Długa kolejka kibiców po bilety przed kasami, zapełniona główna trybuna i klatka dla przyjezdnych. Ponowny debiut Macieja Makuszewskiego w Wigrach wzbudził duże zainteresowanie, a przyniósł olbrzymią liczbę strzałów i jeszcze większe emocje.
- Intensywność jak w Premier League – żartował, nie kryjąc zaskoczenia tempem spotkania Maciej Makuszewski. – Byliśmy lepsi, oddaliśmy chyba ze 30 strzałów, ale bramkarz Warmii dwoił się i troił, no i nie mieliśmy szczęścia – narzekał.
Były reprezentant Polski już w pierwszej akcji był bliski zdobycia gola, ale 21-letni Filip Święciński, zdołał wybić piłkę na róg. Bramkarz Warmii miał „dzień konia”, bronił wszystko, co leciało w światło bramki. Raz, po strzale Kamila Zalewskiego, w sukurs przyszedł mu słupek, a pewnie ze 20 razy koledzy, którzy ustawili w swoim polu karnym podwójne zasieki i blokowali mnóstwo strzałów gospodarzy. Po takich interwencjach piłkarze Wigier mieli co najmniej 15 rzutów rożnych, ale po dośrodkowaniach znowu napotykali mur.
- Nie graliśmy pięknie w piłkę, ale pięknie cierpieliśmy – ocenia Kamil Randzio, trener Warmii. – Remis z ofensywnie nastawionymi Wigrami jest dla nas korzystnym wynikiem i pozytywnie nastraja nas na cały sezon. Niewiele brakowało, a sprawilibyśmy niespodziankę, bo przy stanie 2:0 dla nas mogliśmy podwyższyć prowadzenie, a przy remisie 2:2 mieliśmy wielką szansę na trzeciego gola.
Wigry grały, nacierały, Maciej Makuszewski toczył pojedynki ze stoperem Warmii Edisonem Da Silvą, a skrzydłowy gości Dawid Kalinowski, który w poprzednim sezonie był jednym z najlepszych piłkarzy Wigier, większość czasu spędzał przy własnej linii jako pierwszy blokujący rzuty rożne rywali. Po każdej takiej centrze, co sil biegł do przodu w nadziei na kontrę.
Po raz pierwszy obrońcy Wigier nie upilnowali Dawida Kalinowskiego po półgodzinie gry. Dalekie wybicie trafiło do mocno zbudowanego Dawida Śliwowskiego, który nie dal się pzrepchnąć stoperom Wigier i wyłożył pilke Dawidowi Kalinowskiemu. Na szczęście, górą w tym pojedynku był bramkarz Wigier Jakub Kanclerz.
Defensywa Wigier nie wyciągnęła wniosków z tego ostrzeżenia i w 38 minucie goście po raz pierwszy potwierdzili porzekadło, ze „niewykorzystane okazje się mszczą”. Znowu dalekie wybicie, i tym razem to Dawid Kalinowski wyłożył piłkę Dawidowi Śliwowskiemu, a rosły napastnik Warmii nie zmarnował sytuacji. Na głównej trybunie konsternacja, a w klatce dla gości radość, bo Warmia prowadziła 1:0.
Po zmianie stron znowu to Wigry atakowały i, mimo licznych okazji, nie mogły trafić do bramki, a Warmia dosyć szybko podwyższyła na 2:0. Najlepszy wśród gości Edison posłał dalekie podanie do Rafała Kalinowskiego, ten do Dawida Śliwowskiego, który głową strącił piłkę pod nogi Macieja Polaka. Zawodnik zespołu z Grajewa spokojnie, płaskim strzałem nie dał szans Jakubowi Kanclerzowi.
- Popełnilismy błędy i Warmia je wykorzystała – mówi Paweł Cimochowski, trener Wigier. – Całkowicie dominowaliśmy na boisku i cala drużyna była pewna, że uda się nam nie tylko wyrównać, ale i przechylić szalę na naszą korzyść.
Zespół Warmii tworzyli wyżsi, silniejsi fizycznie zawodnicy i po godzinie trener Wigier zareagowal zmianą. Marcina Fiedorowicza zastąpił rosły Krzysztof Cudowski. Napastnik odplacił się szkoleniowcowi już po trzech minutach. Biegający od kornera do kornera Maciej Makuszewski dokładnie dośrodkował, Krzysztof Cudowski wygrał powietrzny pojedynek ze stoperami gości i strzałem głową zdobył kontaktową bramkę.
Wigry mogły wyrównać niemal natychmiast, ale Filip Święciński świetnie obronił strzal Kamila Zalewskiego, a zaraz potem odetchnął, kiedy po uderzeniu Bartosza Gużewskiego piłka o centymetry minęła słupek. Wigry potrzebowały aż 12 minut, by doprowadzić do stanu 2:2. Prostopadłego podania nie zmarnował Radosław Gulbierz i zwycięsko wyszedł z sytuacji sam na sam z bramkarzem.
Wigry nadal nacierały, ale bramkarz Warmii wybronił strzały Kamila Zalewskiego, Krzysztofa Cudowskiego, Macieja Makuszewskiego i rozgrywającego bardzo dobry mecz 17-letniego Kacpra Rejterady.
