26.03.2025

Wigry Suwałki – Mławianka Mława 1:2. Taka sobie niespodzianka [wideo i zdjęcia]

Nie udał się Wigrom pierwszy w tym roku mecz przed własną publicznością. Po pierwszej koszmarnej połowie i drugiej bardzo nieskutecznej, Biało-Niebiescy ulegli broniącej się przed spadkiem Mławiance.

Można by było mówić o niespodziance, gdyby nie podobnie słabe wyniki w spotkaniach z zespołami z dołu tabeli  osiągane jesienią. Przypomnijmy, że suwalski zespół przegrał z przedostatnią ówcześnie Victorią Sulejówek, remisował z ostatnią wtedy Jagiellonią II Białystok czy Sokołem Aleksandrów. Od biedy niepowodzenie można też tłumaczyć kłopotami zdrowotnymi. Cały mecz na ławce rezerwowych przesiedział Michał Ozga, który doznał urazu w końcówce meczu w Aleksandrowie Łódzkim a od 46 minuty, kiedy było już 0:2, zagrali wracający po kontuzji kluczowi pomocnicy - Kacper Głowicki i Bartosz Gużewski.

Obiecujące były tylko pierwsze dwie-trzy minuty, podczas których bramce gości zagroził Konrad Zaklika. Zaraz jednak gra przeniosła się na połowę Wigier i długo się tam utrzymywała.

-  Wiedzieliśmy, ze gospodarze grają pierwszy mecz u siebie i szykują fetę, ale mieliśmy plan i go realizowaliśmy – mówi Dominik Bednarczyk, od grudnia trenujący Mławiankę. – Do momentu zdobycia drugiej bramki mecz był pod nasza pełną kontrolą - dodaje.

Na prowadzenie przyjezdni wyszli w 20 minucie po przebitce i strzale z pola karnego Mateusza Stryjewskiego. Po półgodzinie było już 2:0 dla Mławianki. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, ładnym strzałem głową pod poprzeczkę popisał się niepilnowany Ivan Hurenko.

Dopiero w doliczonym czasie pierwszej połowy w dogodnej sytuacji znalazł się Maciej Makuszewski, ale jego strzał był niecelny.

- W przerwie powiedzieliśmy sobie, że dobrze byłoby strzelić trzecia bramkę i domknąć ten mecz, ale wiadomo, że słowa to jedno, a czyny na boisku to drugie – przyznaje trener Mławianki.

W pierwszej polowie trudno było mówić o taktyce Wigier, bo gospodarze dali się zdominować. Gracze Mławianki włożyli w pierwsze 45 minut tyle wysiłku, że po zmianie stron zaraz opadli z sił, padali na murawę jeden po drugim, wybijali Biało-Niebieskich z rytmu, grali na czas.

Debiutujący w roli trenera Wigier na Zarzeczu Marin Gałązka na niekorzystny wynik zareagował w przerwie potrójną zmianą. Rezerwowi zaczęli napędzać ataki i Biało-Niebiescy stwarzali sobie sytuacje jedna po drugiej.  W 53 i 55 minucie zaprzepaścił je Jakub Lutostański, w 58 minucie okazję zmarnował Bartosz Gużewski. W 65 minucie po strzale z daleka Konrada Zakliki piłka zmierzała w lewe okienko bramki Piotra Piotrowskiego, ale golkiper Mławianki jakimś cudem zdołał ją wybić i zamiast pięknego gola mieliśmy tylko rzut różny.  W 71 minucie stuprocentowej sytuacji nie wykorzystał Konrad Zaklika, a cztery minuty później „dwustuprocentowej” – Konrad Magnuszewski. Dobitka do siatki padła już ze spalonego.

Dopiero w 88 minucie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i zagraniu piłki ręką przez jednego z obrońców z Mławy, kontaktowego gola z rzutu karnego zdobył Maciej Makuszewski. Było to już czwarte trafienie byłego reprezentanta Polski tej wiosny.

Sędzia doliczył jakieś 6 minut, a powinien dwa razy więcej, ale na wyrównanie gospodarzom zabrakło czasu.

