Już w najbliższą sobotę o godz. 19 reprezentacja Polski piłkarzy po amputacjach kończyn, przygotowująca się do występu na Mistrzostwach Świata w Meksyku, zagra w Suwałkach z Ukrainą.
Poprzedni mecz naszych ampfutbolistów z tym rywalem, rozegrany we wrześniu zeszłego roku podczas turnieju Amp Futbol Cup, był niesamowicie zacięty. Polacy trzy razy obejmowali prowadzenie, a doświadczeni Ukraińcy za każdym razem wyrównywali i po dwóch golach w doliczonym czasie gry mecz skończył się remisem 3:3. Warto dodać, że nasza reprezentacja istnieje dopiero od dwóch lat, zaś Ukraińcy uczestniczą w turniejach już od lat 80. poprzedniego wieku, a w 1999 roku byli nawet Mistrzami Świata.
- Od czasu ostatniego starcia z Ukrainą nasza drużyna stała się silniejsza – podkreśla Przemysław Świercz, kapitan reprezentacji Polski. - Jesteśmy mocniejsi fizycznie i psychicznie. Wprowadziliśmy do naszej gry nowe ustawienia taktyczne. Atmosfera w zespole jest bardzo dobra, zawodnicy już nie mogą doczekać się sobotniego spotkania. Każdy z nas chce grać i wygrać z Ukrainą!
Polscy zawodnicy, którzy mają już na swoim koncie zwycięstwa m. in. z Niemcami, Holandią, Belgią czy Irlandią, od wielu miesięcy intensywnie trenują i walczą o miejsce w kadrze na wyjazd na listopadowe Mistrzostwa. Wielu z nich trenuje w ampfutbolowych klubach oraz w „zwykłych” klubach ze swoich miast razem z pełnosprawnymi piłkarzami. Do Meksyku pojedzie tylko dwunastu najlepszych, więc konkurencja jest naprawdę duża. Mecz z Ukrainą jest dla Polaków bardzo ważnym punktem przygotowań do mundialu i pokaże, którzy zawodnicy już teraz są gotowi do starcia z klasowymi przeciwnikami.
- Nie byłoby ani tego meczu, ani naszego wyjazdu do Meksyku, gdyby nie wielkie zaangażowanie i pomoc prezesa Wigier Suwałki Dariusza Mazura i kierowanej przez niego firmy Oil Transfer Development. Niedawny mecz na tym stadionie dał Wigrom awans do I ligi. Wierzę w to, że mecz z Ukrainą pozwoli nam wejść do ścisłej ampfutbolowej czołówki – mówi Mateusz Widłak, prezes Stowarzyszenia „Amp Futbol” - Cieszę się, że piłkarska reprezentacja Polski jednak zagra w tym roku na Mistrzostwach Świata. Jestem pewien, że nasi zawodnicy dadzą z siebie wszystko i przywiozą zarówno z Suwałk, jak i z Meksyku bardzo dobre rezultaty. Wszyscy wiemy, że Ukraina przeżywa teraz ciężkie chwile, dlatego zależało nam na tym, żeby zaprosić właśnie tę drużynę i pomóc również jej w przygotowaniach do ampfutbolowego Mundialu. W składzie Ukrainy zagrają zawodnicy zarówno z zachodniej, jak i ze wschodniej części kraju (m. in. z Ługańska). Liczymy na gorący doping kibiców, który pomoże nam w odniesieniu zwycięstwa i pozwoli obu drużynom poczuć już teraz atmosferę latynoskich Mistrzostw Świata.
Ampfutbol to bardzo widowiskowa odmiana piłki nożnej, którą uprawiają osoby po amputacjach kończyn. Obecna jest już w ponad 30 krajach Europy, Afryki, Azji i obu Ameryk. W rozgrywanych w 2012 roku Mistrzostwach Świata Polacy zajęli 11. miejsce, a finał obserwowało z trybun 6 000 kibiców. Oglądając na żywo mecz ampfutbolu, już po kilku minutach łatwo zapomnieć o tym, że zawodnicy poruszają się o kulach. Gdy patrzy się na dynamiczne akcje, trudno jest też nazwać tych piłkarzy osobami niepełnosprawnymi.
Mecz Polska - Ukraina rozpocznie się w sobotę, 21 czerwca o 19:00 na Stadionie Miejskim przy ul. Zarzecze 26 w Suwałkach. Od godz. 17.30 trwać tam będzie piknik rodzinny. Wstęp wolny.
Na mecz zapraszają Stowarzyszenie „Amp Futbol”, Miasto Suwałki i Oil Transfer Development.
Więcej informacji na stronie www.ampfutbol.pl
Fot. Grzegorz Press
Czytaj też:
[ 07.04.2014] Piłkarze wypromują nas w Meksyku
[04.04.2014] Suwalczanie podali rękę piłkarskiej reprezentacji