norbert Huber, a także rozgrywający Reto Giger. Huber zapisał na swoim koncie 14 oczek, 12 miał Kamil Kwasowski, natomiast 10 Maksim Żygałow.
Cerrad Czarni Radom – Ślepsk Suwałki 3:1 (25:21, 25:15, 25:27, 25:17)
Czarni: Ostrowski (7), Giger (2), Filip (9), Ryicki (7), Huber (14), Fornal (6), Ruciak (libero) oraz Wasilewski (libero), Żigałow (10), Kwasowski (12) i Żaliński (5)
Ślepsk: Szwaradzki (26), Siek (7), Skrzypkowski (6), Kapajew (7), Sapiński (8), Gonciarz (1), Filipowicz (libero) oraz Rudziewicz i Laskowski (3)Rewanż w czwartek o godz. 19:30.