W szóstym, ostatnim już sparingu Biało-Niebiescy odnotowali pierwszy w tym roku remis. Mieli dużo więcej sytuacji niż goście z Gołdapi, ale dwukrotnie musieli gonić wynik, a w ostatniej akcji meczu zmarnowali kapitalną okazję do odniesienia zwycięstwa.
- W najbliższą sobotę o godz. 16:40 wyjazdowym meczem z MOSP w Białymstoku inaugurujemy rundę wiosenną i do tego czasu musimy poprawić skuteczność – mówi trener Dariusz Koncewicz, który pod nieobecność chorego Kamila Lauryna, samodzielnie prowadził Wigry w kontrolnym spotkaniu z Romintą, także czwartoligowcem, ale z okręgu warmińsko-mazurskiego. – Kilku zawodników jest kontuzjowanych lub chorych, ale nie dlatego większość piłkarzy grała już w większym wymiarze czasowym. Sprawdzaliśmy już ich wytrzymałość.
W rozegranym w piątkowy późny wieczór spotkaniu na koszmarnie słabo oświetlonym boisku Szkoły Podstawowej nr 10 wśród gospodarzy zabrakło Marcina Fiedorowicza, Łukasza Kubraka, Beniamina Przełomskiego i rezerwowego bramkarza, Michała Dębskiego.
W zespole Rominty nie brakowało natomiast wigierskich akcentów. Trener Adam Wyszyński, były defensor Wigier, do bramki delegował Andrzeja Szyszkę, a w polu wystąpili Krystian Słowicki i Wojciech Mickiewicz.
Andrzej Szyszko był bohaterem pierwszej połowy, dwukrotnie w pięknym stylu – po uderzeniach Mariusza Bucio i Pawła Fajkowskiego - uchronił zespół z Gołdapi przed utratą gola.
Rominta wyszła na prowadzenie w 10 minucie po rzucie rożnym. Dośrodkowanie wykorzystał doświadczony Michał Mościński.
Nie minął kwadrans, a Wigry wyrównały. Skuteczną dobitką popisał się Piotr Lipiński.
Po zmianie stron, gospodarze zmarnowali dwie okazje na objęcie prowadzenia. Paweł Fajkowski przedryblował trzech rywali i strzelił tuż nad poprzeczką, a po chwili po dośrodkowaniu z prawej strony uderzył z woleja obok słupka.
Suwalski zespół zakładał wysoki pressing, a Rominta próbowala szybkich kontr. Po jednej z nich, kiedy piłkę stracił świeżo wprowadzony na plac Paweł Omilianowicz, ładnym uderzeniem 16 metrów pod poprzeczkę Mateusz Kułak wyprowadził gołdapian na prowadzenie 2:1.
Paweł Omilianowicz co zepsuł, to wkrótce naprawił i to jeszcze efektowniejszym strzałem. Dziesięć minut przed końcem huknął nie do obrony z ponad 20 metrów.
Wigry przeważały, dobre zmiany dali juniorzy Jacob Suprun i Gabriel Gdak. W przodzie najwięcej do powiedzenia mieli Dawid Kalinowski i Radosław Gulbierz, który w 90 minucie uderzył głową z 5. metra, ale lecącą w okienko piłkę zdołał wybić bramkarz Rominty.
Wojciech Drażba
Fot. Suwalki24.pl
Wigry Suwałki - Rominta Gołdap 2:2 (1:1)
Bramki: 0:1 – Michał Mościński 10, 1:1 – Piotr Lipiński 23, 1:2 – Mateusz Kułak 72, 2:2 – Paweł Omilianowicz 80.
Wigry: Piotr Słowikowski – Jakub Płoszkiewicz (65. Filip Kozłowski), Eduard Serbuł, Łukasz Trąbka (83. Jacob Suprun), Kacper Rejterada (84. Gabriel Gdak), Bartosz Gużewski (65. Piotr Sowulewski), Kacper Babkowski (65. Radosław Gulbierz), Wojciech Milewski, Paweł Fajkowski (70. Paweł Omilianowicz), Mariusz Bucio, Piotr Lipiński (65. Dawid Kalinowski).