Pięciosetówka w ubiegłym sezonie, pięciosetówka i teraz, tak grały w I lidze zespoły TSV Sanok i Ślepska Suwałki. Jedyna różnica to ta, że przed rokiem Ślepsk przegrywał 0:2, a teraz 1:2. W obu przypadkach w Suwałkach liczono na komplet punktów, a trzeba się było zadowolić dwoma.
- Nie ma się z czego za bardzo cieszyć, bo owszem zdobyliśmy dwa punkty, ale jeden straciliśmy – po meczu mówił Wojciech Winnik, prezes i atakujący Ślepska, który ten mecz obserwował z małego kwadratu. - Poziom naszej gry w tym spotkaniu nie przystoi zespołowi, który ma aspiracje by być jednym z najlepszych w pierwszej lidze. Rywal nas niczym nie zaskoczył, byliśmy przygotowani na taką jego grę. Zawiodły nasze głowy, i podejście do meczu. Potrzebowaliśmy ponad godzinę, żeby wejść w swoją grę, żeby grać dobrze nie w jednym czy dwóch, ale we wszystkich siatkarskich elementach. Co zrobić, żeby takie mecze nam się nie zdarzały? O tym porozmawiamy po powrocie do Suwałk.
Pierwszy set należał do gospodarzy, którzy tylko dwukrotnie pozwolili aktualnym wciąż wicemistrzom I ligi na doprowadzenie do remisu (1:1 i 3:3). Nadzieje na korzystny wynik w tym secie w szeregach gości ożyły w końcówce, kiedy najpierw z ze stanu 19:16 wyciągnęli na 19:18, a następnie z 21:18 na 21:20. Ostatnie zagrania należały jednak do TSV. Ostaniach pięć punktów w tym secie zdobyli gospodarze. Na 22:20 atakiem podwyższył Damian Wierzbicki, a na 23:20 asem serwisowym Roman Oroń. Ten sam zawodnik zepsuł jednak następną zagrywkę i TSV prowadził 23:21. I to było wszystko na co pozwolili gospodarze. Na 24:21 podwyższyli przełamując blok gości, a wynik seta na 25:21 ustalili po autowym bloku rywali.
Odwrotny przebieg miał set drugi. Zaczęło się od wprawdzie od autowej zagrywki gospodarzy, a w następnej akcji punktowego ataku Patryka Łaby, ale jak się okazało był to ich „łabędzi śpiew”. Goście, w ataku których brylował Kewin Sasak, oskocyzli na 7:3 i o czas porposił trener TSV. Po raz drugi grę na porośbę szkoleniowca gospodarzy pzrewano przy stanie 16:11 dla rywali, którzy taką przewagę utrzymali do końca seta, ajego wynik na 25:20 dla Ślepska ustalił Łukasz Rudzewicz atakiem w środek boiska.
W secie trzecim, podobnie jak w pierwszym warunki dyktowali sanoczanie. I tym razem Ślepskowi tylko dwukrotnie udało się doprowadzić do remisu, na początku partii na 1:1 i w jej środkowej części na 18:18. Wówczas czas wziął trener TSV. Co powiedział swoim zawodnikom pozostanie jego tajemnicą, ale efekt tej rozmowy był piorunujący. Na dwa punkty Sanoka jednym odpowiedział Ślepsk i przy stanie 20:19 sprawę w swoje ręce wzięli Wierzbicki w ataku i Paweł Rusin na zagrywce. Efekt cztery punkty TSV i prowadzenie w secie 24:19. Gościom udało się wprawdzie zdobyć dwa punkty, ale „kropkę nad „i” postawił Roman Oroń. Set 25:21 a w meczu 2:1 dla TSV Sanok.
Czwartego seta od prowadzenia 2:0 rozpoczęli goście, ale po autowym bloku rywali i szczelnym TSV oraz asie serwisowym Rusina gospodarze objęli prowadzenie 3:2 i taka wymiana ciosów, przy jedno-dwupunktowym prowadzeniu TSV trwała do stanu 14:14. Wówczas na punkt dla Ślepska zagrywką w aut Wierzbickiego i drugi Łukasza Szarka punktowym atakiem odpowiedział Łaba i gospodarze stanęli. Atak Kamila Skrzypkowskiego, as serwisowy Cezarego Sapińskiego, podwójny blok Ślepska i przy prowadzeniu gości 19:15 o przerwę poprosił szkoleniowiec TSV. Po wznowieniu gry drugiego asa serwisowego zagrał Sapiński, na co atakiem po przekątnej odpowiedział Łaba, tym samym zrewanżował się Sasak i goście prowadzili 21:16. Zagrywka Vitalija Szczytkova w siatkę dała 17 punkt ekipie z Sanoka, ale po ataku Skrzypkowskiego po przekątnej, bloku Rudzewicza z Sasakiem i asie serwisowy Skrzypkowskiego goście od wygrania partii dzielił już tylko jeden punkt (24:17). Nadzieje na odwrócenie losów seta w serca gospodarzy wlał Skrzypkowski zagrywając w siatkę, ale po chwili pozbawił ich Szarek ustalając wynik seta na 25:17 i meczu na 2:2.
