Biało-Niebiescy w tym sezonie imponują walecznością. W meczu z rewelacją rozgrywek, Steam Hemarpol Norwidem Częstochowa przegrywali w setach 1:2, a potem w tie-breaku 5:8, 13:14, 14:15 i 15:16. Nie poddali się, przechylili szalę na swoją korzyść.
- To był mecz na bardzo wysokim poziomie, zagraliśmy chyba najlepsze spotkanie w sezonie – uważa Paweł Halaba. – Wszyscy zachwycają się tą Częstochową, a pora na zachwyty nad „Laponią” czyli nami. Przy pomocy naszych kibiców gramy jak natchnieni.
Odwagą w dokonywaniu zmian zaimponował Dominik Kwapisiewicz. W kwadracie dla rezerwowych pozostawił Konrada Stajera, który po sezonie ma ponoć opuścić Suwałki. Na środku jego miejsce zajął wracający po kontuzji Jakub Macyra, którego od trzeciego seta zastąpił Joaquin Gallego.
Argentyńczyk mogł wejść na boisko, bo opuścił je inny obcokrajowiec, Henrique Honorato. Brazylijczyk doznał urazu oka. Na przyjęciu najpierw zastąpił go Bartosz Firszt, a potem Antoni Kwasigroch. Zmiennicy zasłużyli na miano bohaterów spotkania. MVP został atakujący Bartosz Fiipiak, choć równie dobrze statuetka mogła powędrować do Pawła Halaby czy Matiasa Sancheza.
- Bardzo dobra siatkówka, super atmosfera, cieszymy się, że wygraliśmy – mówi Antoni Kwasigroch. – Zachowaliśmy więcej krwi w tie-breaku i zdobyliśmy dwa cenne punkty. Naszą siłą jest to, ze jesteśmy fajną ekipa nie tylko na boisku, ale i poza nim.
Wszyscy zawodnicy czują się potrzebni. Na zadaniowe zmiany wchodzili jeszcze Marcin Krawiecki i Konrad Stajer.
Podopieczni Dominika Kwapisiewicza wygrali już dziewiąty mecz w sezonie, w tym piąty stosunkiem 3:2. W tie-breakach pokonali ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle, Barkom Każany Lwów, Asseco Resovię Rzeszów, MKS Będzin i teraz Steam Hemerpol Norwida Częstochowa. Przegrali tylko jedną pięciosetówkę – przed tygodniem z Projektem Warszawa, któremu w ostatniej partii ulegli 16:18.
Mecz z Norwidem trwał prawie 3 godziny, był zaciętym widowiskiem, w którym o wyniku decydowały niuanse. W trenowanym przez Brazylijczyka Cezara Silvę zespole z Częstochowy na wyżyny wnosili się Milad Ebadipour i Patrik Indra, którzy byli równorzędnymi przeciwnikami dla Pawła Halaby i Bartosza Filipiaka.
Pierwszy set na przewagi 26:24 wygrali Biało-Niebiescy, a częstochowianie wyrównali tym samym wynikiem. W tej partii oba zespoły zanotowały zabójczą skuteczność w ataku – 87 proc. zwycięzcy i 73 proc. pokonani. Trzeci set był wyrównany, ale już tylko do stanu 18:18. Bloki na Pawle Halabie i Bartoszu Filipiaku pozwoliły uciec przyjezdnym na trzy punkty i setbola mieli przy stanie 24:20. Po zmianie stron także 24:20 prowadzili gospodarze, którzy w pięknym stylu wyrównali na 2:2.
W tie-breaku gracze Norwida odskoczyli na 8:5, ale wkrótce to suwalski zespół wyszedł na 11:10. Emocje sięgały zenitu, kiedy Ślepsk Malow obronił trzy meczbole. Na 16:16 wyrównał Antoni Kwasigroch, powadzenie gospodarzom dał pojedynczy blok Joaquina Gallego, a seta na 18:16 i spotkanie zakończył atak z trudnej piłki Bartosza Filipiaka.
