Niestety, Ślepsk Suwałki nie zagra w finale play-off I ligi siatkarzy. Po środowym, piątym już meczu półfinałowym radość zapanowała w Wałbrzychu, a smutek w Suwałkach Victoria PWSZ wygrała nad Czarną Hańczą mecz 3:1 i półfinałową rywalizację 3:2. Nam na pocieszenie pozostaje dwumecz o brązowe medale z Camperem Wyszków.
O przyczynach półfinałowej porażki z Victorią mówi Piotr Poskrobko, trener Ślepska:
Niestety, powtórzyła się historia poprzednich spotkań i znowu nasza gra przypominała sinusoidę. Sił i nerwów wystarczyło nam na początkowe dwa sety. Kluczowa okazała się pierwsza, przegrana na przewagi partia. W drugiej się podnieśliśmy, zdominowaliśmy przeciwnika, ale potem on odwdzięczył się nam pięknym za nadobne.
Trafiliśmy na bardzo dobrze dysponowanego rywala. Siatkarze z Wałbrzycha odbierali nawet najtrudniejsze zagrywki, a to ułatwiało im kończenie pierwszych akcji. Nie mieli problemów z wyprowadzaniem skutecznych akcji zaraz po przyjęciu, a nam wychodziło to jak po grudzie. Rywale dominowali w każdym elemencie, ale o ich zwycięstwie przede wszystkim przesądził atak.
W sporcie wygrywa lepszy, a w piątym meczu półfinału play-off bezsprzecznie lepsza była drużyna z Wałbrzycha.
Ślepsk Suwałki – Victoria PWSZ Wałbrzych 1:3 (24:26, 25:20, 16:25, 20:25), w rywalizacji do trzech zwycięstw - 2:3
Ślepsk: Makowski, Skrzypkowski, Smoliński, Rawiak, Schamlewski, Winnik – Andrzejewski (libero) oraz Kluth, Modzelewski, Rudzewicz, Gonciarz, Urbanowicz
Do tego meczu jeszcze wrócimy
Fot. Marta Orłowska