W sobotę o godz. 15.30 w hali OSiR w Suwałkach rozpocznie się mecz sparingowy, w którym I-ligowy Ślepsk Suwałki zmierzy się z kandydatem na I-ligowca SKS Hajnówka. Dla obu drużyn będzie to „ostry” sprawdzian przed czekającymi je w przyszłym tygodniu meczami w półfinałach play-off I ligi (Ślepsk) i baraży o I ligę (Hajnówka).
Zespół z Hajnówki od lutego br. prowadzi Jacek Malczewski, były rozgrywający Ślepska i asystent trenera Adama Aleksandrowicza. Dodajmy, że oba zespoły spotkały się już w I lidze. A było to w sezonie 2009/10 kiedy to w Suwałkach 3:0 wygrała ekipa z Hajnówki (wówczas Pronar), a w Hajnówce było też 3:0 ale dla ... Ślepska. Wówczas Pronar pożegnał się I ligą, a Ślepsk miejsce na zapleczu siatkarskiej ekstraklasy obronił po barażach w Kamiennej Górze. Z drużyny, która w sezonie 2009/10 grała z Parkietem Hajnówka w Ślepsku wciąż grają... Kamil Skrzypkowski i Łukasz Rudzewicz.
- Z przyjemnością wspominam grę w Ślepsku, mecze w Suwałkach, atmosferę jaka nam towarzyszyła, dlatego cieszę się, że po czterech latach wracam na suwalską halę, chociaż tym razem jako rywal Ślepska – mówi Jacek Malczewski. – Mam nadzieję, że już jesienią spotkamy się ponownie, ale nie w meczu towarzyskim a w I-ligowych derbach województwa podlaskiego. Naszym celem jest bowiem wywalczenie awansu do I ligi. Łatwo nie będzie. Już za tydzień gramy w półfinale w Częstochowie z tamtejszym Norwidem, Czarnymi Wirex Rząśnia i Huraganem Międzyrzec Podlaski. Wiem, że nie tylko my, ale też Nrowid i Czarni mierzą w I ligę. To mocni rywale, ale dopóki piłka w grze... Cieszę się, że moja drużyna będzie miała okazję zagrać sparing z wiceliderem I ligi. Ten mecz pokaże ile nam jeszcze brakuje do czołowych zespołów z I ligi. Uważam bowiem, że dziś bylibyśmy w stanie podjąć walkę z czterema-pięcioma drużynami z dołu pierwszoligowej tabeli. W ubiegłym tygodniu zagraliśmy w Ostrołęce z Eneregą Omis i wygraliśmy 3:2 (18, 19, - 17, - 19, 14), ale był to jeden mecz, który pokazał jednak, że mamy duży potencjał i stać nas na walkę o I ligę. Mam nadzieję, że Ślepsk wysoko zawiesi nam poprzeczkę, a my zrobimy wszystko żeby ... no właśnie, żeby kibice obejrzeli dobry mecz – kończy Jacek Malczewski.
