To, o czym mówiło się w środowisku siatkarskim już od jakiegoś czasu, dziś niestety stało się faktem. Działacze KS Milicz, który w ubiegłym sezonie wywalczył awans do I ligi, nie zdołali zgromadzić odpowiednich środków i wycofali zespół z rozgrywek informuje protal siatka.org
O problemach milickiego klubu
było już głośno od dwóch miesięcy. Działacze beniaminka I ligi mężczyzn
jednak nie poddawali się i wciąż starali się zgromadzić środki potrzebne
na grę w tej klasie rozgrywkowej. W poszukiwanie sponsorów zaangażowali
się również zawodnicy, dla których stało się to walką o miejsca pracy.
Niedawno kolejny gwóźdź do trumny wbili radni gminy, którzy nie zgodzili
się na przeznaczenie większych środków na siatkówkę w Miliczu. Dzisiaj
działacze KS Milicz poddali się i wysłali do PZPS pismo, w którym
ostatecznie wycofali zespół z rozgrywek.
Co ciekawe w Polskim Związku Piłki Siatkowej nikt nie chce, by liga startowała w ograniczonym kształcie, tym bardziej, że są chętni na zastąpienie miliczan w tej klasie rozgrywkowej. W poniedziałek ma się zebrać Prezydium PZPS, które zdecyduje w tej sprawie i ustali warunki ewentualnego wyłonienia następcy KS Milicz w I lidze. Wyłonienia, bowiem chętne są co najmniej dwa drugoligowe kluby, a być może do czwartku zgłosi się ich więcej.
Nieoficjalne sygnały o tym, że zespoły z Wrześni i Rzeczycy są gotowe do podjęcia wyzwania i grania w wyższej klasie rozgrywkowej dochodzą nas już od jakiegoś czasu. Być może któryś z nich już za kilka tygodni rozpocznie grę nie w II, a w I lidze. Do konkursu, który został ogłoszony w PZPS do czwartku może zgłosić się każdy zespół II ligi mężczyzn z wyjątkiem tych, które zostały do niej dokooptowane lub uzyskały awans w poprzednim sezonie.