Nasi siatkarze wrócili na boisko po prawie miesięcznej przerwie i omal nie sprawili sensacji w meczu z niepokonanym w tym sezonie mistrzem Polski. Pretensji o to, że się nie udało nie mogą mieć do siebie, lecz do sędziego.
W samej końcówce arbiter popsuł widowisko, które trwało niemal 2,5 godziny, czyli tyle, jakby mecz składał się z pięciu, a nie czterech setów. I gdyby nie on, to niewykluczone, że doszłoby do tie-breaka.
Po tie-breaku ZAKSA wygrała w tych rozgrywkach tylko ze Skrą Bełchatów i było to jedyne spotkanie, w którym straciła jedyny dotąd punkcik.
W czwartym secie meczu z Biało-Niebieskimi faworyt z Kędzierzyna przegrywał 16:18. Na zagrywkę w naszej drużynie po raz pierwszy w tym spotkaniu wszedł Łukasz Rudzewicz i po jego flocie ZAKSA wyprowadziła akcję, po której Łukasz Kaczmarek zaatakował w aut - 16:19. Kolejny serwis nasz kapitan niestety zepsuł, a na zagrywce u gospodarzy zaczął szaleć Jakub Kochanowski. Środkowy reprezentacji Polski huknął dwa asy, męczył Jakuba Rohnkę, który wchodził z kwadratu dla rezerwowych i w tym właśnie secie punktował aż miło. Na przyjęciu mu nie szło i podopieczni Nikoli Grbića zdobyli pięć punktów z rzędu - prowadzili 21:19. Na nasze szczęście, seria Kochanowskiego się skończyła, asem odgryzł się Bartlomiej Bołądź, było 22:21. W tym właśnie momencie, po naszym przyjęciu sędzia odgwizdał nieczyste odbicie rozgrywającego suwalskiej drużyny Josha Taunigi - 23:21. Napisać, że była to kontrowersyjna decyzja, to nic nie napisać. Trzeba było widziećwściekłość, jak zapanowała w naszej ekipie, a w oczach trenera Andrzeja Kowala pozostała już do końca spotkania.
Ślepsk Malow przegrał 23:25, a równie zacięte były wcześniejsze trzy sety tego pasjonującego spotkania.
Po trzech tygodniach trenigów, podczas których nareszcie miał do dyspozycji wszystkich 16 zawodników, Andrzej Kowal postawił na ten sam wyjściowy skład, co w grudniu. Na skrzydłach ustawił Marcina Walińskiego i Tomasa Rousseax, których później zmieniali Jakub Rohnka i Kevin Klinkenberg, na środku Andreasa Takvama i Cezarego Sapińskiego (tylko na zagrywki wchodzili Patryk Szwardzki i Łukasz Rudzewicz), na libero - Pawła Filipowicza, którego świetnie zmienił Mateusz Czunkiewicz, a z boiska praktycznie nie schodzili Josh Tuaniga i atakujący Bartłomiej Bołądź, który brał na siebie ciężar zdobywania punktów w najtrudniejszych momentach.
Pierwsze dwie odsłony ZAKSA wygrała na przewagi - 26:24. Odczuwaliśmy żal szczególnie po początkowej partii, w której Biało-Niebiescy prowadzili 22:20. Mistrzowie Polski wygrali kolejne trzy akcje, a potem mieli meczbola. Nasi się nie poddawali, wyrównali na 24:24 i spotkał ich pech. Cezary Sapiński już po wylądowaniu na parkiet zahaczył ręką o siatkę, a kolejną akcję atakiem z przechodzącej zakończył Jakub Kochanowski i było po wszystkim.
W drugim secie ZAKSA prowadziła przez cały czas. Przy wyniku 22:17 Nikola Grbić wprowadził na plac rezerwowych, w tym byłego środkowego Ślepska Bartłomieja Klutha i doprowadził do nerwowej końcówki. Od stanu 24:21 siatkarze suwalskiego zespołu obronili trzy setbole, ale znowu przegrali finisz.
Minimalne przegrane nie osłabiły ducha naszego zespołu. W trzeciej partii Ślepsk Malow znowu walczył jak równy z równym, ponownie prowadził 22:20 i znowu w tym momencie oddał kolejne trzy punkty. W następnej akcji Kevin Klinkenberg zaatakował w aut, na tablicy wyników pojawiło się 24:22 dla ZAKSY, ale video-challenge pokazał, że po ataku Belga piłka otarła się o palec blokującego Aleksandra Śliwki. Był więc remis 23:23, a tę część meczu zakończyly udane ataki Bartłomieja Bołądzia i Jakuba Rohnki.
