W pierwszym meczu barażowym o prawo gry o ekstraligę suwalskie Orły, drugi zespół gr. I, przegrały 14:19 z KS AZS Politechnika Wrocławska, triumfatorem rozgrywek II ligi w gr. II. Rewanż 1 marca we Wrocławiu. Tam też, następnego dnia, ewentualny (po wygranej Orłów) trzeci mecz. Faworyt, a byli nim akademicy, nie zawiódł, ale też nie zachwycił. Najsłabsi na boisku ... sędziowie i jeden z zawodników gości.
Na 6 sekund przed końcem meczu, po starciu pod bramką gości, Andrzej Kaszkiel został znieważony, a następnie uderzony przez rywala. Stojący obok sędzia nie zareagował. Rywal po raz kolejny używając niecenzuralnych słów znieważył zawodnika Orłów w czasie ceremonii zakończenia meczu (podzękowanie kibicom uderzeniami laskami w parkiet). I tę scenę widzieli i obraźliwe słowa słyszeli stojący obok sędziowie. I co? I nic. Zero reakcji.
Ale przed takim podejściem sędziów, a zwłaszcza jednego z nich, z Wejherowa, uprzedzaliśmy przed meczem. Ten pan wyraźnie uprzedzony był do A. Kaszkiela. Tym razem nie udało mu się "upolować" grającego trenera suwalczan, to zatkał uszy i zamknął oczy kiedy robił to jeden z rywali.