Po 9 latach przerwy znów działa Polsko-Litewska Izba Gospodarcza. W gronie inicjatorów i założycieli Izby są: FIMA Polska sp. z o.o., kancelaria prawna DJBW z Warszawy, Sygnity S.A., Artur Jan Woźniak, dyrektor generalny AB „Klar Glass Lietuva“. Po stronie litewskiej – Jarosław Niewierowicz, były minister energetyki Litwy, kancelaria prawna VARUL z Wilna, grupa inwestycyjna private equity "Žabolis Partners”, AB „Kauno dujotiekio statyba“, UAB „Laktopolis“. Zainteresowanie przyłączeniem do izby deklarują kolejne firmy.
Prezesem zarządu Izby został jeden z inicjatorów jej powstania, były minister energetyki w rządzie Litwy, Jarosław Niewierowicz, a dyrektorem wykonawczym Izby Piotr Hajducki, który przed rozpoczęciem pracy w Izbie pracował na stanowisku I Sekretarza w Wydziale Promocji Handlu i Inwestycji polskiej Ambasady w Wilnie.
Przypomnijmy, że w latach 1992 – 2006 istniała Polsko-Litewska Izba Gospodarcza Rynków Wschodnich. Jej siedzibą były Suwałki, a inicjatywa zrodziła się w Puńsku, gdzie na początku lat 90. ub. wieku ówczesny wójt Romuald Witkowski zaczął organizować polsko-litewskie spotkania gospodarcze. Izba odegrała potem ogromną rolę w rozwijaniu nie tylko polsko-litewskiej współpracy gospodarczej, ale i wspólnej penetracji rynków wschodnich. PLIG RW współpracowała z izbami gospodarczymi: Litwy, Łotwy, Estonii, Rosji, Białorusi, Ukrainy, Kazachstanu, Kirgizji, Uzbekistanu. Po wejściu Polski i Litwy do UE, w 2004 roku Litwini powołali Litewsko-Polską Izbę Gospodarczą z siedzibą w Mariampole.
Po kilku latach znów zrodziła inicjatywa reaktywowana Izby. Już w kwietniu 2013 roku, podczas wizyty w Puńsku ministra rolnictwa Republiki Litewskiej, Virgilijusa Jukna, wójt gminy Puńsk, Witold Liszkowski, rzucił przy okazji, pomysł reaktywowania Polsko-Litewskiej Izby Gospodarczej, ale w nieco skromniejszym kształcie: obejmując tereny przygraniczne Polski i Litwy, miałaby pomagać rozwijać szeroko pojętą przedsiębiorczość, współpracę gospodarczą, kulturalną, oświatową, zdobywać unijne środki, itp. Kilka miesięcy później, w Sejnach, podczas Forum, Bożena Wróblewska, dyrektor Centrum Promocji Krajowej Izby Gospodarczej w Warszawie, zaproponowała m.in. reaktywowanie Polsko- Litewskiej Izby Gospodarczej Rynków Wschodnich.
Teraz inicjatywie przedsiębiorców patronuje Wydziału Promocji Handlu i Inwestycji Ambasady RP w Wilnie. Według Ambasady RP w Wilnie, w ciągu ostatnich 20 lat obroty handlowe między Polską i Litwą wzrosły 23-krotnie. W 2013 r. wyniosły 3,4 mld euro, a 2,3 mld euro stanowił export na Litwę, zaś 1,1 mld euro import z Litwy. Eksport z Polski na relatywnie niewielką Litwę był aż pięć razy większy niż polski eksport do Indii i Kazachstanu oraz 2,5 raza większy niż do Kanady.
Polska zajmuje drugie miejsce wśród krajów inwestujących na Litwie. Obecnie są sprzyjające warunki dla wymiany handlowej Polski i Litwy, poza tym, wspólnie łatwiej jest zdobywać inne rynki, czy też prowadzić działalność gospodarczą.
