04.11.2016

„Zielono - czerwona” koalicja będzie rządziła Litwą?

Wiele wskazuje na to, że po październikowych wyborach parlamentarnych na Litwie ukształtuje się koalicja Związku Chłopów i Zielonych oraz socjaldemokratów. Jest szansa na działania „dla dobra ludzi z Polski i Litwy”.

Oficjalne już wyniki wyborów są takie:

W 141-osobowym parlamencie najwięcej bo aż 56 posłów (a klub poselski może liczyć nawet 60 posłów) będzie miał Litewski Związek Chłopów i Zielonych (partia trochę podobna do PSL), 31 mandatów zdobył Związek Ojczyzny - Litewscy Chrześcijańscy Demokraci (konserwatyści), 17 - Partia Socjaldemokratyczna, 14 - Akcja Wyborcza Polaków na Litwie, - Związek Chrześcijańskich Rodzin, 8 - Porządek i Sprawiedliwość, 2 - Partia Pracy, a po 1 - Litewska Partia Zielonych, Koalicja Antykorupcyjna Litewskiej Partii Centrum i Litewskiej Partii Emerytów i partia "Lista Litwy".

W sejmie nowej kadencji będzie sporo nowicjuszy, bo aż 83 ze 141 posłów wybranych po raz pierwszy.

Pierwsze posiedzenie nowego Sejmu prezydent wyznaczyła na 14 listopada br., a będzie mu przewodniczył najstarszy wybrany parlamentarzysta Juozas Imbrasas. W tym dniu ma również zostać wybrany przewodniczący Sejmu, którym najprawdopodobniej zostanie kandydat Związku Chłopów i Zielonych.

Koalicja tylko dwóch. Bez Polaków

Szef zwycięskiej partii, biznesmen w branży rolnej, Ramūnas Karbauskis, chciał początkowo szerokiej koalicji trzech partii, które otrzymały najwięcej głosów. Jednak konserwatyści postawili warunek: żadnych negocjacji z socjaldemokratami, zaś do koalicji powinni wejść dodatkowo liberałowie. Dla prosocjalnej partii chłopów i zielonych koalicja z udziałem liberałów była nie do przyjęcia. Z jednej strony to partia, która kreśli wyraźnie konserwatywne wartości narodowe i rodzinne, z drugiej strony opowiada się za zwiększeniem kontroli państwa w wielu zakresach. Zaś sami działacze partii najczęściej pozycjonują siebie jako polityków centrum.

Karbauskis nie zaprosi do koalicji litewskich Polaków: „Nie widzę Akcji Wyborczej Polaków na Litwie-Związku Chrześcijańskich Rodzin jako pełnowartościowych partnerów w koalicji, ale założenia programowe, zwłaszcza dotyczące polityki rodzinnej, są podobne. AWPL-ZChr mogliby zostać naszymi partnerami podczas podejmowania decyzji w Sejmie” – skomentował Karbauskis.

„Chcę podkreślić, że nie pragniemy władzy za wszelką cenę. Chcemy konkretnych zmian. Cieszymy się również z tego, że w wielu punktach nasze założenia programowe zgadzają się z programem Związku Chłopów i Zielonych, którzy wygrali ostatnie wybory” - odpowiedział lider AWPL Waldemar Tomaszewski.

Dla przypomnienia: po poprzednich wyborach sprzed 4 lat, Akcja Wyborcza Polaków na Litwie-Związku Chrześcijańskich Rodzin tworzyła początkowo koalicję rządową i parlamentarną z Socjaldemokratami, Porządkiem i Sprawiedliwość oraz Partią Pracy, ale dosyć szybko drogi rozeszły się i ugrupowanie Tomaszewskiego wyszło z rządu.

Premier i marszałek Sejmu dla Chłopów

W poniedziałek, 31.10.2016r. Związek Chłopów oraz Zielonych rozpoczął pierwsze negocjacje z socjaldemokratami w sprawie utworzenia koalicji rządzącej.  Mają sie one zakończyć 7 listopada 2016 r.

Według lidera Związku Chłopów i Zielonych, Ramunasa Karbauskisa, stanowisko premiera i przewodniczącego Sejmu mają należeć do Związku Chłopów i Zielonych. Jeżeli zaś chodzi o stanowiska szefów poszczególnych resortów, to rozmowy w sprawie kandydatów możliwe będą dopiero po uzgodnieniu kwestii programowych.

Karbauskis napomknął o tym, że do frakcji mogą zostać przyjęci poszczególni konserwatyści – ci, którzy nie chcą pracować w opozycji.

