Po meczu Neptun-Wigry: kontuzje Jerucia i Wielgata nie takie groźne [zdjęcia]

Jak już informowaliśmy w rozegranym w środę pierwszym meczu barażowym o awans do Centralnej Ligi Juniorów Neptun Końskie pokonał 3:2 Wigry Suwałki. W czasie spotkania z powodu kontuzji boisko musieli opuścić dwaj zawodnicy Wigier Michał Jeruć i Sylwester Wielgat. Na szczęście urazy okazały się mniej groźne niż wyglądało to tuż po meczu

- Wyglądająca bardzo groźnie kontuzja biodra Michała Jerucia okazała się na szczęście tylko bolesna i w środę powinien on być do naszej dyspozycji. Podobnie rzecz się ma z Sylwkiem Wielgatem, który opuścił boisko ze stłuczonymi żebrami. On też powinien wystąpić w środowym rewanżu w Suwałkach – mówi Dominik Rykaczewski, który prowadzi juniorów Wigier razem z Henrykiem Śliwińskim. – Jeśli chodzi o sam mecz, to wynik mógł być odwrotny, bo i my mieliśmy swoje bramkowe sytuacje, których niestety nie wykorzystaliśmy. Zaskoczyła nas duże, a nawet bardzo duże, jak na meczu juniorów zainteresowanie meczem ze strony kibiców. Na trybunach zasiadło około 300 osób. Chłopcy przyznali, że to ich trochę zdeprymowało, bowiem nigdy nie grali przy tak licznej widowni. Ja też nie miałem jeszcze okazji prowadzić zespołu w meczu cieszącym się tak dużym zainteresowaniem fanów. Mam tylko nadzieję, że w Suwałkach nasi kibice też dopiszą i pomogą nam w wywalczeniu awansu do Centralnej Ligi Juniorów. Serdecznie zapraszam w środę, 26. czerwca na godzinę 17:00. Bądźcie z nami...

Przegrana 2:3 to niezły wynik. Wigrom do awansu potrzebne jest skromne 1:0 lub 2:1 i każde inne różnicą dwóch lub więcej goli. Przy wyniku 3:2 dla Wigier będzie dogrywka, a jeśli i ona nie zmieni wyniku o awansie jednej z drużyn zadecydują rzuty karne. Remis lub zwycięstwo Neptuna to awans tej drużyny.