W pandemicznym sezonie trudno o stabilizację formy. Po pięknym zwycięstwie w poniedziałek nad Asseco Resovią, w piątek Biało-Niebiescy doznali bolesnej porażki z zawsze im niewygodną drużyną z Zawiercia.
Czysta gra trwała raptem 80 kilka minut i po szybkim zwycięstwie Aluron CMC Warta awansowała na 3. pozycję. Gdyby wygrał Ślepsk Malow, to on wyprzedziłby zawiercian i awansował na 4. miejsce.
Można zaryzykować stwierdzenie, że to właśnie ta wysoka stawka meczu sparaliżowała podopiecznych Andrzeja Kowala. Po prostu, nigdy wcześniej o taką nie grali. Siatkarze Ślepska Malowu zagrali znacznie gorzej niż we wtorek i to w każdym elemencie. Nie "kopali" zagrywką, słabo przyjmowali i blokowali, w ataku punktowało tylko dwóch siatkarzy. Nic nie wychodziło zawodnikom, a szkoleniowiec bezskutecznie rotował składem w poszukiwaniu ratunku.
Na zasadzie, że zwycięskiego składu się nie zmienia, suwalski zespół zaczął w identycznym zestawieniu, jak we wtorek - z Andreasem Takvamem i Cezarym Sapińskim na środku, Tomasem Rousseaux i Marcinem Walińskim na skrzydłach, Bartłomiejem Bołądziem w ataku i Joshem Tuanigą na rozegraniu oraz Mateuszem Czunkiewiczem na libero.
Wystarczyły dwa błędy na zagrywce oraz w ataku i prowadzony przez Czarnogórca Igora Kolarovicia Aluron odskoczył na trzy punkty. W zespole przyjezdnych nie do zatrzymania byli Mateusz Malinowski, Piotr Orczyk i wybrany MVP spotkania Amerykanin Garrett Maugututia. Nasi starali się jak mogli, ale po blokach na Tomasie Rousseaux i Bartłomieju Bołądziu goście utrzymywali przewagę.
Andrzej Kowal wprowadził na rozegranie Kacpra Gonciarza, a na przyjęcie Jakuba Rohnkę i dopiero zaczęły się emocje! Z 13:19 zrobiło się 23:23, a wkrótce 24:24 i o losach jednostronnej wydawało się partii rozstrzygała gra na przewagi. Niestety, argentyński rozgrywajacy Warty Maximiliano Cavanna znakomicie wytrzymał nerwową końcówkę, idealnie rozprowadził kolegów i Ślepsk Malow musiał przełknąć pierwszą gorzką pigułkę - 24:26.
Drugi set to nadal kiepskie przyjęcie i błędy gospodarzy na zagrywce. Ślepsk Malow przegrywał 1:5 i 10:15. Coś ruszyło, kiedy na środku boiska pojawił się Mateusz Sacharewicz i, chociaż odrobinę, siebie zaczęli przypominać Cezary Sapiński i Tomas Rousseax, a bodaj raz atakiem po skosie błysnął Marcin Waliński. Biało-Niebiescy złapali kontakt na 15:16, a kiedy wyrównali na 18:18 wydawało się, że wszystko jest jeszcze możliwe.
Nadziei pozbawiła nas najpierw sprytna kiwka Mateusza Malinowskiego, a następnie blok na Tomasie Rousseaux. Na finiszu, w najważniejszych momentach dwukrotnie zagraniami najwyższej marki popisał się Malinowski i gospodarze przegrali drugiego seta 22:25.
Trzecią część meczu Ślepsk Malow zaczął już całkiem inną szóstką, z Kevinem Klinkenbergiem, Kacprem Gonciarzem, Pawłem Filipowiczem na libero i wchodzącym na zagrywkę Patrykiem Szwaradzkim. Znowu jednak na tablicy wyników zobaczyliśmy 5:10, po którym to naszym siatkarzom opadły ręce. Ich strata urosła do 13:20 i 16:23, a na koniec było 17:25 i 0:3 w setach.
