Budynek po zlikwidowanej spółdzielni niewidomych czeka na lokatorów i najemców. Pokoszarowy obiekt gruntownie odremontowano, ale zastój na rynku nieruchomości sprawia, że wciąż stoi pusty. Właściciel liczy, że pomoże mu ożywienie centralnego odcinka ulicy Sejneńskiej.
- NieruchomoÅ›ci bardzo ciężko siÄ™ teraz sprzedajÄ…. Czekamy na lepszy moment na rynku – opowiada Andrzej Å»mieÅ„ko, wÅ‚aÅ›ciciel pokoszarowego budynku przy SejneÅ„skiej 26.
BiaÅ‚ostocki przedsiÄ™biorca nieruchomość po byÅ‚ej spóÅ‚dzielni niewidomych kupiÅ‚ dziewięć lat temu. Obiekt byÅ‚ w bardzo zÅ‚ym stanie technicznych. Konieczne byÅ‚o odnowienie caÅ‚ej elewacji, wymiana wszelkich instalacji oraz stolarki okiennej. Zlikwidowano też kotÅ‚owniÄ™, a wejÅ›cie przeniesiono tak, ze teraz wchodzi siÄ™ do niego od strony ulicy.
- Najpoważniejsze prace sÄ… już zrobione. Parter pod lokale usÅ‚ugowe jest już skoÅ„czony. Część mieszkalna czeka na lepsze czasy i nabywców. Jeżeli siÄ™ znajdÄ…, to w ciÄ…gu póÅ‚ roku jesteÅ›my w stanie zakoÅ„czyć remont – tÅ‚umaczy Å»mieÅ„ko.
Białostoczanin liczy, że z czasem przy Sejneńskiej zajdą większe zmiany. Po przeciwnej stronie ulic powstać może osiedle mieszkaniowe, a sąsiedni budynek komunalny czeka duży remont.
Zmienić siÄ™ muszÄ… też obecne gusta suwalczan. Na razie popularne sÄ… gÅ‚ównie mieszkania w blokach na nowych osiedlach mieszkaniowych. Lokale jakie oferuje Å»mieÅ„ko to lofty, czyli wysokie pomieszczenia, które można dowolnie zagospodarować.
- Budynek i mieszkania zostanÄ… utrzymany w carskich klimatach. Dodatkowo planujemy podÅ›wietlić budynek od strony ulicy – zapowiada.
(mkapu)