Rosyjskie służby celne zatrzymały na swoich granicach samochody przewożące wieprzowinę na terytorium Federacji Rosyjskiej. Szef Rosselhoznadzoru, Siergiej Dankvert powiedział, że strona rosyjska nie otrzymała odpowiedzi na pytanie, dlaczego z UE nadal są wysłane do Rosji transporty wieprzowiny.
- Musieliśmy zawrócić te samochody - powiedział. - Nasi inspektorzy na granicy wykonują swoje obowiązki. I tak będzie aż do rozwiązania wszystkich problemów. Według niego, dwa samochody wróciły do Polski, po jednym na Węgry, do Belgii, Szwecji i Francji, po trzy do Holandii i Niemiec, cztery - do Danii.
Rosyjskie służby graniczne nie wpuszczają przez polsko-rosyjskie przejścia graniczne w Bezledach i Grzechotkach transportów mięsa pochodzącego z krajów UE - potwierdził rzecznik Izby Celnej w Olsztynie. Lepiej więc nie ryzykować, i nie wysyłać transportów, nawet jeśli się ma stary certyfikat w kieszeni. Powiatowi lekarze weterynarii nie wystawiają już certyfikatów umożliwiających wywóz wieprzowiny do Rosji - powiedział PAP w czwartek, 30 stycznia br. główny lekarz weterynarii Janusz Związek.
Rosselhoznadzor czeka przyszłym tygodniu, w Moskwie, na przyjazd ekspertów z UE w celu omówienia problemów, które pojawiły się po odkryciu ASF na Litwie - pisze " Interfax”, powołując się na szefa Rosselchoznadzor Siergieja Dankverta, który wczoraj przeprowadził rozmowy telefoniczne z zastępcą dyrektora generalnego Dyrekcji Generalnej ds. Zdrowia i Ochrony Konsumentów Komisji Europejskiej (DG SANCO) Ladislavem Miko.
UE zakaz eksportu wieprzowiny z całej Unii do Rosji, ze względu na wykrycie na Litwie wirusa ASF, uważa za nieproporcjonalne – oświadczył rzecznik Komisji Europejskiej Frederic Vincent. Minister Rolnictwa RP - Stanisław Kalemba powiedział zaś, że obawia się „przesytu na europejskim rynku wieprzowiny na skutek rosyjskiego embarga - pisze "RIA Novosti".
W ciągu 10 miesięcy 2013 r. z UE importowano do Rosji 300.000 ton wieprzowiny (około 60% całkowitego importu), 210 000 ton słoniny i 75 000 ton podrobów, ale produkcja rosyjska rośnie, a Kanada i Brazylia już chętnie próbuje wypełnić brakujący towar. Importerzy zwykle dokonują zakupów z kilku krajów - mówi prezes Rosyjskiej Unii Przemysłu Mięsnego - M. Mamikonyan - tak więc zwiększenie dostaw z innych miejsc nie jest trudne.
Już jadą duże transporty wieprzowiny i żywych świń z Białorusi, bo pod koniec 2013 roku zostało zniesione ostatnie embargo wobec białoruskiej wieprzowiny, nałożone 30 sierpnia 2013 ze względu na zagrożenie rozprzestrzenienia się afrykańskiego pomoru świń.
Polska branża mięsna szacuje zaś, że w zeszłym roku na terytorium Rosji i Białorusi wyeksportowaliśmy około 80 tysięcy ton wieprzowiny. To jeden z największych rynków zbytu dla polskiego mięsa. Wartość polskiego eksportu mięsa wieprzowego do Rosji w 2012 r. wyniosła 43,5 mln euro. Natomiast w pierwszym półroczu 2013 r. Polska sprzedała na rosyjski rynek wieprzowinę o wartości 33,1 mln euro wobec 15,8 mln euro w pierwszych sześciu miesiącach 2012 r. Oznacza to, że eksport tego mięsa wzrósł o ponad 100 proc.
Czego oczekują Rosjanie?
"UE powinna dostarczyć informacje na temat wszystkich krajów, w tym bardzo szczegółowych danych dodatkowych dotyczących krajów bałtyckich, a następnie będziemy określać regionalizację zagrożenia i określić, jakie firmy będą mogły eksportowa ć- powiedział agencji ITAR TASS przedstawiciel Rosselhoznadzor- Alexeenko. Do tego czasu wszystkie świadectwa weterynaryjne są nieważne - dodał.
