Augustowscy policjanci ustalili osoby, które nocą na początku lipca płynęły motorówką na jeziorze Necko. Łódź wpłynęła z impetem w wyciąg nart wodnych i uszkodziła atrakcję wodną. 48-latek, który kierował jednostką pływającą, został obwiniony za cztery wykroczenia. Wszystkie z naruszenia przepisów ustawy o żegludze śródlądowej. Sprawa trafiła również do augustowskiej prokuratury.
Policjanci z Augustowa ustalili osoby będące na motorówce, która miała związek z uszkodzeniem wyciągu nart wodnych.
Do zdarzenia doszło nocą na początku lipca. Wówczas jeden z wędkarzy zauważył, że po jeziorze Necko płynie motorówka, która z impetem przepływa obok wyciągu nart wodnych. Łódź zahaczyła o liny podtrzymujące słupy, które zostały zerwane. W konsekwencji wyciąg runął do wody.
Pracujący nad sprawą policjanci zabezpieczyli monitoring. Był on niestety słabej jakości. To w głównej mierze ich własne ustalenia, umożliwiły zidentyfikowanie łódki i osób, które tego dnia na niej pływały. Właścicielem łodzi okazał się mieszkaniec Augustowa. To właśnie on kierował motorówką i przewoził jeszcze trzy inne osoby.
Mężczyzna usłyszał cztery zarzuty w związku z popełnieniem wykroczeń z ustawy o żegludze śródlądowej. Dotyczyły one sterowania łodzią bez oznakowania numerami rejestracyjnymi, niezastosowania się do oznakowania drogi wodnej i wpłynięcia w akwen wyłączony z ruchu, a także niestosowanie się do zakazu wytwarzania fal. Materiały zostały również przekazane do augustowskiej prokuratury, celem ustalenia zakresu odpowiedzialności karnej.
Źródło: KPP w Augustowie