Bardzo dzielnie na liczących 11 km, 72 km i 104 kilometry trasach ultramaratonu w Starych Jabłonkach spisali się amatorzy biegania z Suwałk i okolic. Walczyli nie tylko ze zmęczeniem i ciepłem, ale też pagórkami.
Najefektowniej z kilkunastoosobowej grupy suwalczan spisała się 41-letnia Joanna Karczewska, która wynikiem 51 minut 36 sekund okazała się najszybszą kobietą na 11 km. Z tym dystansem zmagało się 139 osób, a zwycięzca – 35-letni Paweł Dembski pokonał go w czasie 0:45:22. Na 26. pozycji uplasował się Sławomir Karczewski (0:53:46). Za nim metę minęły Anna Masalska (1:10:43), Katarzyna Szczęsna (1:14:04), Marta Żynda (1:20:48) i Agnieszka Świacka (1:26:07).
O trzeciej w nocy, by uniknąć upału, stanęło na starcie 87 uczestników biegu na ponad 104 km, a według niektórych nawet na 107 km. W niecałe 9 godzin (8:56:31) górzysty, wiodący w większości w lesie i po szutrowych drogach dystans pokonał 29-letni olsztynianin Sławomir Kaliski.
Najszybszy z suwalczan, 40-letni Tomasz Motulewski z Ideal Line Ultra Team osiągnął 12:12:42. Znany maratończyk i triathlonista Wojciech Klekotko uzyskał czas 12:25:00.
- Trasa była trudna, od 60. kilometra niemal taka, jak w górach – opowiada Klekotko. – Bolały mięśnie, a poza tym było nudno. Pokonałem kolejną biegową granicę i na tym chyba dosyć. W przyszłym roku wystartuję w ultramaratonie kolarskim na tysiąc kilometrów.
W Starych Jabłonkach w identycznym czasie – 13:53:52 metę minęli Marcin Świacki i Jan Żynda. Radosław Rusiński potrzebował na pokonanie morderczych ponad 100 kilometrów 14 godzin 21 minut i 42 sekund, a Iwona Łobasiuk, która była 11. wśród pań, uzyskała czas 14:33:32.
WD