Latem ub. roku informowaliśmy o tworzonych dużych ilościach miejsc pracy w obwodzie kaliningradzkim, w tym w Gusiewie, graniczącym z mazurską Gołdapią. Zastanawialiśmy się, czy jest też jakaś szansa na prace tam dla polskich specjalistów. Okazuje się, że tak. Portal Euromaxima.eu opublikował właśnie wywiad z młodym polskim inżynierem - Bogdanem Dywanem, który pracował już w Kaliningradzie, a obecne jest dyrektorem technicznym fabryki Technopolis GS " w Gusiewie.
Gdy zaczynał pracę w fabryce sprzętu elektronicznego w Kaliningradzie, prawie nie znał języka rosyjskiego. Nie było do wielką przeszkodą. Pomogli Rosjanie, nauczył się, zdobył zaufane i uznanie jako fachowiec. Gdy w Gusiewie uruchamiano fabrykę dostał propozycję pracy na wysokim stanowisku. Początkowo myślał, że będzie mieszkał w Gołdapi, a pracował w Gusiewie. Te plany uniemożliwiły długie kolejki na granicy.
- W Gusiewie już się zadomowiłem. Mam tu służbowe mieszkanie. Utrzymuję też wiele kontaktów przyjacielskich ze znajomymi z pracy. Języka polskiego używam tylko wtedy, gdy wyjeżdżam na zakupy do Gołdapi. Ze mną zaś pracuje kolega z Polski. To już ja go ściągałem. Rosjanie udzielają chętnie pozwoleń na pracę osobom z menedżmentu technicznego. Co roku jednak, pozwolenie trzeba odnawiać. Nie narzekam też na zarobki. Tu w Gusiewie zarabiam podobnie do porównywalnych stanowisk w Polsce. Ale pracuje mi się tu dobrze. Po co więc cokolwiek zmieniać. Pracy więc nie szukam. Chyba, że mnie jakaś praca (kolokwialnie mówiąc) sama znajdzie - dzieli się wrażeniami i doświadczeniami z Euromaxima.eu polski inżynier.
Gusiewskie klastry
Przypomnijmy, w 30 - tysięcznym Gusiewie, miasteczku graniczącym z polską kilkunastotysięczną, popegeerowską Gołdapią, ze stopą bezrobocia 22,2%, tworzy się klaster przemysłu elektronicznego, zaprojektowany tak, aby stać się centrum rozwoju innowacji w regionie. Ma tu rozwijać się mikroelektronika i nanotechnologia, prowadzona będzie produkcja elektroniki użytkowej i dekoderów dla usług telewizji satelitarnej pod marką "Satellite Ogólne", a także będzie działał klaster innowacyjny rozwoju naukowego i technologicznego "Technopolis GS ".
Klaster obejmuje strefę przemysłową, centrum badawcze i edukacyjne, inkubator przedsiębiorczości. Planuje się stworzenie około 5000 nowych miejsc pracy, przyciągnięcie specjalistów IT z Europy. W ciągu najbliższych pięciu lat będą wybudowane w okolicy Gusiewa domy jednorodzinne i wielorodzinne obliczone na 4500 mieszkańców, przeznaczone dla pracowników parku przemysłowo–technologicznego i ich rodzin, a także przedszkole, centrum medyczne, zoo, kompleks muzealny i wystawienniczy, infrastruktura drogowa i komunalna.
Projekt realizuje „GS Group” – międzynarodowy holding, prowadzący działalność w dziedzinie telekomunikacji i innych rynków innowacyjnych. Według gubernatora obwodu, Mikołaja Cukanova, „Technopolis GS" stanie się filarem rozwoju społeczno-gospodarczego wschodnich rejonów obwodu kaliningradzkiego i centrum rozwoju innowacji w całym regionie.