Rosjanie najbardziej interesują się informacjami z Polski, Łotwy, Estonii, Czech, Niemiec, Słowacji, Węgier, Rumunii, Finlandii.
- Nowe certyfikaty powinny być uregulowane na podstawie nowych warunków. UE powinna dostarczyć informacje na temat różnych krajów: gdzie, jak i kiedy były monitorowane pod kątem obecności i nieobecności wirusa ASF w gospodarstwach i na wolności - wyjaśnia szef komitetu wykonawczego Krajowego Stowarzyszenia Mięso, Siergiej Juszin. - Będą prowadzone tzw. regionalizacje: identyfikacja krajów i regionów, które gwarantują bezpieczeństwo. Ponadto, wszelkie dalsze ograniczenia powinny być skoordynowane z partnerami Unii Celnej, aby produkty potencjalnie niebezpieczne nie mógł dostać się do jednego z tych krajów - wyjaśnia.
Afrykańska grypa panuje też i w Rosji. Dlatego też UE zakazała importu rosyjskiej wieprzowiny do krajów UE. Według Rosselchoznadzoru, Rosja wydała aż 1 mld dolarów na walkę z epidemią od czasu odkrycia pierwszego ogniska ASF w południowej Rosji w 2007 roku. Tylko w celu zrekompensowania strat właścicielom świń, wydano ponad 2,5 mld rubli.
Komisarz UE ds. rolnictwa Dacian Ciolos powiedział, że „komisarz UE ds. zdrowia Borg Tonio i nasze służby starają się przekonać rosyjskie władze o wadze zastosowanych środków w tej kwestii, bo sami jesteśmy bezpośrednio zainteresowani ograniczeniem problemu". Gdy UER nakładało embargo na Rosję, Rosjanie mówili to samo. Jednym słowem: „Vet za vet, grechu niet”.
Zachować ostrożność
Tymczasem hiszpańskie laboratorium, do którego wysłano próbki padłych na Litwie dzików, potwierdziło obecność takiego samego wirusa, jaki wykryto wcześniej na Białorusi.
Na Litwie pracują obecnie specjaliści z UE, Rosji, Białorusi, którzy szukają zarówno przyczyn, jak i metod przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się choroby. Weterynarze przypominają, że w przypadku znalezienia padłego dzika, należy niezwłocznie (nie później, jak w ciągu 48 godzin) informować o tym służby weterynaryjne.
Jak rozpoznać afrykański pomór świń?
U świń mogą pojawić się następujące objawy: liczne upadki (obserwuje się również padnięcia dzików), oraz dodatkowo: sinica skóry uszu, brzucha i boków ciała; drobne, lecz liczne wybroczyny w skórze; duszność, pienisty wypływ z nosa; wypływ z worka spojówkowego; biegunka, często z domieszką krwi, wymioty; niedowład zadu; objawy nerwowe w postaci podniecenia, drgawek mięśni i skurczów kloniczno-tonicznych; ronienia.
Polskie służby weterynaryjne przypominają, że posiadacz zwierząt, który zauważył objawy nasuwające podejrzenie choroby zakaźnej, jest zobowiązany do natychmiastowego zgłoszenia podejrzenia choroby (obowiązek ustawowy obwarowany sankcją karną). Zgłoszenie należy przekazać do powiatowego lekarza weterynarii bezpośrednio albo za pośrednictwem lekarza weterynarii opiekującego się gospodarstwem lub właściwego miejscowo organu samorządu terytorialnego (wójta, burmistrza).(zgodnie z ustawą z dnia 11 marca 2004 roku o ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt (Dz. U. Nr 69, poz. 625 z późn. zm.)
Po dokonaniu zgłoszenia - do czasu przybycia urzędowego lekarza weterynarii posiadacz zwierząt zobowiązany jest do:
- izolacji i strzeżenia w gospodarstwie wszystkich przebywających tam zwierząt;
- wstrzymania się od wywożenia, wynoszenia i zbywania produktów z gospodarstwa, w szczególności mięsa, zwłok zwierzęcych, środków żywienia zwierząt, wody, ściółki, nawozów naturalnych;
- nie wywożenia z gospodarstwa materiału biologicznego (nasienia, komórek jajowych, zarodków);
- uniemożliwienia dostępu osobom postronnym do pomieszczeń lub miejsc, w których znajdują się zwierzęta podejrzane o zakażenie lub chorobę.
Jan Wyganowski