To był mecz szczęśliwy dla siatkarzy Ślepska, ale pechowy dla Macieja Kałasza, środkowego z Suwałk i Karola Rawiaka, przyjmującego gości, którzy w tracie spotkania odnieśli kontuzje skręcenia kostek. Pech zrodził bohatera, bo Tomasz Wasilewski, który wszedł na miejsce Kałasza, został MVP meczu. Na półmetku rundy zasadniczej rozgrywek Ślepsk z 20 pkt. zajmuje 5. miejsce, ze startą 3 pkt. do wicelidera i 1 do trzeciej drużyny, którą jest KPS.
- Jeżeli chłopcy zagrają to, co grali na piątkowym treningu i sobotnim rozruchu, o wynik jestem spokojny. W najgorszym przypadku będzie dla nas 3:1 – przed meczem prognozował Łukasz Rudzewicz, środkowy Ślepska, który po kontuzji wrócił do treningu, ale spotkanie oglądał z trybun.
Mecz otworzył Kamila Skrzypkowski atakiem po prostej. Na punkt Damiana Schulza trzema odpowiedział Krzysztof Modzelewski, ale do stanu 10:9 dla Ślepska trwała wymiana siatkarskich ciosów. Wówczas kolejne dwa punkty zdobył Modzelewski, a trzeci blokiem Tomasz Wasilewski, który, przy stanie 10:9 zmienił kontuzjowanego Macieja Kałasza, i Ślepsk odskoczył rywalom na 13:9. Przewaga gospodarzy wzrosła do 5 punktów (15:10), po ataku Skrzypkowskiego i szczelnym bloku na środku. Goście robili co mogli, żeby z niwelować stratę, ale nie tylko nie zdołali zbliżyć do Ślepska, to, przy prowadzeniu gospodarzy 21:17, stracili Karola Rawiak. Przyjmujący gości, podobnie jak wcześniej Kałasz, skręcił nogę w kostce i na rękach kolegów musiał opuścić parkiet. Oba urazy na szczęście okazały się mniej groźne niż na to wyglądało. Wynik seta na 25:19 dla Ślepska, atakiem po bloku, ustalił kapitan Wojciech Winnik.
Pierwszy punkt w drugim secie zdobył rozgrywający KPS Piotr Milewski. Nikt wówczas nie przypuszczał, ze w tej partii role się odwrócą i to goście będą rządzili na parkiecie. Suwalczanie tylko raz, po błędzie podwójnego odbicia siedlczan objęli prowadzenie (4:3), a skutecznie gonili wynik do 9:9. Najpierw autowa zagrywka, a następnie błąd Skrzypkowskiego oraz dwie skuteczne akcje KPS dały mu prowadzenie 13:9. W grze suwalczan nie zmienił nic czas wzięty przez trenera Piotra Poskrobko. Gospodarze popełniali błędy, goście zaś spokojnie punktowali. Ostatnią punkt w secie, na 25:17 KPS zdobył po dotknięciu siatki przez blok Ślepska.
Set trzeci to dominacja Ślepska od pierwszej piłki. Na pierwszą przerwę techniczną zespoły schodziły przy wyniku 8:2 dla suwalczan. Po męskiej rozmowie w zespole gości na chwilę nastąpiło przebudzenie, czego efektem było wyciągniecie wyniku na 9:8. To był zimny i skuteczny prysznic na głowy gospodarzy. Atak i dwa pojedyncze bloki Skrzypkowskiego, do tego jedne ze Schamlewskim, punkt Modzelewskiego i na drugiej przerwie technicznej przewaga Ślepska wynosiła znów sześć punktów (16:10). Uspokojeni gospodarze kontrolowali wynik i po akcjach Skrzypkowskiego oraz Winnika wygrali partię 25:21, co dało im prowadzenie w meczu 2:1.
Nadzieje gości na wywalczenie w Suwałkach przynajmniej jednego punktu, co dawało wygranie czwartego seta, szybko zostały rozwiane. Wprawdzie KPS ze stanu 3:0 dla Ślepska wyciągnął na 3:2, ale siedem kolejnych punktów zdobyli gospodarze i odskoczyli rywalom na 10:2. Sygnał na drugą przerwę techniczną zabrzmiał przy prowadzeniu Ślepska 16:9. Taka przewaga utrzymywała się już do końca seta i meczu. Piłkę meczową suwalcznie zdobyli po ataku Wojciecha Winnika po bloku, a ostatni punkt to prezent od Damana Schulza, który atakując z lewej strony nie trafił w boisko. Set zatem 25:17, a mecz 3:1 dla Ślepska.
- Jest mi przykro, że kontuzji nabawił się Maciek Kałasz, ale jestem szczęśliwy, że wykorzystałem szansę jaką dał mi pech kolegi – po meczu mówił Tomasz Wasilewski. – Ten dobry występ i nagrodę MVP dedykuję mojej chorej mamie. Cieszę się też z wygranej drużyny, bo te trzy punkty przybliżyły nas do ścisłej czołówki tabeli na półmetku. Jak widać umiemy grać i potrafimy wygrywać nawet z tak silnymi rywalami jak KPS. Jestem przekonany, ze runda rewanżowa w naszym wykonaniu będzie jeszcze lepsza. A jak ktoś nie wierzy, to zapraszam, na następny mecz, w sobotę w Suwałkach, ze Stalą Nysa. Nas interesuje tylko powtórka z Nysy, z której wywieźliśmy trzy punkty.
