Drużyna Pawła Cimochowskiego musiała w Mońkach zdobyć komplet punktów zwłaszcza po to, żeby stawką przyszłotygodniowego meczu z KS Wasilków była pozycja lidera.
Jeżeli Wigry za tydzień wygrają z Wasilkowem i 18 października w zaległym spotkaniu pokonają Tura Bielsk Podlaski, to nie bacząc na inne wyniki, obejmą prowadzenie w tabeli.
Tym planom szyki chciał popsuć bardzo dobrze radzący sobie w tym sezonie na swoim boisku, tracący tylko 3 oczka do Wigier zespół z Moniek i do przerwy wyglądało na to, że Biało-Niebiescy poniosą pierwszą porażkę w sezonie.
Gracze Promienia byli szybsi, bardziej zdeterminowani, podwajali i potrajali krycie, blokowali dośrodkowania i strzały suwalskich piłkarzy. Mało tego, kontrowali przy każdej okazji, bramkarz Wigier Jakub Kanclerz musiał się wysilić, by obronić dwa groźne strzały.
Daremnie czekaliśmy na akcję Wigier, zakończoną celnym strzałem, a to miejscowi już po kwadransie wyszli na prowadzenie po rzucie karnym, podyktowanym za faul na wbiegającym na pozycję sam na sam Łukaszu Wiszniewskim. Z 11 metrów bardzo pewnie strzelił Rafał Babul i było 1:0 dla miejscowych.
Przez następne pół godziny częściej przy piłce były Wigry, ale niewiele z ich akcji po obwodzie pola karnego Promienia wynikało. Bliski wyrównania tylko w 42 minucie był Maciej Makuszewski, po strzale którego piłka minimalnie minęła słupek. Za to gospodarze tuż przed gwizdkiem na przerwę zadali kolejny cios. Silnym uderzeniem pod poprzeczkę popisał się Jakub Chojnowski i było 2:0.
Niepokoja tracone bramki nie usprawiedliwia ich brak kontuzjowanych stoperow Filipa Kozłowskiego i Eduarda Serbuła.
- Podobnie jak tydzień temu w Krypnie, gdzie do przerwy przegrywaliśmy 0:1, tak i w Mońkach przez pierwsze 45 minut graliśmy tak, jakbyśmy nie wysiedli z autobusu – narzeka Łukasz Jutkiewicz, prezes Wigier. – Na szczęście, tak jak przed tygodniem, pomogły przeprowadzone w przerwie zmiany i druga połowa należała już do nas.
W środku pola Kacpra Rejteradę zastąpił Wojciech Milewski, a w ofensywie za Krzysztofa Cudowskiego wszedł Mariusz Bucio i do przodu został przesunięty Maciej Makuszewski.
Na efekty nie trzeba było długo czekać. Już w 50 minucie kontaktową bramkę, po świetnym prostopadłym podaniu Bartosza Gużewskiego zdobył najskuteczniejszy w Wigrach Kamil Zalewski.
Biało-Niebiescy nabrali pewności siebie, złapali wiatr w żagle. Bliscy celu byli Bartosz Gużewski i Marcin Fiedorowicz, aż wreszcie w 69 minucie Bartosz Gużewski zaliczył drugą asystę. Dograł na drugi koniec pola karnego do Macieja Makuszewskiego, który oszukał obrońcę, zwodem przełożył piłkę na prawą nogę i strzałem pod poprzeczkę w krótki róg nie dal szans Hubertowi Gostomskiemu – 2:2.
Kwadrans przed końcem wynik już się odwrócił, to Biało-Niebiescy po płaskim strzale Kamila Zalewskiego wygrywali 3:2, a po kolejnych trzech minutach prowadziliśmy 4:2. Świetnym odbiorem popisał się Wojciech Milewski, Marcin Fiedorowicz ładnie odegrał do Macieja Makuszewskiego, a ten z prawej strony podał wzdłuż pola karnego i Mariusz Bucio z kilku metrów pewnie wpakował piłkę do siatki.
- Piłkarze Promienia wszystkie siły włożyli w pierwszą połowę i w drugiej nie nadążali już za naszymi zawodnikami – tłumaczy Łukasz Jutkiewicz. – Nadal nacieraliśmy i kolejne gole były tylko kwestią czasu.