W doliczonym czasie suwalscy kibice odetchnęli, bo okazji dla Warmii nie wykorzystał Rafał Szybajło i zaraz z niedowierzaniem kręcili głowami, bo po centrze Macieja Makuszewskiego i strzale z bliska Krzysztofa Cudowskiego, piłka poszybowała nad poprzeczką bramki przyjezdnych.
- W futbolu bilans szczęścia się wyrównuje, przegrywaliśmy 0:2 i doprowadziliśmy do remisu – mówi Paweł Cimochowski. – Szczęścia, skuteczności i czasu zabrakło nam, by wygrać to spotkanie. Remis jest dla nas stratą 2 punktów – ocenia.
Wigry, które w poprzednim sezonie zremisowały z Warmią oba mecze, dopisały sobie 1 punkt, który awansował je z 5. na 4. miejsce. Za tydzień Biało-Niebiescy jadą do Krypnianki Krypno, która wiosną zabrała im 2 punkty, a wczoraj sprawiła niespodziankę remisując z Wissą w Szczuczynie.
Popatrzmy na bramki i opinie trenerów - Kamila Randzio (Warmia Grajewo) i Pawła Cimochowskiego (Wigry Suwałki):
Tekst i fot. Wojciech Drażba
Wigry Suwałki – Warmia Grajewo 2 : 2 (0:1)
Bramki: Dawid Śliwowski 38, 0:2 – Maciej Polak 54, 1:2 – Krzysztof Cudowski 63, 2:2 – Radosław Gulbierz 75.
Wigry: Jakub Kanclerz – Oskar Osipiuk, Jakub Płoszkiewicz, Eduard Serbuł, Łukasz Trąbka, Marcin Fiedorowicz (60. Krzysztof Cudowski), Kacper Rejterada, Bartosz Gużewski, Radosław Gulbierz, Maciej Makuszewski, Kamil Zalewski.
Warmia: Filip Święciński – Marcin Mikucki, Edison, Rafał Szybajło, Kacper Śleszyński, Rafał Kalinowski (84. Przemysław Zarzecki), Bartosz Bukowski (90. Maciej Krupa), Michał Kosikowski, Maciej Polak (69. Kamil Stawiecki), Dawid Kalinowski (44. Arkadiusz Mazurek), Dawid Śliwowski (72. Wojciech Zalewski)
Pozostałe wyniki 6. kolejki
Sobota, 2 września
MOSP Białystok - Tur Bielsk Podlaski 0 : 2
Wissa Szczuczyn - Krypnianka Krypno 0 : 0
Sparta 1951 Szepietowo - Hetman Tykocin 2 : 1
KS Wasilków - Ruch Wysokie Mazowieckie 1 : 0
Cresovia Siemiatycze - KS Śniadowo 1 : 5
Niedziela, 3 września
Czarni Czarna Białostocka - Promień Mońki 0 : 2
KS Grabówka - Orlęta Czyżew 1 : 1
KS Michałowo - Dąb Dąbrowa Białostocka 4 : 0
Tabela
L.P. |
NAZWA |
MECZE |
PKT |
BRAMKI |
1. |
KS Wasilków |
6 |
18 |
22 : 2 |
2. |
Warmia Grajewo |
6 |
13 |
33 : 5 |
3. |
Ruch Wysokie Mazowieckie |
6 |
13 |
15 : 5 |
4. |
Wigry Suwałki |
5 |
13 |
21 : 3 |
5. |
Wissa Szczuczyn |
6 |
13 |
19 : 9 |
6. |
Tur Bielsk Podlaski |
5 |
12 |
10 : 5 |
7. |
Sparta 1951 Szepietowo |
6 |
11 |
8 : 8 |
8. |
Promień Mońki |
6 |
10 |
13 : 10 |
9. |
Krypnianka Krypno |
6 |
10 |
5 : 8 |
10. |
Orlęta Czyżew |
6 |
8 |
10 : 12 |
11. |
KS Grabówka |
6 |
7 |
8 : 15 |
12. |
KS Michałowo |
6 |
6 |
13 : 17 |
13. |
KS Śniadowo |
5 |
6 |
9 : 14 |
14. |
MOSP Białystok |
6 |
4 |
7 : 12 |
15. |
Czarni Czarna Białostocka |
5 |
3 |
6 : 11 |
16. |
Cresovia Siemiatycze |
6 |
3 |
5 : 24 |
17. |
Hetman Tykocin |
6 |
0 |
4 : 25 |
18. |
Dąb Dabrowa Bialostocka |
6 |
0 |
4 : 26 |
Pary 7. kolejki
Środa, 6 września
Tur Bielsk Podlaski - KS Grabówka 17:00
Piątek, 8 września
KS Wasilków - Czarni Czarna Białostocka 17:00
Sobota, 9 września
Hetman Tykocin - MOSP Białystok 16:00
Warmia Grajewo - Sparta 1951 Szepietowo 16:00
Niedziela, 10 września
Krypnianka Krypno - Wigry Suwałki 14:00
Dąb Dąbrowa Białostocka - Ruch Wysokie Mazowieckie 15:00
Orlęta Czyżew - KS Michałowo 16:00
Promień Mońki - Cresovia Siemiatycze 16:30
KS Śniadowo - Wissa Szczuczyn 17:00