Fatalna gra i porażka Ślepska [fotogaleria]

Grając tylko do pierwszej przerwy technicznej nie da się wygrać nie tylko meczu, ale nawet seta. A tak w środę z AGH 100 RK AZS Kraków zagrali siatkarze Ślepska Suwałki. W 20 kolejce. We własnej hali przegrali z zajmującymi 10 lokatę akademikami 0:3. Przegrali, bo byli tego dnia po prostu słabsi od rywali.
Po meczu z zawodnikami spotkał się Józef Wiszniewski, główny sponsor klubu. Padło wiele gorzkich, mocnych, przepełnionych emocjami ostrych słów. Była też męska rozmowa zawodników i trenerów w szatni.

Tego co się stało, a w tym przypadku nie można powiedzieć: „Ślepsk nic się nie stało...”, odwrócić się nie da. Trzeba przeanalizować przyczyny porażki, bo - patrząc nie tyle na wynik co na grę – była to porażka, podnieść głowy, wyjść na parkiet i walczyć, walczyć i jeszcze raz walczyć w sobotnim meczu z Kęczaninem Kęty.

Tak się składa, że z zespołów z czołówki tylko Ślepsk stracił punkty w dwumeczach z trzema najsłabszymi teoretycznie zespołami I ligi: TKS Tychy (1:3 w Tychach), Avią Świdnik (2:3 u siebie) i AGH 100RK AZS Kraków (0:3 w Suwałkach). Mamy nadzieję, że z czwartą drużyną od końca tabeli, czyli Kęcznainem Kęty, ta czarna seria zostanie wreszcie przerwana. Nie mamy zresztą innego wyjścia, bo porażka może w konsekwencji sprawić, że w końcowej tabeli po rundzie zasadniczej, zamiast czwartego, zajmiemy nawet szóste miejsce.

„.. A po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój,
Nagle ptaki budzą mnie...”

– to słowa z piosenki „Jest taki samotny dom” Budki Suflera przypominamy po to, by budzić siatkarzy, którzy „przespali” środowy mecz z akademikami.  Przecież siatkarze pokazywali już, że po koszmarnym meczu potrafią zagrać wspaniałe spotkanie (np. z Cuprum Mundo Lubin). Wierzymy, że tak będzie i tym razem, że z Kęcznainem na parkiecie zobaczymy inny zespół, zespół walczaków z charakterem, sercem do gry, szanujący siebie, rywala i kibiców. Zespół zwycięski, a nie opuszczający halę z nosami przyklejonymi do parkietu    
Stracone trzy punkty znacznie skomplikowały sytuację Ślepska walczącego o miejsce w czołowej czwórce, ale nie pozbawiły szansy na zajęcie lokaty dającej w play-off prawo zaczynia rywalizacji od spotkań u siebie. Tyle tylko, że trzeba wygrać oba pozostałe d końca mecze, lub jeden liczyć na potknięcie rywali (KPS Siedlce i Krispol Września)

Wracając od środowego spotkania z akademikami. Ślepsk był w tym meczu słabszy niemal we wszystkich statystykach:
punkty zdobyte blokiem: 7 Ślepsk – 14 Kraków
skuteczność ataku:  39 proc. – 48 proc.
punkty zdobyte blokiem: 10 – 13
punkty zdobyte zagrywką: 4 – 8
zepsute zagrywki: 11 – 11

Pierwszy punkt w meczu zdobył blok Kałasz/Skoryy i gospodarze minimalną przewagę utrzymali do pierwszej przerwy technicznej (8:7). Na drugą schodzili już przegrywając 14:16. Jeszcze przez moment nawiązali walkę(15:17) i stanęli. Akademicy odskoczyli na 15:20 i, kontrolując grę wygrali seta 25:19.

Druga partia zaczęła się od prowadzenia Ślepska 3:0. Przerwa wzięta przez trenera Kaszę podziałała na jego zawodników jak kubeł zimnej wody. Szybko zdobyli pięć punktów nie tracąc żadnego (5:3) dla AGH), ale na przerwę techniczną zespoły schodziły przy prowadzeniu 8:7 suwalczan. Po przerwie na boisko wróciły inne zespoły. Przy stanie 9:9 akademicy zdobyli trzy punkty, Ślepsk 1 i od wyniku 12:10 dla krakowian zaczął się ich odjazd. Sygnał na drugą przerwę techniczną zabrzmiał przy wyniku 16:10 dla ... AGH. Takiego prowadzenia goście już nie zmarnowali, a seta zakończyli efektownymi blokami na Winniku i Pachlińskim.

