Drugi tydzień przygotowań do sezonu 2015/16 rozpoczynają siatkarze I ligowego Ślepska Suwałki. I chociaż trwa kompletowanie składu, to atmosfera wśród trenujących jest, jak mówią siatkarze „fajna”, forma, co pokazały występy w turnieju plażowym, też rośnie i oby taka utrzymała się w sezonie na hali. Napięcie jest natomiast na linii kluby I ligi – PZPS.
- Testowani zawodnicy, ma na myśli przyjmujących Stelnaszczyka, Łotysza Klemensa i Turana, rozgrywającego z Azejberdżanu, pozostali z nami jeszcze na tydzień – mówi Dima Skoryy, trener Ślepska. – Wszyscy ciężko pracują, widać, że mają duży potencjał, ale czy już dziś wystarczający na grę w I lidze jeszcze nie wiem. Na podjęcie decyzji potrzebuję jeszcze trochę czasu .
Budżet dopięty
W ub. tygodniu siatkarze spotkali się z Michałem Wiszniewskim, prezesem klubu.
- Przedstawiłem zawodnikom naszą sytuację finansową, a także oczekiwania wobec drużyny w nowym sezonie – o spotkaniu mówi prezes Ślepska. – Na pierwszą rundę nowego sezonu z miasta Suwałki otrzymaliśmy dotację w wysokości 170 tysięcy złotych. Mamy dziś budżet dopięty już w niemal 100 procentach. Sytuacja finansowa Ślepska jest zatem dobra, stabilna, co nie jest bez znaczenia również dla zawodników. Celem, jaki stawimy przed drużyną jest zajęcie miejsca nie niższego niż piąte. Zdajemy sobie sprawę z siły rywali, ale też wiemy jakim potencjałem dysponują siatkarze, którzy już związali się z naszym klubem i ci, których zaprosiliśmy na testy. Budujemy drużynę, która będzie mieszanką rutyny z młodością, mieszanką wybuchową, w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Widząc zapał chłopaków do pracy, znając ich plany i marzenia sportowe jestem przekonany, że zrobią wszystko, aby okres gry w naszym klubie wykorzystać do promocji Ślepska i siebie. Wszak niektórzy z nich już grają w reprezentacjach swoich krajów, inni o tym marzą, a marzenia mogą zrealizować grając bardzo dobrze u nas. Dla młodych zawodników droga na siatkarskie szczyty wiedzie przez Ślepsk.
Iskrzy na linii kluby - PZPS
W klubie, tak jak w całym środowisku siatkarskiej I ligi mówi się też o spotkaniu władz PZPS z przedstawicielami I-lligowych klubów. Spotkaniu burzliwym, którego efektem są postulaty złożone władzom polskiej siatkówki. Chodzi m.in. o:
1. poważne traktowanie I ligi, która dotychczas była „niechcianym dzieckiem” PZPS
2. uporządkowanie spraw związanych z transmisjami telewizyjnymi
3. przywrócenie finansowych premii dla medalistów I ligi
4. ustalenie czytelnych zasad awansów i spadków, bowiem zamknięcie PlusLigi i pozbawienie medalistów finansowych premii spowodowało obniżenie atrakcyjności rozgrywek I ligi, w której gra się w zasadzie „o nic”
Problemem przed jakim staje teraz PZPS jest przyznanie bądź odmowa przyznania licencji klubom I ligi. Jednym z warunków otrzymania licencji jest brak zaległości finansowych klubów. Tymczasem wszystkie winne są po 16.000 zł TVP za relacje spotkań w sezonie 2014/2015. Zdaniem TVP siatkarska I liga nie cieszyła się zbyt wielkim zainteresowaniem ze strony widzów i sponsorów. Nic dziwnego, jeżeli telewizja publiczna z nazwy transmisje realizowała w zamkniętym kanale TVP Sport. Jak się to ma do misji popularyzacji sportu, jaką pełnić powinna PUBLICZNA stacja TVP? Na całym świecie to telewizja płaci klubom za prawo do transmisji widowisk sportowych. Tak jest też w Polsce, ale w stacjach innych niż publiczna TVP. Polsat np. klubom piłkarskim I ligi za transmisje w sezonie 2015/16 wypłaci po ... 250.000 zł. Inna sprawa to kwesta kalendarza relacji, wyboru spotkań, preferowania jednych klubów kosztem innych.
Na odpowiedź na postulaty przedstawicieli I-ligowych klubów władze PZPS mają niewiele czasu. Jeszcze mniej na „zamknięcie” sprawy rozliczeń z TVP i przyznanie klubowych licencji. Jak wynika z naszych informacji w trakcie spotkania w PZPS przedstawicie klubów zasugerowali powołanie I ligi siatkarzy na zasadach, na jakich funkcjonuje PlusLiga.
