Suwalczanin Paweł Baranowski podpisał półtoraroczną umowę z Ruchem Chorzów, który zajmuje 3. miejsce w Fortuna 1. Lidze i walczy o awans do ekstraklasy.
– Ruch w ostatnich latach stanął na nogi i chce robić kolejne kroki do przodu. To na pewno bardzo pomogło w podjęciu decyzji o podpisaniu kontraktu i dołączeniu do drużyny. Zachęcająca była także pozycja startowa przed nową rundą, to nasz duży atut. Patrząc w tabelę wszystko jest w naszych rękach. Ruch jest największym klubem, w jakim kiedykolwiek grałem i to jest bardzo motywujące. Potrzeba jeszcze kilku kroków, by Niebiescy wrócili do miejsca, w którym powinni być. Chciałbym w tym pomóc - mówi 32-letni piłkarz, cytowany przez media nowego klubu.
Dwa tygodnie temu informowaliśmy, że z Rakowa Częstochowa do Miedzi Legnica przeszedł o rok starszy od Pawła inny wychowanek suwalskiego klubu, Andrzej Niewulis. W sezonie 2007/2008 Niewulis i 17-letni wówczas Baranowski tworzyli najmłodszy duet stoperów w III lidze.
Z Suwałk Paweł Baranowski trafił do Podbeskidzia Bielsko-Biała, w pierwszych latach kariery w ekstraklasie grał jeszcze w barwach GKS-u Bełchatów.
Jesienią 2016 roku mierzący 190 cm zawodnik leczył kontuzję. Na początku 2017 roku próbował znaleźć angaż właśnie w Ruchu Chorzów, przez tydzień trenował z Niebieskimi na zgrupowaniu w Kamieniu. Ostatecznie przyjechał "odbudować się" do Suwałk. Wigry sposobiły się wówczas do rewanżu z Arką w Gdyni w półfinale Pucharu Polski, walczyły o awans do ekstraklasy. Paweł Baranowski nie zdążył jednak wypracować optymalnej formy. Wiosną wystąpił tylko w 5 spotkaniach drużyny Dominika Nowaka (na zdjeciach poniżej). Odszedł do Stomilu Olsztyn, później przeniósł się do Odry Opole, z której trafił do Górnika Łęczna, a z nim znów do ekstraklasy. W sumie, na ekstraklasowych boiskach zanotował 54 występy.
Rok 2022 suwalczanin spędził w kazachskim FK Atyrau, w którym rozegrał 22 spotkania. Zimą wrócił do kraju, druga przymiarka do występów w Ruchu Chorzów zaowocowała kontraktem, a życzymy, żeby także awansem do ekstraklasy.
Wojciech Drażba
Fot. Archiwum Suwalki24.pl