Set trzeci, jak dwa wcześniejsze zaczął się do prowadzenia Ślepska 1:0. Był nawet moment, że gospodarze prowadzili 7:5, ale na przerwę techniczną schodzili przegrywając już 7:8. Goście złapali wiatr, Ślepsk ponownie przysnął i na drugą przerwę drużyny schodziły przy wyniku 16:11 dla AGH.  Widmo porażki nie obudziło Ślepska. Nie pomagały zmiany w składzie, przerwy. Na parkiecie istnieli tylko akademicy, którzy bezlitośnie punktowali bezradnych rywali. Ostatni punkt dający AGH wygraną w secie 25:20 i 3:0 w meczu zdobył dla nich... kapitan Ślepska zagrywając w aut.

Przed meczem obraz zespoły zapowiadały walkę o trzy punkty. Na parkiecie walczył o nie tylko jeden, ten z Krakowa i wywiózł je jak najbardziej zasłużenie.
-To był mecz aktorów z Krakowa ze statystami z Suwałk – posumował spotkanie jeden z kibiców gospodarzy. I chyba jest to trafna ocena.

- Naszej postawy nie tłumaczą problemy kadrowe z rozgrywającymi, przeszliśmy obok  meczu, nie podjęliśmy rękawicy rzuconej nam przez rywali. Akademicy pokazali, jak należy grać, żeby wygrywać. Tego co się stało już nie zmienimy. Musimy wziąć się w garść i w sobotę zagrać swoją siatkówkę. A że grać potrafimy udowadnialiśmy nie raz i nie dwa. Wciąż jesteśmy w grze o czwarte miejsce i nie zamierzamy z niej wypaść – powiedział po meczu Piotr Poskrobko, trener Ślepska.
 
Pomimo przegranej Ślepsk utrzymał czwartą lokatę, ale może ją stracić w czwartek, po kończącym 20. kolejkę meczu KPS Siedlce – Camper Wyszków (relacja w Orange Sport TV od 19.15.). Siedlczanie, z którymi Ślepsk zagra w ostatniej kolejce na ich parkiecie,  wyprzedzą nas wygrywając nawet 3:2.

Ślepsk Suwałki – AGH 100RK Kraków 0:3 (19:25, 19:25, 20:25)
Ślepsk: Bell, Kałasz, Skrzypkowski, Winnik, Schamlewski, Skoryy – Andrzejewski (libero) oraz Modzelewski, Pachliński, Jutkiewicz

Wyniki 20. kolejki, 05.02. (środa)

Ślepsk Suwałki - AGH 100RK AZS Kraków 0:3 )19:25, 19:25, 20:25
Kęczanin Kęty - MKS Będzin  0:3 (16:25, 18:25, 21:25)
KPS Siedlce - Camper Wyszków 6.02. g. 19.15 (Orange Sport TV)
Stal Nysa - Pekpol Ostrołęka 2:3 (25:20, 16:25, 19:25, 25:23, 10:15)
Avia Świdnik - Cuprum Lubin 3:2 (25:21, 23:25, 19:25, 29:27, 15:12)
Krispol Września - TKS Tychy 3:1 (25:21, 17:25, 25:23, 25:23)

Tabela:

21. kolejka - 08.02.2014 (w nawiasach wyniki I spotkań)

AGH 100RK AZS Kraków - TKS Tychy (3:1)
Cuprum Lubin - Krispol Września (2:3)
Pekpol Ostrołęka - Avia Świdnik (3:2) 9.02. g. 18.00 (Orange Sport TV)
Camper Wyszków - Stal Nysa (3:2)
MKS Będzin - KPS Siedlce (3:1)
Ślepsk Suwałki - Kęczanin Kęty (3:2) g. 17.00

Fot. Marta Orłowska