Stały Komitet ds. Zdrowia Zwierząt i Łańcucha Żywnościowego Komisji Europejskiej wstępnie wyraził zgodę na ograniczenie strefy zakażonej na terytorium Polski w związku z afrykańskim pomorem świń. Wyłączone będą z niej trzy powiaty z Mazowsza i Lubelszczyzny: łosicki, włodawski i bialski. Strefa zakażona i buforowa dotyczyłaby więc Podlasia. Trwają jeszcze negocjacje nad tym, jakie obostrzenia będą dotyczyły podlaskich rolników
Na Podlasiu strefa zostanie ograniczona do następującego obszaru:
Powiat sejneński - gminy Sejny i Giby;
Powiat augustowski - gminy Płaska, Sztabin, Lipsk i Nowinka;
Powiat sokólski - gminy Dąbrowa Białostocka, Nowy Dwór, Sidra, Janów, Sokółka, Kuźnica, Szudziałowo i Krynki;
Powiat białostocki - gminy Wasilków, Supraśl, Czarna Białostocka, Gródek i Michałowo.
Mięso pozyskane ze świń pochodzących z tej strefy będzie mogło być umieszczone jako świeże mięso na rynku krajowym.
Minister Marek Sawicki poinformował, że w tym tygodniu na szerszą skalę rozpocznie się skup tuczników ze strefy buforowej. Ocenił, że chodzi o 100-120 tys. świń. Skup już prowadzą firmy z Bielska Podlaskiego oraz Podgórza k. Łomży, które już skupiły łącznie ponad 3 tysiące tuczników. Trwają rozmowy z jeszcze dziesięcioma. Skup będzie odbywał się zarówno na zlecenie Agencji Rezerw Materiałowych, jak i przez firmy przetwórcze. Według danych z końca ubiegłego tygodnia, w chlewniach w całej strefie buforowej rolnicy mają ponad 40 tys. przerośniętych świń, ważących znacznie więcej niż 110-120 kg (wiele ma już po 180-200 kg wagi).
Rolnicy, których gospodarstwa są w strefie buforowej, otrzymają rekompensaty z powodu spadku cen skupu żywca w związku z ASF. Jest zgoda KE na dopłatę do skupu 20 tys. ton żywca. Ceny skupu spadły, np. w naszym regionie, nawet do 2,20 za kilogram żywca.
Rolnicy znów wyjdą na drogi?
Jak podaje portal RMF24.pl, w czwartek, 20 marca br., można spodziewać się protestu rolników. Będzie to efekt fiaska rozmów z ministerstwem rolnictwa dotyczących nowych cen żywca. Rolnicy zamierzają protestować w czwartek między innymi w Zdanach pod Siedlcami na drodze krajowej nr 2. Jak mówią, stamtąd łatwiej będzie traktorami dojechać do Warszawy.
Sławomir Izdebski, przewodniczący Związku Zawodowego Rolników Polskich, po spotkaniu w Ministerstwie Rolnictwa we wtorek, 18 marca.br wyjaśnił, że obecnie trzodę chce kupować tylko jedna firma, która proponuje bardzo niskie ceny w granicach 2-2,5 zł za kg żywca. Nie do przyjęcia jest też proponowana przez Ministerstwo Rolnictwa podstawowa cena - 5 zł/kg żywca, która jest pomniejszana w zależności od wagi tuczników. Czym jest on cięższy, tym mniej za niego otrzymuje rolnik. Optymalna waga dla tuczników - to 90-105 kg. Według szefa związku rolniczego, obecnie 90 proc. trzody w strefie buforowej jest przerośnięta, gdyż od ponad miesiąca rolnicy nie mogą sprzedać świń, muszą jednak ponosić koszty ich utrzymania.
- My nie chcemy zarobić na świniach, chcemy tylko wyrównania strat - mówił Izdebski w Polskim Radiu. Jego zdaniem, zadowalająca rolników cena była by na poziomie 5 zł za kg plus 1,5 zł dopłata do kg, będzie to wyrównanie do średniej krajowej. Tymczasem minister poinformował, że nie będzie dopłat do przerośniętych sztuk, natomiast rolnikom najbardziej zależy na sprzedaży tych zwierząt, które są powyżej norm - tłumaczył przewodniczący Związku Zawodowego Rolników Polskich.
Skarga do prokuratury
Jak informuje portal NaszDziennik.pl, Związek Zawodowy Rolników „Solidarni” oraz Federacja Gospodarstw Rodzinnych złożyły do Prokuratury Generalnej i Prokuratury Okręgowej w Białymstoku wniosek o wszczęcie śledztwa przeciwko byłemu ministrowi rolnictwa Stanisławowi Kalembie i głównemu lekarzowi weterynarii Januszowi Związkowi za ich działania wobec pomoru. Autorzy wniosku wskazują, że restrykcje, jakie zastosowano wobec rolników, były nieadekwatne do zagrożenia. Została przede wszystkim wyznaczona zbyt duża strefa buforowa. „Skutki działania podejrzanych dotknęły ok. 15 tysięcy rolników, kilkadziesiąt rzeźni i masarni oraz wiele firm zajmujących się transportem żywca – co najmniej kilkadziesiąt tysięcy osób. Skutki finansowe w znacznej części będzie musiał ponieść Skarb Państwa, czyli podatnicy. Skutków długofalowych – utraty rynków zbytu, likwidacji niektórych gospodarstw i firm jeszcze nie sposób ocenić” – napisali rolnicy we wniosku do prokuratury.
Jan Wyganowski