Siatkarze Ślepska Suwałki w środę, w 9. kolejce I ligi, zagrają w Świdniku z Avią. Faworytami, nie tylko ze względu na wyższą lokatę w tabeli, ale też zwycięstwo, po dobrym meczu, z Pekpolem, są suwalczanie. Muszą to jednak potwierdzić na parkiecie.
W ubiegłym sezonie Ślepsk przegrał u siebie z Avią 2:3, ale wygrał w Świdniku 3:0. Były to jednak inne drużyny.
- Z tamtej ekipy w Avii zostali tylko dwaj zawodnicy: rozgrywjący Bartek Misztal i środkowy Daniel Szaniawski, reszta to nowi, młodzi chłopcy – o Avii mówi Kacper Gociarz, rozgrwający Ślepska, który w ub. sezonie grał w ... Avii. – Zmienił się też trener. Z tego co pamiętam, to Krzysztof Lemieszek prowadził dużyny młodzieżowe, a zatem z seniorami nie ma doświadczenia. Atutem Avii będą młodość i kibice, którzy potrafią stworzyć w hali kocioł. Naszymi zaś doświadczenie, wygrana w ostatnim meczu po dobrej grze i, co tu ukrywać, sportowe umiejętności. Ale Avii lekceważyć nie możemy. Przyjechaliśmy po zwycięstwo i zrobimy wszystko, żeby je wyrwać ze świdnickiego parkietu.
- Naszym problemem będzie też hala, a w zasadzie jej nieznajomość – dodaje Mateusz Kuśmierz, drugi trener Ślepska. – Rywale, chcoiaż mają taki obowiązek, nie zapewnili nam dostępu na rozruch do hali, w której rozgrywany będzie mecz. Zaproponowano jakąś niewielką szkolną salkę, w której można pobawić się w siatkówkę, a nie zrobić przedmeczowy rozruch. Ale i w takich warunkach wszystkie sportowe atuty przemawiają na naszą korzyść. Atutem Avii może być jej ... nieobliczalność, gra na przysłowiowego „wariata”, ale takie jest prawo młodości. Przyjechaliśmy po trzy punkty i musimy je zabrać do Suwałk.
Relacja live z meczu na naszym portalu.