17.05.2015

Tego jeszcze nie było. Brązowe medale siatkarzy Ślepska

W szóstym sezonie występów w I lidze siatkarze Ślepska Suwałki po raz pierwszy stanęli na podium. Na razie na najniższym jego stopniu, ale i tak jest to największy sukces w historii klubu, męskiej siatkówki w Suwałkach i województwie podlaskim. Brązowe medale podopiecznym Piotra Poskrobko zapewniło wyjazdowe zwycięstwo 3:1 nad Camperem Wyszków, który wygrał pierwszy mecz tylko 3:2. GRATULUJEMY.

Medialne echa sukcesu Ślepska:

kscamper.pl - oficalny portal Campera Wyszków

Decydujące starcie dla Ślepska

Pierwsze piłki pojedynku obfitowały w wyrównaną walkę - po blokach Tobiasza Wojtkowskiego, atakach po prostej Kamila Skrzypkowskiego i asie serwisowymMacieja Główczyńskiego Ślepsk zszedł na pierwszą przerwę techniczną z jednopunktowym prowadzeniem. Przyjezdni chcieli rozpocząć budowanie swojej przewagi od autowej zagrywki Jakuba Peszko, ale zagrania Wojciecha Winnika nie zrekompensowały im oczek zdobytych przez Wojtkowskiego i walka punkt za punkt rozgorzała na dobre (14:14). Z równego rytmu obu ekip nie wybiło nawet skręcenie kostki prawej nogi przez Bartosza Zrajkowskiego, którego koledzy znieśli z boiska (17:17). Kilka kolejnych akcji w wykonaniu Peszko oraz Główczyńskiego dodatkowo spotęgowało emocje, jednak widowiskowy pojedynek oponentów zakończył po przekątnej Krzysztof Modzelewski, rozpoczynając marsz po triumf dla swojej ekipy (20:19). Po błędzie Kowalczyka suwałczanie odrobili straty w małych punktach, a do wygrania dwumeczu pozostały im jeszcze dwa sety (25:22).

Druga partia pokazała, że obu zespołom w równym stopniu zależy na wygranej w tym pojedynku - to jednak gospodarze dzięki Jakubowi Kowalczykowi i Wojtkowskiemu szybko wyszli na czteropunktowe prowadzenie (5:1). Nie ulegało  wątpliwości, że przyjezdni tak łatwo nie dadzą sobie wyrwać zwycięstwa w meczu. Bohatera mieli w tym momencie jednego, a był nim Skrzypkowski, który nie tylko zdobywał oczka z drugiej linii, ale także obijał piłki o blok i sam utrudniał akcje na siatce atakującemu Campera (11:12). To właśnie on stał za całkowitą zmianą postawy gości w drugim secie, bowiem zachęceni jego przykładem suwałczanie podwoili swoją moc ofensywną i dzięki Przemysławowi Smolińskiemu, a także Winnikowi nie tylko odrobili straty, ale i zdobyli cztery punkty przewagi (18:14). Nie oznaczało to jednak mniej emocjonującej ostatniej fazy partii. Na boisku pojawili się Dariusz Szulik i Karol Rawiak, obie ekipy popełniały pomyłki w bloku i zza dziewiątego metra, a wyrównana rywalizacja doprowadziła do gry na przewagi (27:27). Krew zawrzała także w szkoleniowcach rywali, a żółtą kartką został ukaranyJan Such. Wybiło to jego podopiecznych z uderzenia i po dwóch dobrych akcjach Winnika Ślepsk prowadził już 2:0 (29:27).

Gwałtownych zmian na czele nie brakowało także po chwili oddechu - miejscowi mieli już nóż na gardle, co zmotywowało ich do jeszcze większego zaangażowania w walce o każde oczko (8:8). Obie ekipy wymieniały się na prowadzeniu do stanu 14:14, kiedy to po krótkiej Kowalczyka zapunktował Peszko, a w defensywie zaczęli się mylić goście (16:14). Niedociągnięcia nie ominęły także gospodarzy, lecz ich konsekwencje nie były wielkie - plasy po bloku i błędy Jakuba Urbanowicza stały się podwalinami finalnej wygranej Campera Wyszków (18:16). Zagrania Wojtkowskiego i Kowalczyka pozwoliły ich drużynie na bezpieczne dowiezienie pięciu punktów zapasu do samego końca trzeciego rozdania pojedynku (25:20).

