To już tradycja w PlusLidze. Ślepsk Malow Suwałki wygrał z Asseco Resovią w czterech setach i zrobił ogromny krok do gry w play-off.
Andrzej Kowal, trener suwalskiej drużyny powtarzał przed tym meczem, że Asseco Resovia dysponuje większym potencjałem. W zespole z Rzeszowa grają mistrzowie świata Fabian Drzyzga, Paweł Woicki i Rafał Buszek, wicemistrz Europy Słoweniec Klemen Cebulj, brązowy medalista mistrzostw świata Amerykanin Jefferey Jendryk i, od ubiegłego tygodnia, ściągnięty w miejsce kontuzjowanych Nicolasa Szerszenia i Estończyka Roberta Tahta, dwukrotny wicemistrz Europy Włoch Simone Parodi. Nazwiska mówią same za siebie, ale same nie grają. We wtorek ich blask przyćmili siatkarze suwalskiej ekipy.
- Popelniliśmy mniej błędów własnych i to był klucz do zwycięstwa - ocenił Batlomiej Bołądź, który zdobył 22 punkty i został wybrany MVP spotkania.
W Suwałki Arenie spotkali się sąsiedzi w tabeli i przy takich okazjach zwykło się mówić, że to mecz o 6 punktów. Biało-Niebiescy mieli 2 punkty przewagi i zważywszy na to, ze Resovia ma o kilka spotkan rozegranych mniej, była to niewystarczająca zaliczka w perspektywie walki o miejsce w czołowej ósemce.
Andrzej Kowal, który z Resovią trzykrotnie sięgał po mistrzostwo Polski, na szczęście ma receptę na swoją byłą drużynę. Dwukrotnie ograł ją w poprzednim sezonie, a w bieżącym, calkiem niedawno Ślepsk Malow wygrał w hali na Podpromiu 3:1. Po tym wyczynie suwalski zespół przegrał w Katowicach i miał prawie dwutygodniową przerwę zwiazaną z drugą falą pandemii koronawirusa. Nie ma tego złego...W tym czasie doszli do siebie nie tylko zakażeni, ale też kontuzjowani siatkarze i Biało-Niebiescy przez ubiegły tydzień mogli trenować wreszcie w pełnym składzie.Po bardzo długiej przerwie wyjściowe "6" znowu wystąpił Andreas Takvam, obok niego na środku Cezary Sapiński, na skrzydłach Tomas Rousseax i Marcin Waliński, Bartłomiej Bołądź w ataku i dyrygujący nimi wszystkimi Josh Tuaniga na rozegraniu.
- Doszedł Andreas Takvam i Patryk Szwaradzki, nareszcie mieliśmy pełny środek boiska - mówi Andrzej Kowal. - Jeżeli będziemy trenować w komplecie, wartość zespołu bedzie rosła.
W pierwszych dwóch setach Biało-Niebiescy zagrali tak, że komentujący to spotkanie w telewizji Damian Dacewicz, były reprezentant Polski, najczęściej wypowiadał dwa słowa: "perfekcyjnie" i "wyśmienicie".
Gospodarze, "na świeżości" byli szybsi, a co ważniejsze odważniejsi i niezwykle precyzyjni. Od początku wszystko im wychodziło. Marcin Waliński zaczął od asa tuż za siatkę, do podobnych wyczynów zachęcił kolegów i samą zagrywką podopieczni Andrzeja Kowala zdobyli w pierwszym secie 5 punktów, a w drugim dołożyli kolejne 4 asy. Waliński, Tuaniga, Cezary Sapiński, Bartłomiej Bołądź i wchodzący na zadaniowe zmiany Patryk Szwaradzki serwisami odrzucali rywali od siatki, mieli czas na ustawienie bloku i jeśli nim nie punktowali, to doprowadzali do udanych kontrataków.
Ślepsk Malow odskoczył na 5:1, a potem tylko powiększał przewagę. Trenowani przez Alberto Giulianiego przyjezdni byli bezradni, tracili punkty seriami. Na tablicy pojawiło się 21:9, a na finał Josh Tuaniga asem serwisowym skończył seta z jeszcze wiekszą punktową różnicą - 25:12.
Drugi set miał bardzo podobny przebieg. Andreas Takvam blokiem wyprowadził swój zespół na 3:2, ręce same skladaly się do oklasków po obronach Mateusza Czunkiewicza i asach Bartłomieja Bołądzia, który w tym elemencie ściga osiągnięcia Nicolasa Szerszenia z poprzedniego sezonu. Gospodarze nadal deklasowali przeciwników, uciekli na 24:18, mogli sobie pozwolić na niewykorzystanie 3 setboli i wygrali tę część 25:21.
