W środę rozegrane zostaną mecze I rundy Pucharu Polski 2016/17 na szczeblu okręgu podlaskiego. W wyniku „losowania” A klasowa Rospuda Filipów podejmie spadkowicza z IV ligi Wigry II Suwałki, a do grającej w okręgówce Pomorzanki przyjeżdża jej rywal z poprzedniego sezonu, beniaminek IV ligi Sparta Augustów.
Trenerzy całej czwórki nie ukrywają, ze środowy termin pucharowych spotkań nie jest dla nich korzystny, bowiem większość piłkarzy pracuje lub uczy się i mogą mieć problemy ze skompletowaniem mocnych składów. Ale grać będą.
Oto wypowiedzi szkoleniowców przed meczami:
Rospuda Filipów - Wigry II Suwałki 17:00
Rafał Zieliński (Rospuda): Dla nas będzie to bardzo dobry sparing przed inauguracją rozgrywek ligowych. Wynik nie jest najważniejszy. Chłopcy mają pokazać sportowy charakter, walczyć.
Kamil Lauryn (Wigry II): Traktujemy ten mecz bardzo poważnie, bo tak w lidze, jak i w Pucharze Polski chcemy zajść jak najwyżej. Dlatego jedziemy do Filipowa po zwycięstwo i awans, i żadne inne rozstrzygnięcie nas nie interesuje. Ten mecz jest tak samo, a może jeszcze bardziej ważny niż ligowy, bo w pucharze nie ma szans na rewanż. Przegrywasz - odpadasz, a my chcemy grać dalej.
Pomorzanka Sejny - Sparta Augustów 17:00
Wojciech Milewski (Pomorzanka): Nie wiem jakim składem będę dysponował, bo piłkarze pracują, ale od każdego który wyjdzie na boisko oczekuję ambitnej postawy, walki. Oczywiście ważniejsza jest liga, ale w pucharze też spróbujemy coś ugrać.
Jacek Bayer (Sparta): Jedziemy do Sejn, a zatem wstydu nie będzie. W tym meczu dla mnie najważniejsze będzie żeby żaden z moich zawodników nie odniósł kontuzji. Liczy się liga, a w puchar jest na drugim miejscu. Nie będziemy płakali po przegranej, nie będziemy skakali do góry po zwycięstwie.
Dodajmy, że w rundzie wstępnej Czarni Czarna Białostocka aż 5:0 pokonali Grab Janówka.