Biało-Niebiescy w widowiskowym spotkaniu zrobili pierwszy krok po 9. miejsce w PlusLidze. We wtorek o godz. 20:30 w Lublinie wystarczy im przegrać po tie-breaku lub wygrać złoty set.
Niedzielny mecz był ostatnim w tym sezonie w Suwałki Arenie. Na pożegnanie z publicznością podopieczni Dominika Sancheza zademonstrowali wiele efektownych akcji. Ślepsk Malow zagrał żelazną, najmocniejszą „7”. Dla prawie połowy tego wyjściowego składu był to ostatni występ w Suwałkach w roli gospodarzy. Jak wielokrotnie informowaliśmy, umowy na przyszły sezon przedłużyli rozgrywający Matias Sanchez, atakujący Bartosz Filipiak, przyjmujący Paweł Halaba i libero Mateusz Czunkiewicz. Suwalski klub opuścić mają środkowi Cezary Sapiński, przymierzany ponoć do Indykpolu AZS Olsztyn i Andreas Takvam, który ma przejść do ZAKSY Kędzierzyn-Koźle oraz kuszony przez jeden z tureckich klubów Miran Kujundzić. Serbskiego przyjmującego zastąpić ma ponoć 23-letni Bartosz Firszt z Cerrad Enea Czarnych Radom, wcześniej grający w BBTS Bielsko-Biała.
Nazwiska innych odchodzących, wsród których zapewne znajda się niewiele grający Mariusz Magnuszewski, Dominik Depowski i Przemyysław Smoliński oraz przychodzących zawodników kibice i sponsorzy suwalskiego klubu mają poznać w piątek i sobotę, czyli po wtorkowym zakończeniu sezonu.
Oba zespoły walczące w niedzielę w Suwałki Arenie chciały wypracować sobie jak najlepszą pozycję do rewanżu w dwumeczu. Dla Biało-Niebieskich najlepszym początkiem był występ przed pierwszym gwizdkiem radnego wojewódzkiego Pawła Wnukowskiego z symbolicznym czekiem opiewającym na 1,450 mln zł, wręczonym Wojciechowi Winnikowi, prezesowi Ślepska Malowu. Samorząd województwa już na dobre staje się więc jednym z czterech, po mieście oraz firmach Ślepsk i Malow, sponsorem suwalskiego klubu.
Pierwsze dwa sety niedzielnego meczu były nie tylko efektowne, ale i emocjonujące do samego końca. Spotkani lepiej zaczęli goście, którzy za sprawą Marcina Komendy, Wojciecha Włodarczyka, Nicolasa Szerszenia i Jana Nowakowskiego odskoczyli na 3 punkty i tę przewagę utrzymywali do stanu 18:15. Po atakach Bartosza Filipiaka gospodarze złapali kontakt na 19:20, a wyrównali na 23:23. Na boisku na zadaniowa zmianę Dominik Kwapisiewicz posłał Mariusza Magnuszewskiego i Arkadiusza Żakietę, ale trwała ona bardzo krótko, bo pierwszy z nich zepsuł zagrywkę i goście mieli setbola. Wóczas Miran Kujundzić obił potrójny blok, środkowy LUK-u Jan Nowakowski zaatakował w aut, a po chwili został zablokowany i Ślepsk Malow wygrał na podwyższenie 26:24.
Druga partia, w której trener lublinian dokonywał zmian, wpuścił na plac przyjmujących Jakuba Wachnika i Mateusza Jóxwika, srodkowego Jeffrey’a Jendryka i atakującego Szymona Romacia, do złudzenia przypominała pierwszą. Znowu przyjezdni prowadzili 2-3 punktami, a miejscowi wyrównali na 23:23. Znowu na boisko weszli Mariusz Magnuszewski i Arkadiusz Żakieta, ponownie mieliśmy popsutą zagrywkę, a asa po taśmie polal Mateusz Malinowski i to LUK wygrał seta 25:23.
W kolejnych dwóch częściach niesieni dopingiem publiczności siatkarze suwalskiej drużyny sprawiali wrażenie, jakby bardziej im zależało. Po szybkich zagraniach Matiasa Sancheza, blokach Cezarego Sapińskiego i sprytnych atakach Mirana Kujundzić, Ślepsk Malow odskoczył na 8:5, 10:6, 16:11 i już nie pozwolił się dogonić. Nie pomogły zmiany powrotne w lubelskim zespole, Cezary Sapiński atakiem ze środka zakończył seta wynikiem 25:22 i gospodarze prowadzili w meczu 2:1.