O tym, że siatkówka jest nieprzewidywalna siatkarze z Wyszkowa najdobitniej przekonali się w ostatniej partii rywalizacji. Najważniejszym ogniwem ich rywali okazał się być rozgrywający z Suwałk Kacper Gonciarz, któremu udało się ocalić swoją drużynę spod topora i zapewnić jej brązowy medal rozgrywek. Stało się to de facto po długiej wymianie na linii Wójcik-Urbanowicz, która ciągnęła się od pierwszych piłek finalnej rozgrywki (4:5). Od czasu do czasu swoje trzy grosze do wyniku dokładał Winnik, jednak to właśnie ta para "nakręcała" grę zespołów przez większość partii (16:15). Wzorem drugiego rozdania spotkania końcówka przyniosła sporo kontrowersyjnych akcji i walkę na przewagi. Po błędzie Konrada Woronieckiego i asie Peszko było już 24:24, ale punkt zdobyty bezpośrednio zza dziewiątego metra przez Wojtkowskiego dał gospodarzom pierwszą piłkę meczową (27:26). Dzięki Urbanowiczowi i Smolińskiemu udało się jednak wyrównać stan seta, a kropką nad "i" pojedynku okazało się być uderzenie Skrzypkowskiego, po którym przyjezdni zawiesili sobie na szyjach brązowe medale (30:28).

bialystok.sport.pl - portal Gazety w Białymstoku, lokalnego wydania Gazety Wyborczej

Historyczny wynik. Siatkarze Ślepska Suwałki zdobyli brązowy medal

Siatkarze Ślepska Suwałki osiągnęli największy sukces w historii klubu. W sobotę, wygrywając 3:1 na wyjeździe z Camperem Wyszków, wywalczyli trzecie miejsce w I lidze.

W pierwszym meczu w Suwałkach Camper wygrał 3:2. W małych punktach zespół z Wyszkowa miał plus 3. Miałoby to znaczenie w przypadku, gdyby Ślepsk w sobotę wygrał 3:2. I o mały włos doszłoby do piątego seta. W czwartym suwałczanie wygrali dopiero 30:28 i w całym meczu 3:1.

Wpływ na wynik spotkania miała między innymi kontuzja rozgrywającego gospodarzy Bartosza Zrajkowskiego już w pierwszym secie. Zastąpić go musiał Konrad Woroniecki. Partię otwarcia goście wygrali 25:22 po błędach siatkarzy Campera w końcówce. Drugi set rozstrzygnął się na przewagi, chociaż Ślepsk prowadził nawet 20:16. Gospodarze doprowadzili do wyrównania i obronili kilka piłek setowych, aż w końcu partię skutecznym atakiem zakończył Wojciech Winnik.

Natomiast trzeci set od początku nie układał się po myśli trenera i siatkarzy Ślepska. Piotr Poskrobko wprowadzał rezerwowych Jakuba Urbanowicza, Bartłomieja Klutha czy Łukasza Makowskiego, ale nie potrafili oni zmienić losów tej partii. Camper wygrał 25:20.

- Był to o wiele bardziej emocjonujący mecz niż ten pierwszy w Suwałkach - mówi Mateusz Kuśmierz, drugi trener Ślepska. - My w porównaniu do pierwszego spotkania znacznie poprawiliśmy przyjęcie i dzięki temu mogliśmy wyprowadzać skuteczniejsze ataki. W czwartym secie mieliśmy cztery piłki meczowe w górze i trochę zawodnicy się pogubili, ale w końcu skończyliśmy to spotkanie. Cieszymy się bardzo z trzeciego miejsca.

siatka.org

Ślepsk z brązowym medalem

Po wygranej Campera w tie-breaku w pierwszym pojedynku dwumeczu o brąz niewielu przewidywało, że suwałczanom w widowiskowy sposób uda się powrócić do rywalizacji o medal. Siatkarze Ślepska wrócą jednak z Wyszkowa z 3. miejscem I ligi mężczyzn.

Pierwsze piłki pojedynku obfitowały w wyrównaną walkę - po blokach Tobiasza Wojtkowskiego, atakach po prostej Kamila Skrzypkowskiego i asie serwisowym Macieja Główczyńskiego Ślepsk zszedł na pierwszą przerwę techniczną z jednopunktowym prowadzeniem. Przyjezdni chcieli rozpocząć budowanie swojej przewagi od autowej zagrywki Jakuba Peszko, ale zagrania Wojciecha Winnika nie zrekompensowały im oczek zdobytych przez Wojtkowskiego i walka punkt za punkt rozgorzała na dobre (14:14). Z równego rytmu obu ekip nie wybiło nawet skręcenie kostki prawej nogi przez Bartosza Zrajkowskiego, którego koledzy znieśli z boiska (17:17). Kilka kolejnych akcji w wykonaniu Peszko oraz Główczyńskiego dodatkowo spotęgowało emocje, jednak widowiskowy pojedynek oponentów zakończył po przekątnej Krzysztof Modzelewski, rozpoczynając marsz po triumf dla swojej ekipy (20:19). Po błędzie Kowalczyka suwałczanie odrobili straty w małych punktach, a do wygrania dwumeczu pozostały im jeszcze dwa sety (25:22).