Jako że w graniczącym w obwodem kaliningradzkim województwie warmińsko-mazurskim stopa bezrobocia oscyluje wokół 22 proc. i jest najwyższa w Polsce, a na Suwalszczyźnie jest niewiele mniejsza, kto wie, może to tam będą niebawem emigrować młodzi wykształceni ludzie z tego regionu. W Kaliningradzie zachodnie koncerny budują fabryki samochodów, w których ma pracować ponad 20 tysięcy ludzi!. Może to być o tyle łatwiejsze, że Gusiew ma podpisane umowy o współpracy z samorządami Gołdapi i Olecka w woj. warmińsko-mazurskim, a nawet z Pabianicami, Lublinem, Grajewem. Suwałki zaś współpracują z Czerniachowskiem.
Rosyjskie Detroit
Osiemnastego października 2013, strzałami z rakietnicy w szczerym polu, na opuszczonych ziemiach dawnego państwowego gospodarstwa rolnego, między trasą Lublańską a wsią im. Aleksandra Kosmodemiańskiego, dano sygnał wielkim spychaczom do rozpoczęcia budowy klastra samochodowego w obwodzie kaliningradzkim. Strzelali przedstawiciele koncernów „AVTOTOR” i BMW. W przedsięwzięcie jest angażowanych więcej zagranicznych koncernów, a klaster tworzą rosyjski "Autotor” i kanadyjska Magna.
Na powierzchni prawie tysiąca hektarów, wchodzących w skład specjalnej strefy ekonomicznej, powstanie pięć fabryk samochodów oraz 16 zakładów produkujących podzespoły i części zamienne do aut. Już w 2016 roku będzie tu produkowanych 200 tysięcy samochodów rocznie, a do 2018 - cały kompleks osiągnie docelową moc 350 tysięcy samochodów rocznie. Pracę znajdzie prawie 30 tysięcy osób. Przypomnijmy, że obwód liczy zaledwie 950.000 mieszkańców, mniej niż graniczące z nim województwo warmińsko - mazurskie, gdzie żyje 1,45 mln mieszkańców.
Koszt budowy zakładów, linii kolejowej, dróg, uzbrojenia terenów, wyniesie ok. 140 mld rubli. Będą tu produkowane samochody takich znanych marek, jak BMW, Land Rover, Hyundai, Subaru, General Motors – to zresztą niepełna lista producentów samochodowych, którzy wezmą udział we wspólnym projekcie kanadyjskiej firmy Magna i rosyjskiego Awtotoru. Projekt miał być początkowo realizowany w polskiej Warszawie, ale nic z tego nie wyszło.
Inne inwestycje
W Prawdinsku powstanie, jeszcze w tym roku, pierwszy w Federacji zakład biotechnologii, zajmujący się procesem oczyszczenia kwasu mlekowego oraz produkcją na jego bazie biokompozytów. Projekt realizuje spółka rosyjska "Polycomplexes". Roczna wielkość oczyszczonego kwasu mlekowego będzie wynosić nieco ponad 16.000 ton oraz 50.000 ton rocznie biokompozytów. "Polycomplexes", od 2009 roku, prowadzi działania w dziedzinie biotechnologii przemysłowej, biochemii i produkcji polimerów. Ponadto firma realizuje rosyjski projekt pilotażowy przetwarzania kwasów organicznych, biopolimerów i biokompozytów. Wdraża klastry biotechnologiczne w wielu regionach Rosji, a także w Kazachstanie i Wenezueli.
W 2014 roku rozpocznie się budowa dużego parku przemysłowego "Hrabrowo". w pobliżu Kaliningradu, w okolicy międzynarodowego lotniska o tej samej nazwie. Park "Hrabrowo", o obszarze prawie 272 ha, zostanie przeznaczony dla małych i średnich firm, w tym, w celu produkcji komponentów dla przemysłu motoryzacyjnego i stoczniowego w regionie. Park będzie też miejscem produkcji biżuterii z bursztynu. Ponadto znajdzie się tu inkubator dla projektów w dziedzinie technologii informacyjnych i uruchamiania nowej małej działalności gospodarczej. Zostaną też tu wybudowane domy mieszkalne, przedszkola, stadion sportowy i inne placówki.
