Przyzwyczailiśmy się do takich zdarzeń w szkołach, ale w obiekcie rekreacyjno-sportowo-hotelowym jeszcze czegoś takiego nie było.
- Jakbym mało miał ostatnio nieprzyjemnych przeżyć, w piątek w godzinach popołudniowych otrzymaliśmy maila, że w ośrodku podłożony został ładunek wybuchowy - opowiada Paweł Żuk, prezes WOSiR Szelment. - Po konsultacji z policją, zdecydowałem o ewakuacji budynku.
Obiekt szybko musiaÅ‚o opuÅ›cić ponad 30 osób - wystraszeni pracownicy i goÅ›cie hotelowi, którzy skorzystali z zaproszenia na obiad do SuwaÅ‚k.
- NiezwÅ‚ocznie pojawili siÄ™ policjanci, ktorzy skrupulatnie przeszukali budynek oÅ›rodka - mówi prezes Å»uk. - Nie znaleźli żadnej "bomby", ale nadal poszukujÄ… sprawcy faÅ‚szywego alarmu. Mamy nadziejÄ™, że "żartowniÅ›" zostanie ustalony i poniesie odpowiedzialność za swój czyn.
WD