SOFTELLO III Mistrzostwa Polski Amatorów odbyły się 9 czerwca w Warszawie i zgromadziły ponad 150 najlepszych badmintonistów amatorów z Polski.
Zawody ,,stały" pod względem sportowym i organizacyjnym na bardzo wysokim poziomie. Miło poinformować, że suwalscy amatorzy byli rewelacją warszawskich mistrzostw, wzbudzili sympatię wśród rywali z wielu rejonów Polski. Suwalczanie przez eliminacje szli jak burza w każdej ze swoich kategorii pokonywali wielokrotnych mistrzów Polski, co przysporzyło zdenerwowaniia wśród tzw. warszawki, a sympatii u pozostałych uczestników.
Najlepsi suwalczanie z tytułem mistrz Polski to debliści Tomasz Kamiński/Piotr Ołów, wcześniej pokonując wielokrotnych mistrzów i wicemistrzów Polski, by w finale stoczyć bratobójczą walę z drugą suwalską parą Bogdan Krysiak/Tomasz Perkowski, a więc złoto i srebro dla suwalczan. Warto dodać, że Tomasz Perkowski w finale uległ poważnej kontuzji, jednak zdecydował, że będzie kontynuował walkę o złoto.
Wiele sportowych dreszczyków przysporzył zebranej publiczności finał gry pojedynczej mężczyzn w kat. Open, rozgrywany dopiero ok. godz. 23. Suwalczanin Piotr Ołów, po wielogodzinnym wysiłku w deblu, a później singlu,przeliczył się z siłami, brakowało ich w finale gry pojedynczej, jednak pokazał piękny (jak to kibice określili suwalski) na wysokim poziomie badminton.
Piotrek uległ zawodnikowi z Zielonej Góry - Kamilowi Pawlaczykowi i stanął na podium odbierając tytuł wicemistrza POLSKI, ale od zebranej publiczności za postawę na korcie dostał brawa i gratulacje.
Na tym nie koniec sukcesów, małżeństwo Małgorzata i Bogdan Krysiak w grze mieszanej dopiero w finale uległa mistrzowskiej parze z Warszawy Agacie Żura/ Adamowi Bieleniewiczowi, po bardzo emocjonującej i pięknej grze, a więc przypadł im tytuł wicemistrzów Polski.
O Suwałkach w lokalnych warszawskich mediach tym dniu mówiło się dużo i pochlebnie, badmintoniści-amatorzy zrobili kawał dobrej roboty promując gród znad Czarnej Hańczy w koszulkach ,,Pogodne Suwałki".
Pozostali zawodnicy z Suwałk Joanna Szyszko, Waldek Pietruszkiewicz, Katarzyna i Bogdan Pieklik znaleźli się też wśród czołowych badmintonistów jednak za podium.
Śmiało można głosić wszem i wobec, że SUWAŁKI BADMINTONEM STOJĄ.