Ślepsk Malow w kapitalnym meczu urwał seta mistrzowi - zdecydowanemu liderowi rozgrywek i napędził mu sporego stracha. To dobry prognostyk przed dalszą walką o miejsce w czołowej ósemce i grę w play-off. Kolejne spotkanie, także wyjazdowe, Biało-Niebiescy rozegrają w następną niedzielę, 24 stycznia z Vervą Warszawa, wicemistrzem Polski.
Wojciech Drażba
Zaległe mecze:
Sobota, 16.01.
z 6. kolejki
Skra Bełchatów - Jastrzębski Węgiel 0 : 3 (25:27, 23:25, 18:25)
MVP: Jakub Popiwczak
Zestaw par 21. kolejki
Sobota, 16.01.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Ślepsk Suwałki 3 : 1 (26:24, 26:24, 23:25, 25:23)
MVP: Jakub Kochanowski (ZAKSA)
ZAKSA: Kaczmarek (17), Kochanowski (15), Toniutti (1), Śliwka (11), Semeniuk (23) – Zatorski (libero) oraz Rejno (2), Kluth, Prokopczuk
Ślepsk: Waliński (8), Rousseaux (11),Bołądź (25), Takvam (8), Sapiński (11), Tuaniga (1) - Czunkiewicz i Filpowicz (libero) oraz Szwaradzki, Klinkenberg, Rudzewicz, Rohnka (7)
STATYSTYKI:
Czas trwania meczu:
122 minuty (31+30+30+31)
ZAKSA/Ślepsk
Punkty:
196 (100/96)
Zagrywka - liczba zagrywek-błędy-asy
99-14-6/97-17-5
Przyjęcie zagrywki – liczba-błędy-pozytywne w % - perfekcyjne w %
80-5-52%-18%/85-6-32%-14%
Atak liczba – błędy – bloki – punkty – skuteczność w %
121-8-10-61-50%/116-4-10-56-48%
Blok punkty – wyblok
10-14/10-16
Niedziela, 17.01.
GKS Katowice - Verva Warszawa 17:30
Czarni Radom - MKS Będzin 20:30
mecz 21. kolejki rozegrany awansem:
Trefl Gdańsk - Jastrzębski Węgiel 1:3 (25:20, 21:25, 17:25, 18:25)
przełożone:
Resovia Rzeszów - Cuprum Lubin 13.02.
AZS Olsztyn - Skra Bełchatów 13.02.
Stal Nysa - Aluron Zawiercie 27.02.
Niedziela, 17.01.
zaległy z 1. kolejki:
Resovia Rzeszów - Trefl Gdańsk 14:45
Tabela:
1. |
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle |
18 |
53 |
54:10 |
1575:1303 |
2. |
Jastrzębski Węgiel |
18 |
40 |
47:23 |
1635:1479 |
3. |
Trefl Gdańsk |
18 |
36 |
41:25 |
1540:1432 |
4. |
Verva Warszawa |
18 |
32 |
41:34 |
1661:1602 |
5. |
Aluron Zawiercie |
16 |
30 |
34:22 |
1298:1244 |
6. |
PGE Skra Bełchatów |
18 |
27 |
34:32 |
1506:1496 |
7. |
Asseco Resovia Rzeszów |
16 |
26 |
33:29 |
1400:1346 |
8. |
Ślepsk Malow Suwałki |
18 |
26 |
32:33 |
1518:1518 |
9. |
GKS Katowice |
17 |
26 |
32:33 |
1428:1467 |
10. |
Cerrad Czarni Radom |
20 |
19 |
27:49 |
1618:1776 |
11. |
Indykpol AZS Olsztyn |
17 |
21 |
25:35 |
1331:1359 |
12. |
Cuprum Lubin |
19 |
17 |
28:45 |
1585:1691 |
13. |
Stal Nysa |
18 |
16 |
27:47 |
1542:1684 |
14. |
MKS Będzin |
19 |
6 |
16:54 |
1443:1683 |
Kolejność w tabeli po każdej kolejce rozgrywek ustalana jest według liczby zdobytych punktów meczowych. W przypadku równej liczby punktów meczowych o wyższym miejscu w tabeli decyduje:
- liczba wygranych meczów,
- lepszy (wyższy) stosunek setów zdobytych do straconych,
- lepszy (wyższy) stosunek małych punktów zdobytych do małych punktów straconych.