„Wspólnie z naszymi członkami i partnerami chcemy wykorzystać potencjał współpracy między Litwą i Polską, wspierać naszych członków w rozwoju biznesu. Wspólny rynek europejski i nowa perspektywa finansowa Unii Europejskiej otwiera duże możliwości do realizacji wspólnych projektów. Cieszymy się, że w litewskim Sejmie odbyło się pierwsze wydarzenie, do którego organizacji mogliśmy się przyczynić. Mam na myśli „Dialog Energetyczny w Sejmie“ – seminarium, podczas którego dyskutowano kwestie wspólnego europejskiego rynku energii i idei Unii Energetycznej“ – mówił podczas prezentacji Izby J. Niewierowicz.
"Litwa to kraj bardzo ciekawy dla polskiego biznesu. Mało kto wie, że eksport z Polski na Litwę jest o 40 proc. większy aniżeli polski eksport do Chin. Natomiast rynek polski jest atrakcyjny dla litewskich firm. Nie tylko ze względu na jego wielkość i dynamikę wzrostu gospodarczego, ale również dlatego, że w latach 2014-2020 Polska otrzyma z europejskiego Funduszu Wspólności aż 82,5 miliardy euro na inwestycje. Te inwestycje stworzą możliwości biznesowe w wielu obszarach." – dodał z kolei Piotr Hajdecki, dyrektor wykonawczy Izby.
Jak wskazano w komunikacie prasowym Izby, dobiega końca realizacja dużego polsko-litewskiego projektu, jakim jest budowa połączenia elektroenergetycznego między obydwoma krajami, trwają też rozmowy na temat budowy połączenia gazowego. Nowym źródłem szans biznesowych na Litwie jest wspierany przez litewski rząd program termomodernizacji budynków wielorodzinnych; ten zakrojony na szeroką skalę program stwarza szanse dla producentów materiałów budowlanych i firm wykonawczych.
„Bardzo ciekawym sektorem będzie sektor energetyki. Dotychczas nie mieliśmy połączenia elektro-energetycznego z Polską. Na dodatek zostanie uruchomione połączenie ze Szwecją. Wymiana handlowa w tym sektorze będzie dość intensywna. Ciekawe, jakie firmy będą wchodziły na rynek krajów bałtyckich i sądzę, że Izba chętnym wejść na rynek będzie pomagała” – powiedział dla Radia „Znad Wilii” Niewierowicz.
Dodajmy, że słupy tego „mostu” stanęły niedawno już i na rogatkach Suwałk.
Jednym z ciekawszych przykładów polsko-litewskiej współpracy gospodarczej na pograniczu jest m.in. inkubator drobiu w rejonie łoździejskim. Litewski przedsiębiorca, wspólnie z polskim inwestorem, budują nowy inkubator, w którym rocznie wyhoduje się około 15 mln piskląt. Projekt zrealizuje spółdzielnia „Agroaves Group” oraz inwestor z Polski. Do litewskiej spółki należy 30 % akcji oraz zarządzanie projektem. Jeżeli model biznesowy się sprawdzi, jego objętość zostanie zwiększona.
Jonas Jagminas, dyrektor „Agroaves Group”, tuż przy granicy z Polską, nabył działkę o powierzchni 4 ha, na której obecnie są zaniedbane magazyny o powierzchni 400 m2. Na tym terenie powstaje nowoczesny inkubator, a wspomniana działka będzie inwestycją litewskiej strony. Zapotrzebowanie finansowe na prace budowlane oraz początek działalności wynosi 2 mln. euro. J. Jagminas poinformował także, że udało się pozyskać potencjalnego zleceniodawcę – odbiorcę piskląt - polską spółkę przetwórstwa mięsa „Animex”. Spółka ta planowała budowę własnego inkubatora w Białymstoku, jednak nowy projekt polsko- litewski okazał się dla niej atrakcyjny i zrezygnowała z budowy. Jagminas zaznacza, że nowy inkubator w jednodniowe pisklęta zaopatrzy zarówno litewskich, jak i polskich hodowców drobiu. Specjaliści podkreślają, że bez sprzedaży w Polsce budowa takiego inkubatora nie miałaby sensu, gdyż tak dużej ilości piskląt nie udałoby się sprzedać na Litwie.
Jan Wyganowski
Na fot. Pierwsze słupy energetyczne polsko - litewskiego „mostu” k. Suwałk