Druga partia pokazała, że obu zespołom w równym stopniu zależy na wygranej w tym pojedynku - to jednak gospodarze dzięki Jakubowi Kowalczykowi i Wojtkowskiemu szybko wyszli na czteropunktowe prowadzenie (5:1). Nie ulegało  wątpliwości, że przyjezdni tak łatwo nie dadzą sobie wyrwać zwycięstwa w meczu. Bohatera mieli w tym momencie jednego, a był nim Skrzypkowski, który nie tylko zdobywał oczka z drugiej linii, ale także obijał piłki o blok i sam utrudniał akcje na siatce atakującemu Campera (11:12). To właśnie on stał za całkowitą zmianą postawy gości w drugim secie, bowiem zachęceni jego przykładem suwałczanie podwoili swoją moc ofensywną i dzięki Przemysławowi Smolińskiemu, a także Winnikowi nie tylko odrobili straty, ale i zdobyli cztery punkty przewagi (18:14). Nie oznaczało to jednak mniej emocjonującej ostatniej fazy partii. Na boisku pojawili się Dariusz Szulik i Karol Rawiak, obie ekipy popełniały pomyłki w bloku i zza dziewiątego metra, a wyrównana rywalizacja doprowadziła do gry na przewagi (27:27). Krew zawrzała także w szkoleniowcach rywali, a żółtą kartką został ukarany Jan Such. Wybiło to jego podopiecznych z uderzenia i po dwóch dobrych akcjach Winnika Ślepsk prowadził już 2:0 (29:27).

Gwałtownych zmian na czele nie brakowało także po chwili oddechu - miejscowi mieli już nóż na gardle, co zmotywowało ich do jeszcze większego zaangażowania w walce o każde oczko (8:8). Obie ekipy wymieniały się na prowadzeniu do stanu 14:14, kiedy to po krótkiej Kowalczyka zapunktował Peszko, a w defensywie zaczęli się mylić goście (16:14). Niedociągnięcia nie ominęły także gospodarzy, lecz ich konsekwencje nie były wielkie - plasy po bloku i błędy Jakuba Urbanowicza stały się podwalinami finalnej wygranej Campera Wyszków (18:16). Zagrania Wojtkowskiego i Kowalczyka pozwoliły ich drużynie na bezpieczne dowiezienie pięciu punktów zapasu do samego końca trzeciego rozdania pojedynku (25:20).

O tym, że siatkówka jest nieprzewidywalna siatkarze z Wyszkowa najdobitniej przekonali się w ostatniej partii rywalizacji. Najważniejszym ogniwem ich rywali okazał się być rozgrywający z Suwałk Kacper Gonciarz, któremu udało się ocalić swoją drużynę spod topora i zapewnić jej brązowy medal rozgrywek. Stało się to de facto po długiej wymianie na linii Wójcik-Urbanowicz, która ciągnęła się od pierwszych piłek finalnej rozgrywki (4:5). Od czasu do czasu swoje trzy grosze do wyniku dokładał Winnik, jednak to właśnie ta para "nakręcała" grę zespołów przez większość partii (16:15). Wzorem drugiego rozdania spotkania końcówka przyniosła sporo kontrowersyjnych akcji i walkę na przewagi. Po błędzie Konrada Woronieckiego i asie Peszko było już 24:24, ale punkt zdobyty bezpośrednio zza dziewiątego metra przez Wojtkowskiego dał gospodarzom pierwszą piłkę meczową (27:26). Dzięki Urbanowiczowi i Smolińskiemu udało się jednak wyrównać stan seta, a kropką nad "i" pojedynku okazało się być uderzenie Skrzypkowskiego, po którym przyjezdni zawiesili sobie na szyjach brązowe medale (30:28).

MVP: Kacper Gonciarz

Camper Wyszków - Ślepsk Suwałki 1:3 (22:25, 27:29, 25:20, 28:30)

pierwszy mecz 3:2

Ślepsk: Gonciarz, Winnik, Skrzypkowski, Modzelewski, Rudzewicz, Smoliński, Andrzejewski (libero) oraz Rawiak, Urbanowicz, Kluth, Makowski.

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
27.11.2024

Szukam pracy

Dodaj nowe ogoszenie