W secie piątym wyrównana walka trwała tylko do stanu 7:5 dla TSV, przy którym dwa punkty dla gości zdobył Sasak, a trzeci, zagrywką, dorzucił Kacper Gonciarz i zespoły zmieniały strony przy prowadzeniu Ślepska 8:7. Po zmianie stron Ślepsk kontynuował punktową serię dorzucając na swoje konto dwa punkty zdobyte blokiem i jeden atakiem i przy stanie 11:7 dla gości siatkarze, na prośbę trenera gospodarzy, na 30 sekund opuścili plac gry i za liną boczną wysłuchali wskazówek trenerów. Po wznowieniu gry na punkt gospodarzy dwoma odpowiedzieli goście, którzy podwyższyli wynik seta na 13:8. Gospodarze jeszcze nie złożyli broni i po ataku Łaby w boisko oraz gości w aut zmniejszyli stratę do trzech punktów (13:10), na co zareagował trener Dima Skoryy prosząc o przerwę. Po wznowieniu gry w aut zaserwował Paweł Rusin, ale w następnej akcji zakończył seta i mecz atakiem po skosie w aut. Set 15:10 i mecz 3:2 dla Ślepska Suwałki.
TSV Sanok – Ślepsk Suwałki 2:3 (25:21, 20:25, 25:21, 18:25, 10:15)
Ślepsk: Szarek, Skrzypkowski, Sasak, Hunek, Rudzewicz, Gonciarz - Filipowicz (libero) oraz Laskowski, Szczytkov, Lesiuk, Sapiński.
TSV: Lewandowski, Łaba, Wierzbicki, Oroń, Durski, Rusin - Cabaj (libero) oraz Gąsior, Przystaj, Kusior, Pałka i Jóźwik
MVP meczu: Kewin Sasak (Ślepsk)
Pozostałe wyniki 17. kolejki
Norwid Częstochowa - SMS PZPS Spała 3:0 (25:20, 25:14, 25:21)
Krispol Września - Lechia Tomaszów Maz. 2:3 (25:23, 25:17, 20:25, 16:25, 9:15)
AZS AGH Kraków - Olimpia Sulęcin 3:0 (25:20, 25:17, 25:22)
Stal Nysa - KPS Siedlce 3:1 (25:22, 24:26, 25:21, 25:23)
AZS Częstochowa - Aqua Zdrój Wałbrzych (rozegrany awansem) 3:0 (25:15, 25:12, 27:25)
Tabela:
1 |
Lechia Tomaszów Mazowiecki |
17 |
38 |
44:21 |
1525:1383 |
2 |
AZS Częstochowa |
17 |
38 |
43:22 |
1518:1387 |
3 |
MKS Ślepsk Suwałki |
17 |
35 |
42:26 |
1535:1411 |
4 |
APP Krispol Września |
17 |
32 |
40:30 |
1550:1507 |
5 |
AZS AGH Kraków |
17 |
30 |
36:30 |
1497:1448 |
6 |
Exact Systems Norwid Częstochowa |
17 |
30 |
36:30 |
1494:1447 |
7 |
AZS PWSZ Stal Nysa |
17 |
29 |
36:29 |
1509:1399 |
8 |
TSV Sanok |
18 |
26 |
37:38 |
1639:1669 |
9 |
KPS Siedlce |
17 |
25 |
34:31 |
1480:1450 |
10 |
MKS Aqua Zdrój Wałbrzych |
17 |
11 |
22:45 |
1423:1573 |
11 |
Olimpia Sulęcin |
17 |
8 |
13:45 |
1177:1389 |
12 |
SMS PZPS Spała |
18 |
7 |
16:52 |
1360:1608 |
Zestaw par 18.kolejki (sobota, 20.01.):
Ślepsk Suwałki – MKS Aqua-Zdrój Wałbrzych g. 16:00
SMS PZPS Spała - Stal Nysa
KPS Siedlce - TSV Sanok
AZS AGH Kraków - AZS Częstochowa
Olimpia Sulęcin - Krispol Września
Lechia Tomaszów Maz. - Norwid Częstochowa
Rozegrany awansem i uwzględniony w tabeli:
20 kolejka: SMS PZPS Spała – TSV Sanok 2:3 (25:19, 16:25, 25:21, 25:27, 25:27, 13:15)
Tadeusz Moćkun