Inny, inwestor, w obwodzie kaliningradzkim - firma "Nemanazot", będzie produkować rocznie 1500 ton saletry amonowej i 1100 ton mocznika. W fabryce zatrudni około 560 osób. Fabryka ruszy do końca 2017 roku, a na pełnych obrotach będzie działać w 2018 roku. Nawozy do obwodu są obecnie importowane z Polski, Litwy, a także z innych regionów Rosji. Jako że zdolność produkcyjna nowego zakładu przekracza popyt na lokalnym rynku, planuje się eksportować do 90 procent produkcji. Pewnie trafią, i na mazursko - suwalską glebę.
Spółka "Stocznia Bałtyk" zainwestuje 2,7 mld rubli w budowę największego zakładu w Rosji hodowli i przetwórstwa pstrągów w obwodzie kaliningradzkim.. Planowana data rozpoczęcia budowy zakładu - do końca 2014 roku, a w 2015 roku firma na już sprzedawać swoją pierwszą produkcję, która docelowo w skali roku ma wynieść 12-15 tysięcy ton ryb. Projekt wykonany przez firmę "Łososia bałtyckiego" w ramach umowy z rządem obwodu kaliningradzkiego i wdrażaniem regionalnych programów rozwoju akwakultury na lata 2013-2015,
Obwód kaliningradzki zainteresowany jest pogłębianiem współpracy w dziedzinie rolnictwa z partnerami z Polski, zarówno handlowej, jak i inwestycjami w przetwórstwo rolno-spożywcze. Polskie produkty cieszą się wśród mieszkańców obwodu dużym zainteresowaniem i uznaniem, a władze obwodu deklarują pomoc polskim przedsiębiorcom.
Praca
W obwodzie zaczyna zaś brakować rąk do pracy. Administracja obwodu w ramach nowego programu repatriacji planuje przyjmować co roku od 4,8 do 6 tys. Rosjan z innych regionów Federacji. W ramach realizacji państwowego „programu wsparcia dobrowolnego przesiedlenia się rodaków mieszkających za granicą", w latach 2013 - 2017, do obwodu powinno przybyć 19 tysięcy osób, w tym w 2013 roku - 4000 - poinformowała 21 października br. wiceprzewodnicząca regionalnego rządu - Elena Wołova. Obwód otrzyma na ten cel z budżetu Federacji prawie 60 mln rubli.
Wicepremier zauważyła, że w latach 2007-2012 na pobyt stały przybyło już 21.000 rodaków z 35 krajów, a jedna czwarta wszystkich przybyłych pochodzi z Federacji Rosyjskiej. Statystyki pokazują, że większość osadników przeniosła się do obwodu kaliningradzkiego z Kazachstanu, Kirgizji, Uzbekistanu, Ukrainy, Białorusi i Mołdawii. W obwiedzie mieszka zaś już ponad 100 narodowości.
W pierwszej kolejności mają być przyciągani imigranci w zawodach, na które jest popyt na regionalnym rynku pracy, a w szczególności lekarze, średni i młodszy personel medyczny. Ze względu na skalę inwestycji, w tym w związku z nadchodzącym mundialem w 2018, który odbędzie się i w Kaliningradzie, jak również w celu realizacji długoterminowego programu rozwoju społeczno-gospodarczego obwodu, potrzebna też pracowników do budownictwa, inżynierów, naukowców i innych wysoko wykwalifikowanych specjalistów. W związku z budową nowy zakładów przemysłowych, potrzebni też będą kierowcy, operatorzy maszyn, kolejarze, pracownicy portowi, nauczyciele…
Od 1 grudnia 2012 roku obowiązuje też nowy przepis nakładający na emigrantów zarobkowych obowiązek przedstawienia dokumentu potwierdzającego znajomość języka rosyjskiego. Taki dokument wydawać będą specjalne komisje działające przy uczelniach wyższych. Rosyjskie władze będą również honorować, potwierdzone notarialnie, zaświadczenie o ukończeniu kursu językowego za granicą. Zwolniono z tego obowiązku obywateli Białorusi i Osetii Południowej, gdzie rosyjski jest drugim językiem państwowym.
Jan Wyganowski