Gracze z Lublina mieli nadzieję na wyrównanie i tie-break po pierwszych akcjach czwartej odsłony. LUK odskoczył na 5:2, ale dzięki dobrej grze blokiem i atakom Bartosza Filipiaka, Biało-Niebiescy wyrównali na 6:6 i to oni rozpoczęli ucieczkę. Mieli ułatwione zadanie, bo zmuszeni do maksymalnego ryzyka rywale jeden po drugim psuli zagrywki. W końcówce atakiem w 9. metr popisał się nawet mierzący 173 m Matias Sanchez, Ślepsk Malow wygrał wysoko 25:18 i cały mecz 3:1.
W niedzielę nie poznaliśmy ostatniego, czwartego po Asseco Resovii Rzeszów, Jastrzębskim Węglu i ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle uczestnika półfinałów. Indykpol AZS Olsztyn pokonał Aluron CMC Wartę Zawiercie 3:0, wyrównał stan rywalizacji w ćwierćfinale play-off na 2:2 i zwycięzcę wyłoni piąty mecz, w Zawierciu.
Wojciech Drażba
Fot. Miłosz Kozakiewicz
Dwumecz (ewentualnie złoty set) o miejsca 9 -10:
Ślepsk Malow Suwałki – LUK Lublin 3 : 1 (26:24, 23:25, 25:22, 25:18)
Ślepsk Malow: Matias Sanchez 1, Bartosz Filipiak 15, Miran Kujundźić 17, Andreas Takvam 12, Cezary Sapiński 15, Paweł Halaba 9 – libero Mateusz Czunkiewicz oraz Arkadiusz Żakieta, Mariusz Magnuszewski,
LUK Lublin: Jan Nowakowski 9, Marcin Komenda 1, Mateusz Malinowski 15, Nicolas Szerszeń 13, Konrad Stajer 4, Wojciech Włodarczyk 12 - libero Szymon Gregorowicz i Dustin Watten oraz Cristiano Torelli Mello Tavares , Jakub Wachnik 4, Szymon Romać 2, Mateusz Jóźwik, Jeffrey Jendryk 4,
MVP: Cezary Sapiński (Ślepsk Malow)
LUK Lublin – Ślepsk Suwałki 18:04 godz. 20:30
Ćwierćfinały play-off (do 3 zwycięstw):
Asseco Resovia Rzeszów – PSG Stal Nysa 3 : 0 (25:21, 25:18, 26:24)
Asseco Resovia Rzeszów – PSG Stal Nysa 3 : 0 (25:12, 25:23, 25:20)
PSG Stal Nysa – Asseco Resovia Rzeszów 1:3 (26:24, 19:25, 20:25:18:25)
Awans do półfinału: Asseco Resovia Rzeszów
Aluron CMC Warta Zawiercie – Indykpol AZS Olsztyn 3 : 0 (25:13, 25:20, 25:21)
Aluron CMC Warta Zawiercie – Indykpol AZS Olsztyn 3 : 0 (25:22, 25:23, 25:21)
Indykpol AZS Olsztyn – Aluron Warta Zawiercie 3:2 (22:25, 25:16, 25:15, 18:25, 25:13)
Indykpol AZS Olsztyn - Aluron CMC Warta Zawiercie 3 : 0 (25:23, 25:16, 25:23)
Aluron CMC Warta Zawiercie - Indykpol AZS Olsztyn 19.04
Jastrzębski Węgiel – Trefl Gdańsk 3 : 0 (25:19, 25:17, 25:18)
Jastrzębski Węgiel – Trefl Gdańsk 3 : 0 (25:23, 25:12, 25:17)
Trefl Gdańsk – Jastrzębski Węgiel 1 : 3 23:25, 27:25, 18:25, 22:25)
Awans do półfinału: Jastrzębski Węgiel
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Projekt Warszawa 3 : 2 (17:25, 25:20, 25:20, 23:25, 15:10)
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Projekt Warszawa 3 : 2 (25:22, 18:25, 17:25, 25:23, 15:13)
Projekt Warszawa – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1 : 3 (23:25, 25:23, 19:25, 20:25)
Awans do półfinału: ZAKSA Kędzierzyn Koźle
O miejsca (dwumecze z ewentualnym złotym setem)
o miejsca 11-12:
GKS Katowice – PGE Skra Bełchatów 3 : 1 (26:24, 21:25, 25:22, 25:21)
PGE Skra Bełchatów – GKS Katowice 18.04. godz. 17:30
o miejsca 13-14:
Cuprum Lubin – Barkom Każany Lwów 0 : 3 (25:27, 22:25, 19:25)
Barkom Każany Lwów – Cuprum Lubin 19:04. Godz. 17:30
15. miejsce Cerrad Enea Czarni Radom
PLUS Ligę opuszcza zespół BBTS Bielsko-Biała, który po rundzie zasadniczej zajął 16. (ostatnie miejsce),