Siedmioletni chłopczyk wpadł wczoraj pod samochód w Żelazkach koło Gołdapi.
Do wypadku doszło po 15.00.
- Chłopiec jechał rowerem drogą gruntową, tak zwaną „brukowaną”. Wjechał wprost pod koła volkswagena – mówi Anna Barszczewska, oficer prasowy policji w Gołdapi.
Dziecko z ogólnymi potłuczeniami ciała zostało przewiezione karetką do szpitala w Suwałkach.
Kierowcę samochodu przebadano alkomatem. 21-latek był trzeźwy.
- Trwa dochodzenie w tej sprawie, bo nie do końca wiadomo, kto miał pierwszeństwo, która z dróg jest gminna, a która powiatowa. Ponadto siedmiolatek poruszał się po drodze sam, bez opieki osoby dorosłej – mówi Barszczewska.
(just)