Od zwycięstwa 3:1 w meczu ze Stalą AZS PWSZ Nysa siatkarze Ślepska Suwałki rozpoczęli rundę rewanżową I ligi. To czwarta z rzędu wygrana podopiecznych Piotra Poskrobko, a druga w tym sezonie z rywalami z Nysy (w Nysie 3:1 dla Ślepska).
- Szkoda, ze w siatkówce nie ma remisów, bo swoją grą chyba dziś na taki wynik zasłużyliśmy – stwierdził Krzysztof Wójcik, trener Stali, opuszczając halę w Suwałkach. I miał sporo racji.
Sobotni mecz w Suwałkach nie stał na najwyższym poziomie, ale w dwóch pierwszych setach dostarczył kibicom tyle emocji, że można byłoby nimi obdzielić kilka spotkań. Ślepsk utrzymał 5. miejsce w tabeli, a jego strata do 3- miejsca wynosi jeden punkt, a przewaga nad 9. zespołem już ... 9 punktów.
Pierwszy punkt w sobotnim meczu, blokiem na Kamilu Skrzypkowskim, zdobyli siatkarze z Nysy. A później rozpoczęła się wymiana siatkarskich cisów. Punkt za punkt, ale na pierwszą przerwę techniczną to goście z Nysy schodzili prowadząc 8:7, a na drugą 16:14. Tę dwupunktową przewagę utrzymali do wyniku 19:17. Wówczas atak po bloku kapitana Ślepska Wojciecha Winnika i dwie skończone akcje przez Krzysztofa Modzelewskiego dały Ślepskowi prowadzenie 20:19. Reakcja Krzysztofa Wójcika, szkoleniowca gości była błyskawiczna – czas dla Nysy, a po nim dwa udane bloki na Modzelewskim i Schamlewskim ponownie dały gościom jednopunktową przewagę 21:20. Gospodarze wyrównywali, ale siatkarze z Nysy natychmiast odpowiadali punktową akcją. Pierwszej piłki setowej dla Nysy (przy stanie 24:23) nie wykorzystał Długosz posyłając piłkę z zagrywki w aut. Tym samym odpowiedział Skrzypkowski, a po nim, drugą piłkę setową, zmarnował wprowadzony na zagrywkę Bułkowski. Pierwszego setbola (26:25) dla Ślepska pojedynczym blokiem na Kęsickim wywalczył Modzelewski. Chwilę później autowy atak Kęsickiego po skosie dał Ślepskowi 27 kolejny punkt i wygraną w secie 27:25.
Drugi set rozpoczął się od prowadzenia Ślepska 3:0. Czas wzięty przez trenera Wójcika i męska rozmowa z zawodnikami przyniosły oczekiwany efekt. Goście nie tylko odrobili straty, ale na przerwę techniczną schodzili prowadząc 8:7. W drugiej odsłonie Ślepsk odzyskał skuteczność objął prowadzenie 13:11, które utrzymywał aż do stanu 22:19. Wówczas skuteczny atak Piórkowskiego blok na Winniku oraz autowa akcja Schamlewskiego doprowadziły do remisu 22:22. Po bloku na Piórkowskim i wpadnięciu w siatkę blokujących Ślepska na tablicy pojawił się wynik 23:23, a po akcji Długosza pierwszą piłkę setową mieli goście. Nie wykorzystali jej psując zagrywkę, a po ataku w aut Rejny setbola (25:24) wywalczyli gospodarze. Stalowcy nie rezygnowali obronili tę i następną piłkę setową doprowadzając do remisu 26:26. Niestety, w tym momencie szczęście się do nich odwróciło. Najpierw blok na Długoszu, a po chwili atak w aut Szczurka dały dwa punkty Ślepskowi i wygraną w secie 28:26.
Set trzeci i czwarty w zasadzie bez historii. Trzeci rozpoczął się od prowadzenia gości. Suwalczanie gonili wynik i dwukrotnie udawało się im doprowadzać do remisu (4:4 i 9:9). I to byt było na tyle jeśli chodzi o grę Ślepska. Podopieczni Krzysztofa Wójcika spokojnie kontrolowali grę i ostatecznie wygrali seta 25:20, a dwa decydujące punkty dla Nysy zdobył Piotrowski.
