Mnóstwo zabawy i emocji przyniósł mecz Drużyny Przyjaciół Suwałk, w której nie brakowało byłych reprezentantów Polski i Litwy ze znanymi aktorami, tancerzami i celebrytami. Artyści zaimponowali formą i ambicją, ale nie dali rady zawodowcom.
Zespół gospodarzy był autorskim dziełem kolegów z warszawskiej Legii. Jacek Zieliński, dyrektor sportowy Wigier wziął na siebie część suwalską drużyny. Zaangażował byłych biało-niebieskich: Mirosława Plagę, który bronił jak za najlepszych lat, super strzelca Grażvydasa Mikulenasa, Przemysława Makarewicza i Zbigniewa Kowalewskiego, asystenta trenera Wigier Donatasa Venceviciusa, siatkarzy Ślepska Wojciecha Winnika i Macieja Mendaka oraz byłych mistrzów badmintona Jacka Niedźwiedzkiego i Jerzego Dołhana. Następnie zadzwonił do Piotra Włodarczyka, który zatrudnił trenera Roberta Podolińskiego, byłych kadrowiczów Piotra Mosóra, Macieja Bykowskiego, Tomasza Sokołowskiego I i Tomasza Sokołowskiego II.
Artyści, którzy od łowców autografów i wspólnych zdjęć nie mogli opędzi się już od przekroczenia bramy stadionu, przyjechali w „11” i zostali wzmocnieni Tomaszem Sokołowskim I, dawną gwiazdą Stomilu i Legii oraz dzielnie sobie poczynającym na lewym skrzydle Wojciechem Winnikiem, czołowym atakującym siatkarskiej I ligi. W bramce uwijał się Grzegorz Jędrzejewski, który w przerwie zdążył przeprowadzić konkursy dla publiczności. Chociaż wpuścił piłkę po czterech uderzeniach „Mikiego”, dwóch Piotra Włodarczyka i po jednym Macieja Bykowskiego i Roberta Podolińskiego, mógł być zadowolony ze swojego występu. Podobnie zresztą jak harujący w obronie Robert Moskwa, Jarosław Jakimowicz i Piotr Zelt. Najszczęśliwszym w RAP-ie był chyba Bilguun Ariunbaatar, który po podaniu Żory Korolyova, strzelił czwartą bramkę dla gości. Korolyov okazał się równie dobry na murawie, jak na tanecznym parkiecie. Miał jednak olbrzymiego pecha. Po zagraniach Jacka Kopczyńskiego i innych walecznych pomocników RAP-u, raz po raz dochodził do znakomitych pozycji strzeleckich. Niestety dla Żory, znakomicie dysponowany był tego dnia Mirosław Plaga. Były bramkarz Wigier, a dzisiaj podpora suwalskiej firmy Oil Transfer Development, która była sponsorem sobotniego, przeprowadzonego z okazji 40-lecia OSiR wydarzenia, bronił w nieprawdopodobnych wręcz sytuacjach. Bezradny był tylko przy trzech przepięknych uderzeniach grającego jak na artystę przystało Piotra Orlińskiego, byłego zawodnika Świtu Nowy Dwór, ekstraklasowego wtedy Stomilu, zespołu ekstraklasy Indonezji czy Ruchu Wysokie Mazowieckie. Szczególnie drugi, zdobyty z bardzo ostrego kąta tuż przed końcem pierwszej połowy gol Piotra Orlińskiego zasłużył na miano „stadiony świata”.
Ta bramka i wiele innych zagrań, piłkarskich sztuczek, w których celowali Donatas Vencevicius i Tomasz Sokołowski I, a także zabawnych interwencji dały wiele radości spragnionej widoku gwiazd publiczności.
Tekst i fot. Wojciech Drażba, Tadeusz Moćkun
Drużyna Przyjaciół Suwałk – Reprezentacja Artystów Polskich 8:4 (3:2)
Bramki: 1:0 – Grażvydas Mikulenas, 2:0 – Grażvydas Mikulenas, 3:0 – Grażvydas Mikulenas, 3:1 – Piotr Orliński, 3:2 – Piotr Orliński, 4:2 – Piotr Włodarczyk, 4:3 – Piotr Orliński, 5:3 – Piotr Włordarczyk, 6:3 – Maciej Bykowski, 7:3 – Robert Podoliński, , 7:4 Bilguun Ariunbaatar, 8:4 – Grażvydas Mikulenas.
Drużyna Przyjaciół Suwałk: Mirosław Plaga – Zbigniew Kowalewski, Przemysław Makarewicz, Jacek Zieliński, Piotr Mosór, Robert Podoliński, Donatas Vencevicius, Grażvydas Mikulenas, Jacek Niedźwiedzki, Maciej Bykowski, Piotr Włodarczyk oraz Jerzy Dołhan, Maciej Mendak, Tomasz Sokołowski II.
Reprezentacja Artystów Polskich: Grzegorz Jędrzejewski – Robert Moskwa, Piotr Zelt, Jarosław Jakimowicz, Wojciech Winnik, Michał Chorosiński, Piotr Orliński, Tomasz Sokołowski I, Żora Korolyov, Wojciech Baranowski, Jacek Kopczyński oraz Bilguun Ariunbaatar, Piotr Wiśniowski .
