Już tylko 61 centymetrów brakuje oszczepniczce Hańczy Suwałki do minimum na igrzyska w Tokio. W sobotę podczas Drużynowych Mistrzostw Europy Maria Andrejczyk osiągnęła 63,39 m. To najlepszy wynik w tym roku i piąty w karierze 23-latki.
Najdalej, przypomnijmy, reprezentantka Polski rzucała przed trzema laty na igrzyskach w Rio de Janeiro - 67,11 m. W Brazylii doznała kontuzji barku i dopiero teraz powoli wraca do olimpijskiej formy.
- Warto byÅ‚o ciężko pracować przez te dwa lata - mówiÅ‚a Majka w telewizyjnym wywiadzie. - Dopiero od dwóch tygodni nie czujÄ™ bólu przy rzucie. CieszÄ™ siÄ™ z wyników, ale wiem, że to jeszcze nie to, że daleko mi do automatyzmu, że jeszcze brakuje dynamiki. Na szczęście, najwyższa dyspozycja ma przyjść za rok.
W sobotÄ™ w pierwszej próbie Majka uzyskaÅ‚a 57,51, a w kolejnym podejÅ›ciu oszczep poleciaÅ‚ kilka metrów bliżej. Potem pomogÅ‚y rzucane zza ogrodzenia wskazówki trenera Karola Sikorskiego i okrzyki wsparcia mamy, MaÅ‚gorzaty.
- W pierwszych dwóch kolejkach odczuwaÅ‚am stres - przyznaÅ‚a pochodzÄ…ca z Kukli zawodniczka suwalskiego klubu. - Póżniej byÅ‚o już o niebo lepiej.
Za trzecim podejÅ›ciem Maria Andrejczyk, której najlepszy w tym roku rezultat wynosiÅ‚ 62,99 m, machnęła oszczep na 63,39 m. Do wygranej z ciemnoskórÄ… A. Alais z Francji zabrakÅ‚o 7 centymetrów.
W ostatniej, czwartej próbie reprezentantka Polski znowu rzuciÅ‚a bardzo poprawnie, osiÄ…gnęła 62,03 m. Pewność siebie i forma roÅ›nie, a jej tegoroczny szczyt ma przyjść na przeÅ‚om wrzeÅ›nia i października, na mistrzostwa Å›wiata w Katarze.
WD