Czwarta partia zaczęła się od mocnego uderzenia Ślepska, który objął prowadzenie 5:1. Rywalom udało się wprawdzie zmniejszać przewagę do dwóch punktów (6:4 i 12:10), ale dominacja gospodarzy ani przez chwilę nie była zagrożona. Ostatni punkt w secie, na 25:18, i meczu, na 3:1, atakiem po przekątnej zdobył Kamil Skrzypkowski i to on został wybrany MVP meczu.
- Graliśmy dobrze w pierwszym i drugim secie ale w końcówkach zabrakło nam zimnej krwi – podsumował mecz Krzysztof Wójcik, trener Stali. – W trzecim nie podaliśmy się, postawiliśmy rywalowi swoje warunki i tę partię wygraliśmy. W czwartym sytuacja się odwróciła. Ślepsk zagrał konsekwentnie, my popełnialiśmy błędy i to sprawiło, że gospodarze wygrali wysoko tego seta i mecz. Szkoda, że w siatkówce nie ma remisów, bo swoją postawą w dwóch pierwszych setach, na taki wynik z pewnością zasłużyliśmy.
To nie było łatwe spotkanie – ocenia mecz Piotr Poskorbko, szkoleniowiec Ślepska. – Rywale wysoko zawiesili poprzeczkę, ,ale my ją przeskoczyliśmy. W decydujących momentach dobrze zagraliśmy blokiem i skutecznie w ataku, konsekwentnie realizowaliśmy założenia taktyczne. Ale w naszym wykonaniu nie był to tak dobry mecz jak tydzień wcześniej z Siedlcami. W sporcie tak się jednak zdarza, że po dobrych spotkaniach przychodzą słabsze i odwrotnie. Ważne, żeby nawet nie grając najlepiej zdobyć punkty i to zrobiliśmy.
Małą niespodzianką tej kolejki był wynik w Kętach. Kęczanin po dwóch setach prowadził z KPS Siedlce 2:0 i... przegrał 2:3 potwierdzając tym samym, że zdecydowanie gorzej w tym sezonie gra u siebie niż na wyjazdach. A dwa punkty KPS sprawiły, że zespół ten, przy równej ilości punktów, lepszym stosunkiem setów, wyprzedza w tabeli Ślepsk.
Najbliższa,13 kolejka, już w środę 18 bm., a następna – 14. w sobotę 21.12.2013. W środę Ślepsk gra w Świdniku, a w sobotę o godz. 17.00 podejmie Krispol Września.
XII kolejka (14.12.2013)
Cuprum Lubin - AGH 100RK Kraków 3:0 (25:16, 25:21, 25:19)
Pekpol Ostrołęka - TKS Tychy 3:1 (23:25, 27:25, 25:22, 25:22)
Camper Wyszków - Krispol Września 3:0 (25:21, 25:15, 25:21)
MKS Będzin - Avia Świdnik 3:0 (25:20, 25:20, 25:15)
Ślepsk Suwałki - Stal Nysa 3:1 (27:25, 28:26, 20:25, 25:18)
Kęczanin Kęty - KPS Siedlce 2:3 (27:25, 25:20, 20:25, 20:25, 12:15)
Tabela:
1. |
Będzin |
12 |
32 |
35:9 |
1044:909 |
2. |
Cuprum Mundo |
12 |
26 |
30:16 |
1059:955 |
3. |
Camper |
12 |
24 |
31:20 |
1150:1087 |
4. |
Siedlce |
12 |
23 |
29:20 |
1110:1044 |
5. |
Ślepsk |
12 |
23 |
28:20 |
1096:1080 |
6. |
Pekpol |
12 |
19 |
26:24 |
1085:1086 |
7. |
Krispol |
12 |
19 |
25:25 |
1097:1077 |
8. |
Nysa |
12 |
16 |
24:25 |
1060:1095 |
9. |
Kęczanin |
12 |
14 |
21:28 |
1064:1116 |
10. |
Kraków |
12 |
9 |
14:30 |
951:1011 |
11. |
Avia |
12 |
8 |
13:32 |
918:1033 |
12. |
Tychy |
12 |
3 |
8:35 |
901:1042 |
XIII kolejka (18.12.2013)
AGH 100RK Kraków - KPS Siedlce
Stal Nysa - Kęczanin Kęty
Avia Świdnik - Ślepsk Suwałki g. 18.00
Krispol Września - MKS Będzin
TKS Tychy - Camper Wyszków
Cuprum Lubin - Pekpol Ostrołęka
fot. Joanna Hryńko