Zanosiło się na pogrom Asseco Resovii, ale w covidowym sezonie nikt nie jest w stanie utrzymać obrotów na najwyższym poziomie. Podopieczni Andrzeja Kowala już nie "kopali" tak celnie zagrywką, zaczęli mylić się w przyjeciu. To była woda na młyn przyjezdnych, którzy przypomnieli sobie, że jednak coś w tej siatkówce potrafią i osiągnęli 4-punktową przewagę. Przy stanie 7:12 Ślepsk Malow ruszył w skuteczną pogoń. Dzięki atakom Bartłomieja Bołądzia i Tomasa Rousseax oraz asowi Cezarego Sapińskiego gospodarze wyrównali, a następnie prowadzili 14:13 i 15:14. Potem znowu pozwolili jednak gościom na dwie krótkie serie i przegrali seta 21:25.
Czwarty set to już była wojna nerwów i przeciąganie liny. Dwu-trzypunktową przewagę zdobywał to jeden, to drugi zespół. Kiedy z 6:3, zrobiło się 6:8, w miejsce Marcina Walińskiego trener Andrzej Kowal wpuścił Jakuba Rohnkę i zaraz mieliśmy remis.
- Wreszcie gramy w pełnym składzie i zmiennicy dodają drużynie wartości - mówi Bartlomiej Bołądź. - Wejście Kuby Rohnki jest tego najlepszym przykładem.
Huśtawka nastrojów trwała. Na tablicy wynikow mieliśmy 20:17 i 20:20, 23:20 i 23:23. Na szczęście, w kolejnych akcjach Tomas Rousseaux przebił się przez blok, a Simone Parodi huknął w aut i Ślepsk Malow wygrał seta 25:23 i mecz 3:1.
Wielkie brawa za kapitalną, niemal bezbłędną grę w pierwszych dwóch setach oraz za spokój i cierpliwość w końcówce ostatniej partii. Jeżeli Biało-Niebiescy nie spuszczą z tonu w czekających ich w Suwałki Arenie piątkowym meczu z Aluronem CMC Wartą i zaplanowanym na 22 grudnia spotkaniu z Cuprum Lubin, to święta spędzą w wyśmienitych nastrojach.
Wojciech Drażba, TM
Fot. Miłosz Kozakiewicz
Mecz 17. kolejki
Ślepsk Suwałki – Asseco Resovia Rzeszów 3 : 1 (25:12, 25:23, 21:25, 25:23)
Ślepsk: Waliński (12), Rousseaux (14), Bołądź (22), Takvam (7), Sapiński (8), Tuanig a(2) – Czunkiewicz (libero) oraz Szwaradzki (1), Rudzewicz, Rohnka (3)
Resovia: Parodi (11), Drzyzga (2), Hain (4), Cebulj (13), Butryn (17), Tammemaa - Potera i Mariański(obaj libero) oraz Krulicki (4), Domagała, Buszek, Woicki, Jendryk (10),
MVP: Bartłomiej Bołądź (Ślepsk Malow)
Statystyki:
Czas trwania meczu:
104 minuty (20+26+27+31)
Ślepsk/Resovia
Punkty:
157 - 96/81
Zagrywka –
liczba zagrywek-błędy-asy
95-12-10/82-15-4
Przyjęcie zagrywki:
liczba-błędy-pozytywne w % - perfekcyjne w %
67-4-44%-19%/83-10-54%-26%
Atak
liczba – błędy – bloki – punkty – skuteczność w %
102-8-10-51-50%/108-9-8-47-43%
Blok
punkty – wyblok
8-10/10-4
Tabela:
1. |
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle |
12 |
36 |
36:8 |
1074:903 |
2. |
Trefl Gdańsk |
15 |
30 |
35:21 |
1305:1205 |
3. |
Verva Warszawa |
13 |
24 |
29:24 |
1185:1136 |
4. |
Jastrzębski Węgiel |
10 |
23 |
26:12 |
912:812 |
5. |
Ślepsk Malow Suwałki |
15 |
23 |
28:26 |
1261:1256 |
6. |
Aluron Zawiercie |
13 |
22 |
25:20 |
1045:1019 |
7. |
GKS Katowice |
12 |
21 |
26:21 |
1027:1037 |
8. |
Asseco Resovia Rzeszów |
12 |
18 |
24:23 |
1053:1023 |
9. |
Cerrad Czarni Radom |
15 |
18 |
25:34 |
1269:1364 |
10. |
PGE Skra Bełchatów |
10 |
16 |
20:17 |
851:841 |
11. |
Indykpol AZS Olsztyn |
12 |
15 |
19:25 |
980:982 |
12. |
Cuprum Lubin |
15 |
13 |
22:36 |
1260:1342 |
13. |
Stal Nysa |
14 |
9 |
18:37 |
1128:1248 |
14. |
MKS Będzin |
15 |
9 |
13:42 |
1131:1313 |
Zaległe mecze
z 9. kolejki:
wtorek, 15.12.
Aluron Zawiercie - Cuprum Lubin 17:30
Trefl Gdańsk - Stal Nysa 20:30
środa, 16.12.
z 8 kolejki:
Skra Bełchatów - AZS Olsztyn 20:30
z 16 kolejki:
Jastrzębski Węgiel - MKS Będzin 18:00