Przygotowujący się do rozgrywek I ligi siatkarze Ślepska rozegrali już cztery mecze sparingowe i w żadnym nie schodzili z parkietu jako pokonani. Po remisach 2:2 z Energą Pekpolem Ostrołęka (w Ostrołęce) i pięciokrotnym mistrzem Białorusi Komunalnikiem Grodno (w Druskiennikach na Litwie) oraz wygranej u siebie 4:0 z II ligowym Centrum Augustów, w piątek w Ełku pokonali 3:0 AZS Politechnikę Warszawską.
To był najsilniejszy z dotychczasowych rywali Ślepska. Ale właśnie w tym meczu podopieczni Piotra Poskrobko pokazali na co ich stać. Zagrali mądrze, pewnie w obronie i przyjęciu, skutecznie w ataku i blokiem. Pokazali też, sportowy charakter i nie opuszczali rąk nawet w sytuajci kiedy rywal odskakiwał im na kilka punktów.
W sobotę i niedzielę Ślepsk zagra w turnieju o Puchar Prezydenta Miasta Ostrołęki, w którym zmierzy się z I-ligowymi KPS Siedlce, Energą Pekpolem i Camperem Wyszków.
ZdjÄ™cia z meczu – TUTAJ
Pomeczowe komentarze
Michał Wiszniewski, prezes Ślepska
Wynik 3:0 z zespołem z PlusLigi cieszy i to bardzo, nawet w sytuacji kiedy wiem, że rywale nie zagrali w pierwszym składzie. Obserwując naszą drużynę z trybun widziałem spokój w grze, doświadczenie i przyjemność, jaką chłopcy czerpali z gry. Cieszę się, ze z Piotrem Krasko zbudowaliśmy fajny zespół, że zatrudniliśmy trenera, który ma autorytet u zawodników, potrafi zmobilizować ich do ciężkiej pracy, której efekty widać było w spotkaniu z akademikami z Warszawy. Z zainteresowaniem i niecierpliwością czekam jednak na pierwsze mecze ligowe, bo dopiero one pokażą prawdziwą wartość tej drużyny na tle rywali. Mnie, jako prezesa Ślepska, cieszy forma, jaką drużyna prezentuje dziś, ale dostrzegam jeszcze rezerwy, których wykorzystanie sprawi, że w lidze będziemy grać jeszcze lepszą, bardziej widowiskową i skuteczną siatkówkę. Wierzę, że jeśli dalej chłopcy będą grali tak jak w piątkowym meczu grono sympatyków i sponsorów Ślepska, nie tylko w Suwałkach, wzrośnie i to znacznie.
Piotr Poskrobko, I trener Åšlepska
Nawet biorąc poprawkę na to, że Politechnika nie zagrała w pierwszym składzie, wynik 3:0 dla nas, a jeszcze bardziej mądra gra cieszą. Potrafiliśmy odpowiednio reagować na ruchy przeciwnika, a to bardzo dobry symptom. Gramy zespołowo, dostrzegamy swoje błędy i odczytujemy zamiary rywala, asekurujemy poczynania kolegów. Potrafimy też, co pokazał II set, przegrywając kilkoma punktami wyciągnąć wynik na korzystny dla siebie. Cały zespół zasłużył na brawa, ale nie popadajmy w huraoptymizm. Najważniejsze mecze, w I lidze, są dopiero przed nami.
Mirosława Modzelewska, mama siatkarza Ślepska Krzysztofa Modzelewskiego
Przeżywałam ten mecz szczególnie mocno, bo dla Krzyśka był to debiut przed ełcką publicznością. Na szczęście nie spalił się, zagrał moim zdaniem dobrze, chociaż krótko bo tylko w trzecim secie. Cieszę się,z e syn trafił do Ślepska bo ten mecz pokazał, że jest w dobrej drużynie, w której panuje fajna atmosfera. Jestem przekonana, że syn grając w Suwałkach rozwinie swoje siatkarskie umiejętności i będzie miał swój udział w sukcesach drużyny w I lidze i Pucharze Polski. Krzysiek jest najmłodszym zawodnikiem Ślepska, a zatem wszystko jeszcze przed nim i przed drużyną.