Pojechali po punkty i z nimi wrócili

- Jestem bardzo zadowolony z wyniku, ale dużo mniej z naszej gry – mecz AGH 100RK Kraków – Ślepsk Suwałki podsumowuje Piotr Poskrobko, trener Ślepska. – W trzech pierwszych setach nasza gra falowała. W czwartym secie, kiedy odskoczyliśmy rywalom na kilka punktów wreszcie zaczęliśmy grać swoją siatkówkę, a efektem była wygrana w tej partii różnicą 10 punktów. Przyjechaliśmy do Krakowa po trzy punkty i z nimi wróciliśmy.

Dla AGH 100RK AZS Kraków był to kolejny przegrany mecz we własnej hali. Tym razem ulegli Ślepskowi 1:3, chociaż w trzech pierwszych setach stawiali faworyzowanym suwalczanom zacięty opór.
- Niestety, znowu popełnialiśmy dużo błędów, zwłaszcza w  końcówkach – tłumaczył przegraną Krzysztof Ferek, atakujący AGH. – Grałem przeciwko Ślepskiem wiele razy. Przed dwoma laty z Instalem Karków wygraliśmy  siebie 3:2. Niestety, później przegraliśmy w Suwałkach i w play-out. Przed rokiem, w barwach Czarnych Radom, wygrywałem z suwalską drużyną. Teraz znowu musiałem przełknąć gorycz porażki. Porażki do której , obok naszej słabej gry, przyczynili się sędziowie, którzy odebrali nam 2-3 punkty. Ale pretensje możemy mieć przede wszystkim do siebie, bo nie zrealizowaliśmy tego, co ćwiczyliśmy na treningach i ustaliliśmy na przedmeczowej odprawie.
 
Początek spotkania niespodziewanie należał do gospodarzy, którzy dzięki skutecznej grze  Grzegorza Szumielewicza, Patryka Łaby i Krzysztofa Ferka, a także dobrej grze w bloku i nieskutecznym atakom Ślepska,  na drugą przerwę techniczną schodzili prowadząc aż 16:12. Po powrocie na boisko zobaczyliśmy w akcji zupełnie inne drużyny. Zagubieni gospodarze i skutecznie atakujący, pewnie broniący goście. Czteropunktowa przewaga AGH szybko zamieniła się w jednopunktową Ślepska (20:21). Akademików  nie obudziła przerwa wzięta przez trenera, nie poderwał do walki gorący doping kibiców. Wystarczyło kilka minut i ste zakończył się wynikiem 25:22 dla konsekwentnie grającego Ślepska.

Set drugi to twarda, męska siatkówka obfitująca w efektowne ataki Akali i Muchy z jednej i odpowiedzi Winnika z drugiej strony. Akademicy odskakiwali rywalom na 2-3 punkty. Ci doprowadzali do remisu. I tak aż do stanu 22:22., przy którym suwalska drużyna się zacięła, a krakowska nabrała rozpędu. Na trzy akcje akademików  gospodarze odpowiedzieli jedną i set 25:23 dla krakowian. .

W partii trzeciej wyrównana gra trwała tylko do pierwszej przerwy technicznej, po której suwalczanie, dzięki skutecznym atakom z obiciem bloku rywal  i kapitalnej momentami grze w obronie, po których goście wyprowadzali zabójcze kontry na drugą przerwę techniczną zespoły schodziły przy stanie 16:12 dla Ślepska. Po przerwie nastąpiła mobilizacja w szeregach gospodarzy i lekkie rozluźnienie w zespole gości, czego efektem była nerwowa, jak w I secie końcówka, zakończona jednak szczęśliwą wygraną Ślepska 25:23.

