Po 9 kolejkach 9. Kęczanin 11 pkt. (3 u siebie, 8 na wyjazdach); 7. Ślepsk 15 pkt. (6 u siebie, 9 na wyjazdach). Jak widać w tym sezonie oba zespoły lepiej spisują się na wyjazdach. I niech tak zostanie również po 10 kolejce. Ślepsk walczy o miejsce w czołówce ligowe tabeli, Kęczanin o zmniejszenie dystansu do ósemki, która ma zapewniony I ligowy byt. Ale faworyta w tym meczu nie ma, każdy wynik jest możliwy, żaden nie będzie niespodzianką.
Relacja live na naszym portalu - w sobotę od 17.50
. Wiele wskazuje na to, że w Kętach Ślepsk będzie miał wsparcie kibiców. Przyjazd na mecz zapowiadają suwalczanie i suwalczanki studiujący w Krakowie, którzy/które tak wspaniale dopingowali/ły naszych siatkarzy w meczu z krakowskimi akademikami.
- Nie odkryję Ameryki, nie zaskoczę nikogo jeśli powiem, że do Kęt jedziemy po zwycięstwo, najlepiej za trzy punkty – dzień przed wyjazdem na mecz mówił Piotr Poskrobko, trener Ślepska. – Ale ten mecz nie będzie spacerkiem dla nikogo. To będzie mecz walki o każdą piłkę, a o wygranej mogą decydować nawet najdrobniejsze błędy rywala. Kęcznin to ambitny, waleczny zespół nie podający się do ostatniej piłki. Mają świetnego, doświadczonego rozgrywacza Jarosława Macionczyka. Z niejednego siatkarskiego pieca chleb jedli Mysera, Zarankiewicz, Kantor czy Popik. Tego rywala nie można lekceważyć, nie można dać mu grać, trzeba narzucić swój styl.
Jak to zrobić? Dobrze przyjmując zagrywkę rywala, a swoją odrzucając go od siatki, kończąc, kiedy jest to możliwe, swój pierwszy atak i podbijając lub blokując Kęt. Mądra, konsekwentna, spokojna „swoja” gra powinna przynieść punktowe zyski.
Ślepsk jedzie do Kęt bez kontuzjowanych Michała Jutkiewicza (na czwartkowym treningu skręcił nogę w kostce) Łukasza Rudzewicza. Na problemy z barkiem narzeka Tomasz Wasilewski. On i Rudzewiczj grają na pozycji środkowego bloku. Na szczęście trener Poskrobko ma jeszcze na tej pozycji zdrowych Macieja Kałasza i Mariusza Schamlewskiego. Po kontuzji Michała w składzie pozostał tylko jeden atakujący - Wojciech Winnik.
A tak o grze Kęczanina, po ostatnim meczu w Będzinie (3:0 (29:27, 25:19, 30:28), dla MKS-u), mówił trener będzinian Andrzej Stelmach : - Kęczanin Kęty zagrał bardzo dobrą siatkówkę, a my popełniliśmy niepotrzebne błędy. W pierwszym secie wygrywaliśmy wysoko, później tę przewagę straciliśmy. W drugim nadrobiliśmy trochę punktów, ale w trzecim było już trudno. Kantor zaczął dobrze zagrywać, przeciwnicy odrzucili nas od siatki i mieli naprawdę bardzo wysokie prowadzenie. Trzeba jednak pochwalić zespół, że wybrnął z tej ciężkiej sytuacji i przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
UMKS Kęczanin Kęty (w nawiasach punkty): Błasiak (10), Mysera (13), Kantor (12), Macionczyk (2), Pietraszko (2), Biegun (3), Toczko (libero) oraz Zarankiewicz (11), Faron (4), Janiak i Popik
W poprzednim sezonie w Kętach: Kęczanin - Ślepsk 3:1 (28:26, 24:26, 25:23, 25:19)
Skład UMKS Kęczanin Kęty: 1. Mateusz Błasiak, 2. Jakub Gaweł, 4. Michał Mysera, 5. Marcin Kantor, 6. Mateusz Zarankiewicz, 7. Jarosław Macionczyk, 9. Jacek Faron, 10. Piotr Janiak, 11. Kacper Popik, 12. Paweł Pietraszko, 13. Michał Toczko (libero), 15. Jonasz Biegun,
Trenerzy: Marek Błasiak (I), Maciej Gruszka (II)
Sędziowie: Bartłomiej Baniak (I), Michał Gruszczyński (II, obaj opolskie), główny: nieobsadzony
Wyniki sobotnich rywali Ślepska:
Kęczanin - Stal Nysa 0:3
- Kripsol Września 2:3
- Cuprum Mundo 0:3
- Camper 3:2
KPS Siedlce - Kęczanin 3:1
Avia - Kęczanin 0:3,
Tychy - Kęczanin 0:3
Pekpol - Kęczanin 2:3
MKS Będzin - Kęczanin 3:0
