Szacuje się, że projekt Rail Balticy wyniesie około 3,48 miliarda euro, z czego 75% zostanie sfinansowane przez Unię Europejską (UE). Takie były dane dostarczone przez litewskiego ministra Transportu i Komunikacji - Rimantasa Sinkeviciusa podczas posiedzenia Rady Ministrów RL, w środę, 13 lutego br. na temat studium wykonalności linii kolejowej Rail Baltica.
W przeciwieństwie do ministra gospodarki Estonii, Sinkevicius ma wątpliwości, co do możliwości uruchomienia Rail Baltica już w 2022 roku.
"Projekt, według autorów studium wykonalności trasy na obszarze państw nadbałtyckich, może być realizowany przez spółkę złożoną z przedstawicieli Litwy, Łotwy i Estonii. Każdy kraj będzie miał taką samą liczbę akcji w tej spółce joint i może zorganizować realizację projektu "- powiedział minister. Litwa będzie mieć około 33% akcji.
Projekt ma być realizowany ze środków unijnych. Minister Sinkevicius mówił, że początkowa wersja zakładała 85% dofinansowanie. Tymczasem obecna wersja mówi tylko o 75%, czyli nastąpił spadek o 10% współfinansowania przez UE.
Rail Baltica, po wschodniej stronie polskiej granicy, połączy Tallin, Rygę i Kowno (Litwa). Ponieważ prędkość pociągu będzie dochodzić tu do 240 km/h przejazd z Tallina do litewsko-polskiej granicy powinien trwać około 4 godzin.