Czwartego seta, podobnie jak poprzednie, dobrze zaczęli gospodarze, którzy prowadzili już 10:7. I było to wszystko na co pozwolił akademikom Ślepsk. Kapitalna chwilami gra Modzelewskieog, Skrzypkowksiego i Winnika w ataku, bloki Schamlewskiego, Kałasza i Makowskiego, widowiskowe i skuteczne obrony Andrzejewskiego sprawiły, że do końca partii gospodarze zdobyli tylko 5, a goście aż 18 punktów. Krakowianom nie pomógł kulturalny doping ich kibiców, za to suwalczan niósł głośny i dobrze zorganizowany doping kilkunastu fanów Ślepska (z trzema siostrami Michała Jutkiewicza i siostrą Krzyśka Modzelewskiego włącznie) oraz zawodników z kwadratu rezerwowych. Ta, w sumie kilkunastoosobowa grupa była w stanie ”zaklaskać” prawie 200-osobowy fan club AGH. Akademicy mieli też sporo pretensji do sędziów, którzy popełnili w meczu 2-3 błędy (co przyznał K. Ferek), ale nie mieli wpływu na końcowy wynik meczu. Ostatecznie set 25:15 i mecz 3:1 dla Ślepska.
- W naszej drużynie mamy Wojtka Winnika, którego jest bardzo ciężko zablokować, jest to siatkarz o ogromnym doświadczeniu, co widać na boisku – w jednym  wywiadów mówił P. Poskrobko. - AGH Kraków miała problemy z piłkami sytuacyjnymi, z których na siłę chciała zdobyć punkt. Uczuliłem moich zawodników by za wszelką cenę szanowali piłkę, dawali pograć rywalom czekając na ich błędy. Tak właśnie zagraliśmy i wracamy z trzema punktami.

- Staraliśmy się jak mogliśmy, ale nie zagraliśmy tego, co trenowaliśmy przed meczem, co ustaliliśmy na odprawie. Gratuluję Ślepskowi wygranej, bo był dziś zespołem lepszym. Na pewno byłem w trudnej sytuacji, bo przecież ostanie dwa lata grałem w Suwałkach, a dziś przeciwko swoim kolegom. Ale na parkiecie sentymentów nie ma. Starłem się, robiłem co mogłem, ale muszę pogodzić się z przegraną. Obiecuję, że w Suwałkach postaramy się zagrać lepiej, skuteczniej i może wówczas uda się urwać punkt Ślepskowi – po spotkaniu mówił Kamil Dembiec, libero AGH, a wcześniej Ślepska.

PS. „Mały” po meczu pochwalił się, że przed kilkunastoma dniami zaręczył się. Fakt ten potwierdziła jego urocza narzeczona. Gratulujemy i czekamy na informację o ślubie (o zaproszeniu na tę uroczystość, kulturalnie, nie wspominamy).       

AGH 100RK AZS Kraków - Ślepsk Suwałki 1:3 (22:25, 25:23, 23:25, 15:25)

Składy zespołów:
AGH: Akala, Ferek, Mucha, Szałański, Łaba, Szumielewicz, Dembiec (libero) oraz Galiński, Kowalski, Obuchowicz, Kosiek, Dzierwa
Ślepsk: Kałasz, Schamlewski, Makowski, Modzelewski, Skrzypkowski, Winnik, Andrzejewski (libero) oraz Bell, Skorij


IX kolejka

AGH 100RK Kraków - Ślepsk Suwałki 1:3 (22:25, 25:23, 25:23, 15:25)
MKS Będzin - Kęczanin Kęty 3:0 (29:27, 25:19, 30:28)
Camper Wyszków - KPS Siedlce 3:2 (25:21, 24:26, 16:25, 25:18, 17:15)
Pekpol Ostrołęka - Stal Nysa 3:2 (26:24, 17:25, 21:25, 25:18, 15:12)
Cuprum Lubin - Avia Świdnik 3:0 (25:21, 25:20, 28:26)
TKS Tychy - Krispol Września 2:3 (22:25, 27:25, 25:23, 19:25, 7:15)


Tabela

X kolejka (30.11.)

TKS Tychy - AGH 100RK Kraków
Krispol Września - Cuprum Lubin
Avia Świdnik - Pekpol Ostrołęka
Stal Nysa - Camper Wyszków
KPS Siedlce - MKS Będzin
Kęczanin Kęty - Ślepsk Suwałki