- Gratuluję Ślepskowi zasłużonego zwycięstwa, bo był dziś zdecydowanie lepszy – na konferencji prasowej powiedział Sławomir Gerymski, szkoleniowiec KPS. – Na naszej grze zaważyły kontuzja Jasińskiego odniesiona w poprzednim meczu, która wyeliminowała go z gry i uraz Zbierskiego, który też nie nadawał się do gry. Do tego pech Rawiaka sprawił, że miałem do dyspozycji tylko dwóch przyjmujących i, z konieczności, na tę pozycję przestawiłem Schulza. Niestety, nie była to trafiona roszada. Ale pomimo przegranej dalej jesteśmy w ścisłej czołówce, chociaż z układu sił wynikało, że powinniśmy kręcić się około 7-8 miejsca. Nie odpuszczamy, ale w rewanżach mamy nie tylko trudniejszy układ spotkań, ale też zostaliśmy rozpoznani przez rywali. Wzrostem i młodzieńczą, ułańską fantazją rywali już nie zaskoczymy.
- Jestem bardzo zadowolony z trzech punktów i z gry w pierwszy, trzecim i czwartym secie – ocenił spotkanie Piotr Poskrobko, szkoleniowiec Ślepska. – Rywal był wymagający, ale sprostaliśmy oczekiwnaiom naszym, anszych władz i kibciów. Zagraliśmy dobry mecz, pokazaliśmy, ma też na myśli rywali, sporo siatkówki na wysokim poziomie. Kluczem była dobra, odrzucająca nasza zagrywka, dobre przyjęcie zagrywki rywala i gra w obronie, co umożliwiało atak z pierwszego tempa i wyprowadzenie kontr. Swoje robił też blok, dostarczając nam punktów bezpośrednio bądź podbijając ataki rywala. Cieszę się, że chłopcy zachwali spokój, grali swoją siatkówkę, realizowali przedmeczowe założenia. Mamy trzy punkty, a przed nami w tym roku jeszcze trzy mecze. Chcielibyśmy zamknąć rok z 29 punktami na koncie. Co to oznacza chyba nie muszę mówić. Ale będzie to zadanie bardzo trudne do wykonania, bo nawet drużyny z dołu tabeli potrafią stawić opór faworytom i sprawiać niespodzianki.
Ślepsk Suwałki – KPS Siedlce Banki Spółdzielcze z Grupy BPS 3:1 (25:19, 17:25, 25:20, 25:17)
Ślepsk Suwałki: Schamlewski, Makowski, Skrzypkowski, Kałasz, Winnik, Makowski - Andrzejewski (libero) oraz Wasilewski, Skorij, Bell
KPS Siedlce: Rejowski, Milewski, Pruski, Schulz, Przybyła, Rawiak - Sobczak (libero) oraz Kowalski, Żakieta, Zbierski, Stańczuk
Komplet wyników 11. kolejki
AGH 100RK Kraków - Kęczanin Kęty 3:2 (25:27, 21:25, 25:20, 25:17, 15:10)
Ślepsk Suwałki - KPS Siedlce Banki Spółdzielcze z Grupy BPS 3:1 (25:19, 17:25, 25:21, 25:17)
MKS Będzin - Stal Nysa 3:0 (25:23, 25:15, 25:16)
Camper Wyszków - Avia Świdnik 3:1 (25:23, 22:25, 25:23, 25:13)
Pekpol Ostrołęka - Krispol Września 3:2 (25:23, 20:25, 25:21, 20:25, 15:13)
Cuprum Lubin - TKS Tychy 3:0 (25:14, 25:15, 25:20)
Tabela na półmetku rundy zasadniczej:
1. |
Będzin |
11 |
29 |
32:9 |
969:854 |
2. |
Cuprum Mundo |
11 |
23 |
27:16 |
984:898 |
3. |
Siedlce |
11 |
21 |
26:16 |
1000:940 |
4. |
Camper |
11 |
21 |
28:20 |
1077:1030 |
5. |
Ślepsk |
11 |
20 |
25:19 |
996:986 |
6. |
Krispol |
11 |
19 |
25:22 |
1040:1004 |
7. |
Nysa |
11 |
16 |
23:22 |
966:995 |
8. |
Pekpol |
11 |
16 |
23:23 |
987:992 |
9. |
Kęczanin |
11 |
13 |
19:25 |
968:1006 |
10. |
Kraków |
11 |
9 |
14:27 |
895:934 |
11. |
Avia |
11 |
8 |
13:29 |
863:959 |
12. |
Tychy |
11 |
3 |
7:32 |
806:942 |
12. kolejka (14.12.2013)
Cuprum Lubin - AGH 100RK Kraków g. 15.00
Pekpol Ostrołęka - TKS Tychy
Camper Wyszków - Krispol Września
MKS Będzin - Avia Świdnik
Ślepsk Suwałki - Stal Nysa g. 17.00
Kęczanin Kęty - KPS Siedlce
fot. Marta Orłowska