- W sukcesie w obu ostatnich akcjach zadecydowały kosmiczne obrony – zauważa Paweł Halaba. – Ostatni atak Bartka Filipika był zaś majstersztykiem, bo to nie była łatwa piłka. Większość zawodników przebijałaby ją palcami lub lekko uderzyłby z plaskacza. Najważniejsze, to odważnie wierzyć we własne umiejętności.
Po zwycięstwie nad Częstochową, Ślepsk Malow traci już tylko 2 punkty do zajmującej 8. miejsce Skry Bełchatów.
- O Częstochowie mówi się, że to czarny koń rozgrywek, a pokonaliśmy ją dwukrotnie - mówi Wojciech Winnik, prezes suwalskiego klubu. – My chcemy być czarnym koniem, ale na koniec sezonu. Teraz jedziemy do Olsztyna, który także walczy o ósemkę. Zwycięstwo w Olsztynie będzie brama do play-offów.
Mecz Indykpol AZS Olsztyn – Ślepsk Malow Suwałki już w najbliższą sobotę, 21 grudnia o godz. 17:30. Już teraz zapraszamy do śledzenia naszej relacji na żywo.
Wojciech Drażba
Fot. Miłosz Kozakiewicz
Ślepsk Malow Suwałki – Steam Hemarpol Norwid Częstochowa 3 : 2
(26:24, 24:26, 20:25, 25:21,18:16)
Ślepsk Malow: Henrique Honorato 2, Paweł Halaba 17, Jakub Macyra 3, Quentin Jouffroy 7, Matias Sanchez 2, Bartosz Filipiak 29, Mateusz Czunkiewicz (libero) oraz Konrad Stajer, Joaquin Gallego 8, Bartosz Firszt 5, Marcin Krawiecki, Antoni Kwasigroch (8)
Norwid: Patrik Indra 31, Bartłomiej Lipiński 11, Milad Ebadipour 25, Tomasz Kowalski 4, Daniel Popiela 8, Sebastian Adamczyk 10, Bartosz Makoś (libero) oraz Mateusz Borkowski, Damian Kogut 2, Mateusz Masłowski (libero), Łukasz Żygadło
Pozostałe wyniki i para 16. kolejki
Czwartek, 12 grudnia
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – PGE Projekt Warszawa 0 : 3
(20:25, 19:25, 21:25)
Piątek, 13 grudnia
Nowak-Mosty MKS Będzin – GKS Katowice 2 : 3
(25:18, 25:22, 19:25, 19:25, 12:15)
Sobota, 14 grudnia
Bogdanka LUK Lubin – Aluron CMC Warta Zawiercie 2 : 3
(18:25, 25:18, 19:25, 25:21, 12:15)
PGE GiEK Skra Bełchatów – Indykpol AZS Olsztyn 3 : 2
(25:17, 15:25, 19:25, 30:28, 17:15)
Jastrzębski Węgiel – Barkom Każany Lwów 2 : 3
(20:25, 25:27, 25:21, 25:13, 13:15)
Niedziela, 15 grudnia
PSG Stal Nysa – Asseco Resovia Rzeszów 1 : 3
(23:25, 23:25, 30:28, 19:25)
Poniedziałek, 16 grudnia
Trefl Gdańsk – Cuprum Stilon Gorzów 3 :0
(25:23, 33:31, 27:25)
Tabela
1 Jastrzębski Węgiel 41 pkt.
2 PGE Projekt Warszawa 38 pkt.
3 Aluron CMC Warta Zawiercie 36 pkt.
4 Bogdanka LUK Lublin 32 pkt.
5 ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 31 pkt.
6 Steam Hemarpol Norwid Częstochowa 29 pkt.
7 Asseco Resovia Rzeszów 28 pkt.
8 PGE GiEK Skra Bełchatów 25 pkt
9 Ślepsk Malow Suwałki 23 pkt.
10 Indykpol AZS Olsztyn 21 pkt.
11 Trefl Gdańsk 20 pkt.
12 Cuprum Stilon Gorzów 19 pkt
13 PSG Stal Nysa 12 pkt.
14 Nowak-Mosty MKS Będzin 12 pkt.
15 Barkom Każany Lwów 11 pkt.
16 GKS Katowice 6 pkt.