Nasz sztab szkoleniowy musi szybko odpowiedzieć na pytania o przyczynę tak dużej, w porównaniu do poniedziałku, huśtawki formy. Już w najbliższy wtorek, 22 grudnia, po raz trzeci z rzędu u siebie, Ślepsk Malow zagra kolejne ligowe spotkanie. Rywalem będzie Cuprum Lubin i wszyscy sobie życzymy 9. zwycięstwa w sezonie - najlepszego prezentu na Święta.
Wojciech Drażba, TM
Fot. Miłosz Kozakiewicz
Wynik i zestaw par 18. kolejki
Piątek, 18.12.
Ślepsk Suwałki - Aluron Zawiercie 0 : 3 (24:26, 22:25, 17:25)
MVP: Garrett Muagututia (Aluron)
Ślepsk: Waliński (4), Rousseaux (13), Bołądź (15), Takvam (4), Sapiński (6), Tuaniga (1) – Czunkiewicz i Filipowicz (libero) oraz Szwaradzki, Klinkenberg (2), Sacharewicz (3), Gonciarz, Rohnka
Aluron: Malinowski (14), Kania (5), Flavio (9), Cavanna (1), Orczyk (14), Muagututia (11) - Żurek (libero) oraz Niemiec, Bociek,
STATYSTYKI:
Czas trwania meczu:
84 minuty (31+28+25)
Ślepsk/Aluron
Punkty:
139 (63/76)
Zagrywka - liczba zagrywek-błędy-asy
64-17-2/75-11-3
Przyjęcie zagrywki – liczba-błędy-pozytywne w % - perfekcyjne w %
64-3-62%-32%/47-2-57%-21%
Atak liczba – błędy – bloki – punkty – skuteczność w %
84-4-8-42-50%/76-1-4-43-56%
Blok punkty – wyblok
4-9/8-9
Sobota, 19.12.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Trefl Gdańsk 14:45
MKS Będzin - AZS Olsztyn 17:30
Cuprum Lubin - GKS Katowice 20:30
Niedziela, 20.12.
Verva Warszawa - Jastrzębski Węgiel 14:45
Stal Nysa - Skra Bełchatów 17:30
Resovia Rzeszów - Czarni Radom 20:30
Tabela:
1. |
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle |
12 |
36 |
36:8 |
1074:903 |
2. |
Trefl Gdańsk |
16 |
33 |
38:21 |
1381:1264 |
3. |
Aluron Zawiercie |
15 |
28 |
31:20 |
1196:1138 |
4. |
Jastrzębski Węgiel |
11 |
26 |
29:13 |
1010:891 |
5. |
Verva Warszawa |
13 |
24 |
29:24 |
1185:1136 |
6. |
Ślepsk Malow Suwałki |
16 |
23 |
28:29 |
1324:1332 |
7. |
GKS Katowice |
12 |
21 |
26:21 |
1027:1037 |
8. |
PGE Skra Bełchatów |
11 |
19 |
23:17 |
926:901 |
9. |
Asseco Resovia Rzeszów |
12 |
18 |
24:23 |
1053:1023 |
10. |
Cerrad Czarni Radom |
15 |
18 |
25:34 |
1269:1364 |
11. |
Indykpol AZS Olsztyn |
13 |
15 |
19:28 |
1040:1057 |
12. |
Cuprum Lubin |
16 |
13 |
22:39 |
1316:1417 |
13. |
Stal Nysa |
15 |
9 |
18:40 |
1187:1324 |
14. |
MKS Będzin |
16 |
9 |
14:45 |
1210:1411 |
Zestaw par 19. kolejki
Wtorek, 22.12.
GKS Katowice - MKS Będzin 17:00
AZS Olsztyn - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 17:30
Ślepsk Suwałki - Cuprum Lubin 20:30
Środa, 23.12.
Jastrzębski Węgiel - Skra Bełchatów 17:30
Czarni Radom - Aluron Zawiercie 20:30
Rozegrane awansem:
Resovia Rzeszów - Stal Nysa 3:1 (25:19, 21:25, 25:17, 25:18)
Trefl Gdańsk - Verva Warszawa 3:2 (25:17, 25:27, 14:25, 25:21, 15:11)