Zaledwie 30 uczestników i parę łabędzi zgromadził rozegrany dzisiaj nad zalewem Arkadia w Suwałkach masowy bieg pod hasłem ":Szukamy wiosny". Ci, którzy zdecydowali się na start nie meli powodów do narzekań. Dopisała pogoda, a fajną atmosferę stworzyli sami biegacze, wśród których byli lekkoatleci, bokserzy, maratończyk i aż sześć rodzin i dwaj "dziadkowie". Najmłodszy uczestnik biegu Andrzej Oszkinis (syn maratończyka) miał 5 lat, a najstarszy Andrzej Grabek ... 65. I ta wielopokoleniowość cieszy najbardziej.
Pierwszy bieg na dystansie 800 m dla uczniów podstawówek zgromadził na starcie... trzech zawodników. Najszybszy okazał się startujący z numerem "1" Paweł Ćwikowski (9 lat, SP 4).
- Lubię biegać, stratuję w dosyć często, najchętniej jednak biegam na 60 metrów, ale i na 800 daję sobie radę. A że stratowałem z numerem "1" nie mogłem tego biegu nie wygrać. No i udało się - cieszył się na mecie Paweł.
Bieg gimnazjalistów (również trzech startujących) wygrał Damian Raczyło, trenujący w suwalskiej Hańczy głównie biegi przez płotki.
Natomiast uczniowie szkół ponadpodstawowych na własną prośbę przebiegli aż 1.700 m. Piorunujący finisz zademonstrował pięściarz OSiR Adrian Jachimowicz, który tuż przed kreską wyprzedził Marcina Dębowskiego, ale zatrzymał się i obaj minęli metę wymieniając uścisk dłoni.
Bieg rodzinny na dystansie 800 m zgromadził na starcie sześć rodzin i dwóch, ponad 60-letnich, "singli". Triumfowała rodzina Bartuk w składzie: Jakub, Dorota i Julia.
Bezsprzecznie najbardziej doświadczonym biegaczem był Karol Oszkinis, dwukrotny uczestnik Maratonu Warszawskiego, mający na koncie trzy starty w Maratonie Komandosa i 7 miejsce (razem z Adamem Bobrowskim, biegli skuci łańcuchem) wśród Europejczyków startujących w Biegu Katorżnika (z 13 km trasy większość prowadzi po błocie, wodzie). Najbliższe straty planuje na półmaratonach w Węgorzewie, Hajnówce, Korycinie i Maratonie Warszawskim. W lipcu organizuję swój półmaraton w Wiżajnach. Moim mentorem sportowym jest tenisista Karol Goworowski.
Dobra informacja dla miłośników biegów ulicznych z Suwałk i nie tylko. Otóż na 1 maja br. OSiR zaplanował organizację biegu ulicznego spod obelisku upamiętniającego wejście Polski do UE (rondo UE - Utrata-W. Polskiego) na Plac Marii Konopnickiej (trasa poprowadzi ulicami: Wojska Polskiego, Kościuszki, Waryńskiego i Noniewicza). Mamy nadzieję, że tym razem liczba startujących będzie kilkukrotnie większa, wszak jak mawiał śp. Tomasz Hopfer "Bieg to zdrowie". I nie ważne wiosną, latem, jesienią czy zimą. Biegać może każdy, zawsze i wszędzie, byleby chęci były.