Stawką meczu Stali AZS PWSZ Nysa ze Ślepskiem Suwałki będzie przedłużenie nadziei na zajęcie miejsca w czołowej ósemce po rundzie zasadniczej, czyli utrzymanie się w I lidze na sezon 2013/14 i gra o finansowe premie przeznaczone dla trzech najlepszych drużyn po play-off (150.000 – 100.000 i 50.000 zł). Przed rokiem w I lidze triumfowała Stal (zainkasowała 150.000 premii), a Ślepsk był 9. i obronił się przed spadkiem. Teraz oba zespoły mają po 26 pkt., zajmują 7. (Ślepsk) i 8. (Nysa) miejsce, wyprzedzając o 1 pkt. 9. Kęczanina i o dwa – 10. Jadar.
Tak się składa, że obie drużyny grają w kratkę (wygrywają co drugi mecz). Ale własna hala i fanatyczni kibice przemawiają za gospodarzami. Będzie to ósmy mecz tych drużyn o I ligowe punkty. W Suwałkach cztery razy wygrywał Ślepsk (w I rundzie tego sezonu 3:2). W Nysie trzy razy po trzy punkty zdobywała Stal.
Na zdjęciu: Rafał Jarząbski (Stal, z lewej) i Wojciech Winnik (Ślepsk) siatkarską karierę rozpoczynali w SUKSS Suwałki (zdobyli brąz MP młodzików), ale w sobotę zagrają po przeciwnych stronach siatki
RELACJA Z MECZU NA NASZYM PORTALU W SOBOTĘ OD GODZ. 17.45
- Sobotni mecz na pewno będzie ważny, ale zostają jeszcze po nim trzy kolejki, więc wszystko może się zdarzyć. Spotkanie ze Stalą, podobnie jak poprzednie z Kęczaninem, nie jest więc jeszcze kluczowe - tłumaczy w rozmowie z bialystok.sport.pl trener Ślepska Suwałki Tomasz Wasilkowski.
W meczu z Kęczaninem do gry wrócił środkowy Ślepska Łukasz Rudzewicz, ale tydzień wcześniej wypadł z gry (chyba do końca rundy zasadniczej) rozgrywający Łukasz Jurkojć. Powrót „Rudego” ucieszył szkoleniowca Ślepska, kontuzja Juriego martwi, bowiem ogranicza pole manewru na boisku. Suwalczanie do Nysy wyjechali w czwartek w nocy, w piątek, po 11 godzinach jazdy, zameldowali się w hotelu w Nysie, a na godz. 14.30 mają zaplanowany trening. Dni poprzedzające wyjazd na mecz 19.kolejki suwalczanie przepracowali solidnie. Teraz pozostał ostatni szlif tego, co na sobotni mecz zaplanowali Tomasz Wasilkowski i Mateusz Mielnik.
- Nie uważam, że jesteśmy zespołem gorszym od Stali, a siatkarze wiedzą, jak mają grać - mówi bialystok.sport.pl szkoleniowiec Ślepska. - Oczywiście, zawsze próbuję do nich docierać, stosując różne bodźce, ale w przypadku wielu zawodników nadmierne pobudzanie i motywowanie przez trenera nie jest wskazane. To bardzo młodzi chłopcy, którzy jeszcze nie potrafią ograniczać emocji. Zawsze powtarzają, że w życiu trzeba mieć jaja. A ja tłumaczę im, że oprócz jaj trzeba mieć głowę i to ona powinna sterować tą inną częścią ciała. Wiele zależy od dyspozycji dnia. Gramy nierówno, co wynika z praw młodości, ale ta liga jest nieobliczalna. Do końca rundy trzeba będzie uważać i w walce o fazę play-off liczyć tylko na własne siły - kończy Tomasz Wasilkowski.
Bilans dotychczasowych spotkań Ślepsk – Stal AZS PWSZ Nysa:
2009/10 – 3:0 (25:20, 25:21, 30:28) i 1:3 (19:25, 19:25, 25:21, 18:25)
2010/11 – 3:2 (25:21, 25:22, 17:25, 25:27, 15:13) i 0:3 (21:25, 18:25, 25:27)
2011/12 – 3:2 (17:25, 25:21, 25:18, 22:25, 15:11) i 0:3 (16:25, 26:28, 17:25)
2012/13 - 3:2 (25:22, 25:17, 17:25, 21:25, 15:11) i ???