- Nie tak wyobrażaliśmy sobie pierwszy domowy mecz w rundzie wiosennej – nie kryje zawodu Marcin Gałązka. – Źle weszliśmy w pierwszą połowę. Nastawienie mentalne było dobre, widać było, ze chcieliśmy, ale coś nam nie wychodziło.  Po korektach składu i ustawienia, zaczęliśmy grać coraz płynniej, akcję się zazębiały,  stwarzaliśmy sytuacje, ale nie daliśmy rady doprowadzić do remisu. Nie szukamy pobocznych usprawiedliwień, tylko jesteśmy źli na siebie, bo wymagamy od siebie dużo więcej. Wyciągniemy z tego meczu lekcję – zapewnia trener Wigier.

Po remisie w Bełchatowie i zwycięstwie w Aleksandrowie Łódzkim, przyszła pierwsza w tym roku porażka. Szansę na zdobycie kolejnych punktów Wigry będą miały w najbliższą sobotę, w wyjazdowym meczu z przedostatnią w tabeli Polonią Lidzbark Warmiński.

Wojciech Drażba

Fot. Miłosz Kozakiewicz



Zaległy mecz 19. kolejki Betclic 3 Ligi

Wigry Suwałki – Mławianka Mława 1 : 2 (0:2)

Bramki: 0:1 – Mateusz Stryjewski 20, 0:2 - Ivan Hurenko 32, 1:2 – Maciej Makuszewski 88-karny

Wigry: Mateusz Taudul – Eryk Matus (46 Kacper Głowicki), Nataniel Wybraniec, Pavlo Berezianskyi, Konrad Magnuszewski, Konrad Zaklika, Oskar Osipiuk (46 Michał Mościcki), Jakub Paszkowski (46 Bartosz Gużewski), Maciej Makuszewski, Patryk Bednarczyk (84 Kacper Babkowski) Jakub Lutostański (63 Mateusz Malec)

Mławianka: Piotr Piotrowski - Aleksander Olczak, Ivan Hurenko, Kacper Noworyta, Jakub Rutkowski (67 Dominik Stępień), Paweł Łydkowski,  Miłosz Matuszewski, Adam Stefański (13 Kacper Zieliński), Hubert Derlatka, Michał Stryjewski (67 Jakub Tworek), Mateusz Stryjewski

 

Mecze przełożone z 19 i 22. kolejki

Środa, 30 kwietnia

Polonia Lidzbark Warmiński - Warta Sieradz 16:00

Wigry Suwałki - Legia II Warszawa 18:00

 

Tabela 

L.P.

NAZWA

MECZE

PKT

BRAMKI

1.

Unia Skierniewice

22

48

54 : 24

2.

Legia II Warszawa

21

45

52 : 26

3.

ŁKS Łomża

22

38

38 : 29

4.

Wigry Suwałki

21

35

33 : 21

5.

GKS Bełchatów

22

34

37 : 29

6.

Warta Sieradz 

21

34

28 : 28

7.

Lechia Tomaszów Mazowiecki

22

32

39 : 35

8.

Broń Radom

21

30

21 : 32

9.

Świt Nowy Dwór Mazowiecki

22

30

32 : 44

10.

Wisła II Płock 

22

29

37 : 26

11.

GKS Wikielec

22

28

27 : 29

12.

Jagiellonia II Białystok

22

27

35 : 31

13.

Mławianka Mława

22

25

44 : 50

14.

Victoria Sulejówek

22

24

33 : 42

15.

Stomil Olsztyn

22

23

29 : 40

16.

Pelikan Łowicz

21

20

25 : 40

17.

Polonia Lidzbark Warmiński

22

20

33 : 46

18.

Sokół Aleksandrów Łódzki

22

12

13 : 36

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Sponsor walut
Kursy walut
03.31.2025 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.1481 4.2319
USD 0.00% 3.8446 3.9222
GBP 0.00% 4.9773 5.0779
CHF 0.00% 4.3540 4.4420
Dodaj nowe og�oszenie