Maria Andrejczyk 10 dni temu w Splicie zainaugurowała sezon fenomenalnym rzutem na odległość 71,40 m. W środę w Ostrawie spróbuje ponownie pokonać rywalki, z drugą w Chorwacji Niemką Christin Hussong (66,44), mistrzynią olimpijska Sarą Kolak i rekordzistką świata Czeszka Barborą Spotakovą (72,28 m).
Oszczepniczka Hańczy Suwałki w tym roku nareszcie nie uskarża się na zdrowie. Ciężka praca na zgrupowaniach w Portugalii, Cetniewie, Turcji i Spale przyniosła efekt. Ani jednak ona, ani trener Karol Sikorski nie spodziewali się jednak, że znakomita forma przyjdzie już na początku sezonu.
Podczas Pucharu Europy w rzutach 25-letnia lekkoatletka już w pierwszej próbie poprawiła rekord Polski o ponad 4 metry. Uzyskała 71,40 m, a tak daleko w żeńskim oszczepie nie rzucał nikt od dekady. Maria Andrejczyk opowiadała, że w uzyskaniu trzeciego rezultatu w historii tej dyscypliny trochę pomógł wiatr. O przypadku nie może być jednak mowy, gdyż w innej próbie machnęłą na kapitalną odległość 69,68 m, a w jeszcze innej uzyskała bardzo dobre 65,24 m.
Kosmicznym rezultatem podopieczna Karola Sikorskiego ustawiła się w roli faworytki igrzysk olimpijskich w Pekinie. Najważniejsza impeza sportowa świata zostanie rozegrana na przełomie lipca i sierpnia. W tę środę zawodniczka Hańczy po raz pierwszy przekona się, jak radzi sobie z presją, ale też o tym, czy po chorwackim nokaucie z kolan podniosą się jej rywalki, czy też zwątpią w możliwość nawiązania równorzędnej walki.
Tradycyjnie, mityng Zlata Tretra będzie znakomice obsadzony. W męskim oszczepie rzuty na ponad 90 metrów zapowiadają były i aktualny mistrzowie świata - Niemiec Johannes Vetter i Anderson Peters z Granady.
W rzucie młotem wystąpią Agnieszka Włodarczyk, pochodząca z Augustowa Joanna Fiodorow i Malwina Kopron.
WD
Fot. Wojciech Drażba