Pięć minut przed końcem było już 5:2 dla Wigier. Maciej Makuszewski strzelił z pola karnego, Hubert Gostomski obronił przed siebie i Łukasz Trąbka, podobnie jak w środowym spotkaniu z KS Śniadowo, huknął pod poprzeczkę.
Na 6:2 wynik ustalił Kamil Zalewski, który strzałem z narożnika pola karnego w kierunku dalszego słupka przelobował bramkarza Promienia. Był to trzeci hat-trick Kamila i w ogóle już 13. bramka w tym sezonie.
Wigry mają na koncie 7 wygranych i 1 remis, czekają na potknięcie prowadzącego z kompletem punktów Wasilkowa w poniedziałkowym meczu z Wissą Szczuczyn i przyjazd lidera na mecz na Zarzeczu.
Wojciech Drażba
Fot. Wojciech Drażba
Promień Mońki – Wigry Suwałki 2 : 6 (2:0)
Bramki: 1:0 – Rafał Babul 14-karny, 2:0 – Jakub Chojnowski 45, 1:2 – Kamil Zalewski 50, 2:2 – Maciej Makuszewski 69, 2:3 – Kamil Zalewski 75, 2:4 – Mariusz Bucio 78, 2:5 – Łukasz Trąbka 85, 2:6 – Kamil Zalewski 90.
Promień: Hubert Gostomski - Marcin Purta, Krzysztof Klim, Damian Łokić, Damian Purta Łukasz Godlewski, Rafał Babul, Piotr Bondziul, Mateusz Baranowski, Jakub Chojnowski, Łukasz Wiszniewski.
Wigry: Jakub Kanclerz – Beniamin Przełomski, Jakub Płoszkiewicz, Oskar Osipiuk, Łukasz Trąbka, Marcin Fiedorowicz, Kaper Rejterada (46. Wojciech Milewski), Bartosz Gużewski (87. Paweł Omilianowicz), Maciej Makuszewski, Krzysztof Cudowski (46. Mariusz Bucio), Kamil Zalewski.
Pozostałe wyniki i pary 9. kolejki
Sobota, 16 września
Czarni Czarna Białostocka - Ruch Wysokie Mazowieckie 0 : 5
Hetman Tykocin - Orlęta Czyżew 3 : 6
Krypnianka Krypno - MOSP Białystok 4 : 2
Warmia Grajewo - KS Grabówka 4 : 1
Niedziela, 17 września
Tur Bielsk Podlaski - KS Michałowo 1 : 1
KS Śniadowo - Sparta 1951 Szepietowo 2 : 0
Dąb Dąbrowa Białostocka - Cresovia Siemiatycze 3 : 1
Poniedziałek, 18 września
KS Wasilków - Wissa Szczuczyn 16:30
Tabela
L.P. |
NAZWA |
MECZE |
PKT |
BRAMKI |
1. |
KS Wasilków |
8 |
24 |
34 : 2 |
2. |
Ruch Wysokie Mazowieckie |
9 |
22 |
45 : 6 |
3. |
Wigry Suwałki |
8 |
22 |
34 : 8 |
4. |
Warmia Grajewo |
9 |
22 |
43 : 7 |
5. |
Tur Bielsk Podlaski |
8 |
19 |
19 : 7 |
6. |
Promień Mońki |
9 |
16 |
25 : 21 |
7. |
Wissa Szczuczyn |
8 |
16 |
25 : 13 |
8. |
Sparta 1951 Szepietowo |
9 |
14 |
12 : 16 |
9. |
KS Michałowo |
9 |
13 |
23 : 19 |
10. |
Krypnianka Krypno |
9 |
13 |
12 : 16 |
11. |
Orlęta Czyżew |
9 |
11 |
16 : 24 |
12. |
KS Śniadowo |
9 |
9 |
13: 23 |
13. |
MOSP Białystok |
9 |
5 |
13 : 21 |
14. |
Czarni Czarna Białostocka |
8 |
4 |
7 : 22 |
15. |
Hetman Tykocin |
9 |
4 |
12 : 35 |
16. |
Dąb Dabrowa Białostocka |
9 |
4 |
8 : 30 |
17. |
KS Grabówka |
9 |
4 |
8 : 28 |
18. |
Cresovia Siemiatycze |
9 |
3 |
9 : 40 |