W meczu II rundy Pucharu Polski na szczeblu Okręgu podlaskiego występująca w klasie okręgowej Pomorzanka Sejny pokonała w Filipowie miejscową A-klasową Rospudę 3:1. Gospodarzy, prowadzonych przez Rafała Zielińskiego, trzeba pochwalić za ambicję, wolę walki. Gości zaś za mądrą grę na trudnym terenie.
Boisko, na którym walczyli piłkarze, nie pozwalało na grę piłką, a jedynie na kopanie piłki i bieganie za nią. Był to zatem mecz walki nie tylko o piłkę, ale i o utrzymanie się na nogach. Warto jednak podkreślić, że i w takich warunkach można zdobywać piękne gole, a takim bez wątpienia był ten strzelony przez Daniela Jarząbskiego.
- Wywalczyliśmy tyle, ile się dało, tanio skóry nie sprzedaliśmy i jestem wdzięczny chłopakom za zaangażowanie, walkę, serce włożone w ten mecz. Wygrała drużyna bardziej doświadczona. Gratuluję Pomorzance i życzę awansu do kolejnych rund Pucharu Polski, a my skupiamy się na grze w lidze – powiedział po meczu R. Zieliński, trener Rospudy.
- W pierwszej połowie staraliśmy się grać piłką, ale na tym boisku tak się nie dało. W drugiej zmieniliśmy taktykę, czego efektem były dwa strzelone i awans do dalszych gier. Cieszę się ze zwycięstwa, a jeszcze bardziej z postawy moich zawodników, bo grali dziś ci, którzy w lidze dostawali mniej szans na pokazanie się kibicom – dodał szkoleniowiec Pomorzanki Wiojciech Milewski.
Dziwi nieco stan boiska w Filipowie, bowiem pod płytą położona jest instalacja nawadniająca, na którą wydano nie tak mało pieniędzy. Niestety, nie jest, a przynajmniej tego nie widać aby była wykorzystywana. Ten brak troski o płytę boiska dziwi także dlatego, że wójtem Filipowa jest ... były piłkarz Rospudy.
W tym spotkaniu fatalny był nie tylko stan boiska, ale też postawa sędziego głównego, który swoimi decyzjami wywoływał nerwówkę na boisku i gromki śmiech nielicznych kibiców. Trudno się jednak dziwić, jeśli np. fauluje zawodnik gospodarzy, arbiter przerywa grę i dyktuje rzut wolny dla ... gospodarzy (lub odwrotnie). Podobnie wyglądała współpraca z sędziami liniowymi, którzy chorągiewkę kierowali w jedną stronę, a sędzia rękę w drugą. Po przerwie nieco się poprawiło bowiem arbiter już nie pokazywał kto powinien wznawiać grę, a informował głosem, podając nazwę drużyny.
Rospuda Filipów – Pomorzanka Sejny 1:3 (1:1)
Gole: Jarząbski 28 – Łejmel 28 (k), Kunicki 78, Krachało 90
Rospuda: Wasilewski – Adamejt, Kibitlewski, K. Jurewicz, P. Jurewicz (60. P. Jaśko), Żukowski (80. Domański), Jarząbski, D. Jaśko (46. Tarasiewicz), Żegaczewski, Babkowski, Kukowski
Pomorzanka: Jagłowski – P. Leszczyński, Buchowski, Dochód, Kalisz, Łukowski, Tomczyk, Krachało, Żukowski (46. Kunicki), Kowalewski (70. B. Leszczyński), Łejmel