Zawodniczka LUKS Hańcza Suwałki nie zakwalifikowała się do wtorkowego finału rzutu oszczepem Mistrzostw Świata w Dosze. W kwalifikacjach uzyskała 57,68 m i zajęła 22. miejsce. Awans dawał wynik 60,90 m.
Organizatorzy ustalili minimum kwalifikacyjne na 63,50 m, ale taki rezultat osiagnęło tylko kilka zawodniczek. Oszczepniczki narzekaÅ‚y na klimatyzacjÄ™, która powodowaÅ‚a, że oszczep jakby zastygaÅ‚ w górze i lÄ…dowaÅ‚ zazwyczaj tuż za granicÄ… 55 metrów. Duże kÅ‚opoty miaÅ‚y mistrzyni olimpijska Sara Kolak z Chorwacji czy rekordzistka Å›wiata Czeszka Barbora Spotakova, która dopiero w trzeciej próbie uyskaÅ‚a awans rzutem na odleglość 62,15 m.
- Temu, kto byÅ‚ w formie, warunki nie przeszkadzaÅ‚y - oceniÅ‚a w telewizyjnej rozmowie Maria Andrejczyk. - Chinka Lyu rzuciÅ‚a ponad 67, a Niemka Hussong ponad 65 metrów. Szkoda, jestem zawiedziona, bo forma gdzieÅ› uciekÅ‚a. ChciaÅ‚am dać z siebie tyle, ile mogÅ‚am.
NajdÅ‚uższÄ… odlegÅ‚ość - 57,68 m - Majka osiÄ…gnęła w pierwszej próbie. W nastÄ™pnej rzuciÅ‚a 55,39 m, a w decydujÄ…cej, którÄ… z trybun nagrywaÅ‚ trener Karol Sikorski, uzyskaÅ‚a 56,28 m.
Å»al, bo pierwszy od trzech lat, podczas któych przeszÅ‚a dwie operacje, sezon byÅ‚ udany. W lipcu najlepsza polska oszczepniczka uzyskaÅ‚a 62,99 m, a w sierpniu 63,39 m.
- Szkoda, że nie uzyskaÅ‚am minimum (64,00 m) na przyszÅ‚oroczne igrzyska olimpijskie - mówiÅ‚a do kamery czwarta zawodniczka igrzysk w Rio de Janeiro. - Ta porażka uniesie mnie do jeszcze cięższej pracy. Z trenerem Karolem Sikorskim nakreÅ›liliÅ›my dwuletni cykl, w tym roku dużo ćwiczyÅ‚am na siÅ‚owni, w przyszÅ‚ym powinno być już tylko lepiej. Przed nami jednak bardzo dużo pracy.
Wojciech Drażba