Lider socjaldemokratów, a obecny premier Algirdas Butkevicius potwierdził, że uzgodniono, iż zanim nie zostanie przygotowany wspólny program, kwestia podziału foteli ministrów, jak też sprawy związane z konkretnymi kandydatami nie będą podejmowane.

Będzie prosocjalny rząd?

Kwestie, w których będziemy musieli znaleźć kompromis formując koalicję to podatki i polityka socjalna - podkreślił Karbauskis.

Tematami rozmów w trakcie negocjacji o współtworzeniu koalicji rządzącej będą też oświata, opieka zdrowotna i ochrona środowiska.

Saulis Skvernelis twierdzi, że partii zależy też na stanowisku socjaldemokratów w sprawie sektora publicznego i reorganizacji spółek państwowych.

Partie zapowiadają, że do 7 listopada mają zamiar ustalić wspólny program.

 

Związek Chłopów i Zielonych wysuwa m.in. koncepcję powołania na Litwie państwowego banku, aczkolwiek czeka na wynik konsultacji z ekonomistami. Karbauskis postuluje prowadzenie polityki prorodzinnej, a jako przykład wskazywał polski program 500+. Chce doprowadzić do obniżenia cen lekarstw, jego zdaniem znacznie zawyżonych na Litwie. Może to zostać osiągnięte nawet poprzez stworzenie państwowej sieci aptek. Karbauskis zapowiada też walkę z nadmiernym spożyciem alkoholu, który miałby być dostępny wyłącznie dla osób powyżej 20 roku życia. Sprzedaż napojów alkoholowych w czasie imprez kulturalnych ma zostać zakazana.

Karbauskis, jako jeden z priorytetów nowego rządu wskazał walkę z korupcją, która na Litwie jest istotnym problemem i której ulegają nawet czołowi politycy kraju.

Związek Chłopów i Zielonych ma zamiar podwyższyć świadczenia emerytalne oraz rozważyć podwyższenie subwencji oświatowej dla szkół i uczelni.

Mniej ministerstw i urzędników

Lider Litewskiego Związku Chłopów i Zielonych Ramūnas Karbauskis zapowiada, że w nowym rządzie nie będzie Ministerstwa Energetyki, które, jego zdaniem, zostało powołane dla budowy nowej elektrowni atomowej. Funkcje tego resortu zostaną przekazane w gestię nowego departamentu w resorcie gospodarki.

Karbauskis zapowiedział także redukcję liczby urzędników oraz optymizację zarządzania państwem.

Nowe otwarcie wobec Polski

Co do polityki zagranicznej, to Karbauskis uważa, że „należy zrobić wszystko, by poprawiały się stosunki pomiędzy Litwą a Polską”. Chociaż, jak twierdzi, nie oznacza to, że Litwa powinna z góry przyjmować stawiane przez Polskę warunki. Karbauskis dodaje, że „należy od nowa usiąść przy stole i porozmawiać patrząc sobie w oczy”, że „wszystko - co uczynimy jest dla dobra ludzi Polski i Litwy.”

"Jeszcze nie wiadomo, ale myślę, że w pierwszą oficjalną podróż pojechałbym do Rygi lub Warszawy" - powiedział w rozmowie z polską gazetą "Fakt" Saulius Skvernelis, który jest kandydatem na premiera formującego koalicję rządzącą Litewskiego Związku Chłopów i Zielonych.

Pytany o stosunki Litwy z Polską, kandydat na premiera powiedział: ”Polska to partner strategiczny, zarówno pod względem ekonomicznym, jak i wojskowym. Musimy wspólnie pracować. Polska jest bardzo ważnym partnerem dla Litwy”.

„Największy problem to ten, że przestaliśmy rozmawiać ze sobą. Spotkania oficjalne nie przynoszą postępów, a przyczyną tego są niesnaski dotyczące mniejszości. Zarówno mniejszości polskiej żyjącej na Litwie jak i litewskiej w Polsce. Przez to brakuje narzędzi politycznych. Ja pamiętam, jak strona litewska złożyła obietnice prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu w sprawie mniejszości polskiej na Litwie i nie dotrzymała słowa” – dodał Saulius Skvernelis.

Bez postępu w sprawie polskich nazwisk i na ulic

Jako rozwiązanie części polskich postulatów Skvernelis proponuje jednak „warianty kompromisowe” - zapis nazwiska w oryginale po polsku na drugiej stronie paszportu lub wieszanie na domach tablic ozdobnych, które nie mają charakteru informacyjnego, w językach mniejszości narodowych. A więc nic nowego.

 Źródła: 15 min.lt, BNS, L24.lt,Wilnoteka

 

 

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
07.22.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
21.07.2024

Szukam pracy

Dodaj nowe ogoszenie